Witam.
Nie zauważyłem takiego tematu a sądzę, że warto.
Ja osobiście przeszedłem z WoW i to co widzę mnie poprostu poraża. Najpierw może minusy:
Prowadzenie postaci jest lekko toporne tak jak i jej ruchy. Przy walce malee zasięg ramion, nóg nie odzwierciedla wizualnej odległości pomiędzy postacią gracza a bitym mobem. I największy minus jak dla mnie, czyli wymagania. Mam Athlona 3000 na AM2, 7600 GT SiletPipe II Gigabyte, 2GB RAM i SATA 250GB. Na tej konfiguracji gra ustawiona poniżej 'Balanced' niestety się tnie. Szczególnie kiedy pojawią się w polu widzenia inni gracze. Jednak mimo ustawienia na 'High performance' (nie jest to najgorszy tryb jeszcze na szczęście) detale świata, wizualizacja tego co widzę bije na głowę to co widziałem do tej pory w innych grach MMORPG.
Pora na plusy:
Tu jest poprostu zalew tego, czego ja osobiście szukałem w MMORPG. Gracz ma dowolność w prowadzeniu postaci. Może zwiedzać świat, bić moby czy wykonywać questy. Może też skupić się na craftingu, tu znowu porównam to do mojego ostatniego MMORPG czyli WoW, który jest praktycznie innym światem i inną grą. System tworzenia przedmiotów jest rozbudowany, jedni mogą powiedzieć nadmiernie, dla mnie wręcz idealnie. W miarę zdobywania leveli (levele craftingu są niezależne od leveli Adventuringu, czyli zwiedzania świata, questowania i zabijania) i wzrostu wszelakich skilli z nim związanych, zdobywamy coraz więcej możliwości wpływania na jakość przedmiotu wytwarzanego. Klas jakości mamy 4, poczynając od najgorszego (klasa jakości 'D') a kończąc na najlepszym (klasa jakości 'A'). Jestem zaledwie po paru godzinach gry(ok 10h jak sądzę) ale mam wrażenie, że można nawet osiąść w mieście na stałe i zająć sie zdobywaniem świata swoimi przedmiotami. Jeżeli chodzi o adventuring, też wszystko wygląda świetnie. Przede wszystkim świat po którym się stąpa wygląda wiarygodnie. Odległości jakie trzeba przemierzać w tym ogromnym świecie czuć poprostu w nogach. Mogło by być to męczące, gdyby nie fakt, że już na 10 levie jest możliwe zakupienie swego pierwszego wierzchowca, którego nawiasem mówiąc można upgraedować prawie jak siebie, we wszelakie podkowy, juki i siodła. Co do PvP, to co prawda nie jest jeszcze zbalansowane względem postaci (tu powtarzam słowa osoby dużo bardziej odemnie doświadczonej w świecie Vanguarda, jako że ja miałem z tym niewiele doczynienia) ale za to zamył ogólnej zasady jest dla mnie super. Przede wszystkim śmierć jest naprawdę bolesna. Traci się więcej niż tylko czas na dobiegnięcie do ciała. Podobnie zresztą w PvE, gdzie traci się exp po zabiciu przez moba.
Podsumowując:
Gra świetna. Jeszcze nie do końca dopracowana, ale potencjał jaki w niej drzemie i zmiany, jakie devsi wprowadzają nieustannie, pozwala mi wierzyć w sukces.
P.s. Nie rozpisuję się na temat housingu i wypraw na statkach, tego jeszcze nie doświadczyłem, ale cieszę się na samą myśl o tym co mnie w świecie Vanguarda jeszcze czeka

Kolejny minus - puste serwery. :/

Puste to przesada, zresztą niektórzy mogą to uznać za plus, bo nie wielu przeszkadza w questowaniu Masz jednak rację. Dla tego właśnie napisałem o swoich wrażeniach. Sądzę, że tak mała populacja graczy wynika z tego, że nie wielu o Vanguardzie wie a jeszcze mniej wie o nim tyle, żeby się nim zainteresować.

Brak reklamy robi swoje, ale przynajmniej nie ma wyscigu szczurow jak w innych popularnych grach.

W craftingu jest 5 skali ( w niektorych przedmiotach ) jakości. Nie wymieniłeś skali A+ .

Ok, sorki za pomyłkę. Piszę to z roboty gdzie nie mam dostępu do 'V'. Musiało mi umknąć.

ludzi tak nie widac bo swiat jest duzo wiekszy niz w innych mmo , jest duzo miast niezaludnionych bo sa po prostu daleko od quest hub , albo maja dlugie trasy przelotowe >bank>vendor>

landmass jest ogromny i do pewnych miejsc mozna sie dostac lodzia czy flying mount

Moje wrazenia po pierwszych 5 minutach - buhahahahaha;
-logout

[potem poszedlem do sklepu i kupilem sobie ramu]

od 5 minut do 20h grania
-przekonywalem ze ta grafika jest ladna: jest poprostu naturalna, jest poprostu naturalna - pomoglo dzisiaj uwazam ze miejscami jest przepiekna, miejscami przypomina fpp z polowy lat 90 (czesciej to drugie niestety - tryb balanced dodatkowo lekko okrojony).
-postac sielekko slizga, skille dzialaja dretwo (moze za duzy global cooldown), wogole caly interfejs jest siermiezny i powolny, na szczecie nie musze zbyt czesto przesuwac skilli na paskach.
-crafting genialny, tutaj zmieniam temperatuke, tam dodaje tego czy tamtego, szlifujemy, polerujemy, no no cacko...
-questy niezbyt innowacyjne, ot przynies, wynies, pozabijaj, standard.
-swiat gigantyczny, kuuuurczeee, wjechalem na jakies tereny nieznane, ze 2h cialo probowalem odzyskac zeby expa nie stracic, ale i tak mi sie podobalo.
-pvp nie bylo mi dane
-konik niesie na nieznane tereny

[20h-50h]
-zrobilem moj 100 itemek, lekko sie to robi zmudne, ale trzeba byc twardym
-mam caly quest log zawalony questami do KE, szukam grupy. kilka questow nie dalo sie zrobic, jednego mam zrobionego ale osoba ktora ma go odebrac nie jest zainteresowana rozmowa.
-pvp - raz spotkalem shadowa jak walczylem z trzema mobami, zabil mnie i zniknal gdzies za horyzontem (proponowalem mu ponowne spotkanie - ale nie mial ochoty majac ze 3 lvl wiecej - moj kleryk budzi respect chyba )
-konik zmienil grzywe z bialej na brazowa (powaznie)

[50+]
-nie bede znanym crafterem, umieram znudow robiac w kolo te same pierdoly
-grupy do KE narazie nie znalazlem
-pvp dopadl mnie jakis szman, robil dwa podejscia sprowadzalem go do 10% hp i sobie uciekal a ja moglem mu pomachac, walczy jak czambuł mongołów. Na szczescie ja jestem jak mala forteca na kolkach.
- konik ma 100k na liczniku i chce umrzec


Mam strasznie mieszane uczucia, na pewno przyjemosc z gry zabiera chrupanie gry (zmienilem karte na z 6800gs na 7800gs i troche szybciej jest, naprawde troche), ja wiem ze niektorzy to wiaza z ogromem swiata, ale swiat jak wszedzie podzielony na sektory nie jest wczytywany w calosci (bo to raczej niemozliwe by bylo), partactwo zwykle i tyle. To pvp ktore mnie spotkalo bylo nedzne, poprostu nedzne. Bylem raz w KE (troszke przekoloryzowalem opis oczywiscie , bo raz poszedlem) byl z nami sorcer, powiedzcie mi czy w tej grze to lataja jakies efekty czarow czy wszystko sprowadza sie do paska na ekranie rzucajacego i cyferki nad glowa obrywajacego? Gra dla prawdziwych milosnikow mmo, ktorzy za to ze moga sie skaleczyc w palec przy craftingu wybacza 5 innych uchybien.

To tak z mojego punktu widzenia, wiadomo ze kazdy to inaczej widzi, chwile wlaczylem blood maga, troszke dynamiczniej bylo, ale nie mam sily... kiedys zmienie kompa to wroce.

stwierdzenie poparte czym?

Topik ma temat: Vanguard - pierwsze wrażenia z gry, a zaraz sie zacznie wojna o to czy serwery sa puste czy nie. Moze niech ten kto uwaza ze serwery sa przeludnione, albo np idealna maja populacje napisze cos o tym.
Kurcze nie potrafie prawidlowo nazywac tych miejsc z vg. Jestem w krainie elfow aktualnie, vexal exchange czy jakos podobnie. I wczoraj nie bylo tam i w okolicy ani jednej osoby. Wobec tego wnosze ze na tym serwerze gram tylko ja sam .
Puste raczej odnosi sie do wrazenia jakie odnosza ludzie (ci ktorzy tak napisali) zwiedzajac swiat. Moze za duzo serwerow postawili, skoro swiat jest wielki a ludzi malo, bo trudno zeby 2 miesiace od premiery (mozecie mnie poprawic ile dokladnie bo nie co do dnia) pewne krainki sie kompletnie wyludnily i wszyscy smigali w jednym miejscu.

Widzę, że dłużej grałeś a jednak zdecydowanie się nie zgodzę z przynajmniej jedną pozycją na 'nie' z twojej listy. Czary widać i to zdecydowanie. Może bawiłeś się przed x patchami, czy coś? Ja próbowałęm druida, necro, sorcerera itd. Praktycznie wszystkie postacie za wyjątkiem tanków. Choć to robiłem na ledwo 2 levy, żeby szybciej to każda z nich miała jakieś animacje. Kiedy druid wali w moba korzonki, widać te korzonki wiążące mobka i wyrastające z ziemi, kiedy wali błyskawicą - widać chmurki kłębiące się nad mobem i nieregularną błyskawicę walącą go w łeb. Monk z buffem na stwardnienie rąk (nie mylić z zatwardzeniem) ma delikatna poświatę/otoczkę do okoła dłoni lub na końcach martial staffa itd. itp.

Topik ma temat: Vanguard - pierwsze wrażenia z gry, a zaraz sie zacznie wojna o to czy serwery sa puste czy nie

Jestem ciekawy po czym wnosi ze servery sa puste? Niektore zony sa puste, niektore przeludnione ale tak jest w kazdym mmo.

@Gefaran - masz racje, ze pojawiaja sie efekty czarow, ja np moge zarzucic lancuchy na kogos na chwile, i widac to, chodzilo mi bardziej o takie rzeczy jak smigajace powiedzmy fireballe (taka ikona czarow). Animacja castowania jakas jest, raczkami rusza potem delikatna poswiata i potem efekt na celu. Ale miedzy nimi juz nic nie leci. Dlatego pytam jak inne postacie. Bloodmagiem mam to samo. Nie testowalem wszystkiego, stad sie zapytalem. To jest w sumie pierdolka, ale gra tak chrupie ze bym oczekiwal mega efektow .

Ok, to przesiewając dokładniej: nie wiem czy błyskawica i chmura nad głową mobka się klasyfikuje, ale druid zdaje się na 6tym levelu dostaje taki czar, co wali obrażenia i zostawia dota (coś z trucizną bodajże) i widać zielonego gluta który leci od postaci do moba. Nadaje się?

Yeeahhh, thx m8, przywrociles mi wiare w ludzi, wracam do vg .

To jest problem bo wlasnie te wszystkie efekty sa na najwyzszych ustawieniach, wiec narazie posiadajac "normalny" sprzet nie zobaczysz tego

Nigdy nie mialem najwyzszych ustawien (High Performace maksimum) a u mnie fireballe zawsze lataja. Im wiecej wrogow obok siebie, tym wiecej ognistych kul. Piekny widok
A co do zaludnienia serwerow. Frengrot jest najmniej lub jednym z najmniej zaludnionych serwerow.
Gelenia (to tez serwer EU - gdyby ktos chcial zaraz powiedziec, ze europejczycy nie graja) - jest najbardziej zaludniona.

Bo Gelenia jest PvE, moze dlatego
A gierka jest naprawde ladna, tylko ze na w miare mocnym sprzecie...
Niech ktos mi powie, co jest 'brzydkiego' lub plastikowego na ponizszych screenach:

Widok na Khal
Gdzies po drodze do New Targonor/Southwatch
Falgarholm

IMO nie wyglada to zbyt plastikowo, a - odnosnie wydajnosci - jade srednio na 35 FPS.
Sama gierka wymaga pracy, jednak nie demonizujmy, nie ma tragedii, a pomimo wlasciwie braku reklamy jednak ludzie sie kreca po tym naprawde sporym swiecie.

Grałem dwa miesiące właśnie na EU Galenia i powiem, że ludu było naprawdę sporo już wtedy kiedy gra startowała, a kiedy odchodziłem to było jeszcze więcej i tendencja z tego co sie orientuję gadając ze znajomymi jest zwyżkowa. Czasem było to wręcz irytujące, szczególnie kiedy do niektórych mobków z popularnego questa była dosłownie kolejka Świat jest faktycznie ogromny - nie ukrywam iż widziałem tylko mały wycinek, ale zapuszczałem się w najróżniejsze miejsca i praktycznie wszędzie kogoś spotykałem Inną sprawą jest to, że niektóre lokacje są średnio popularne ze względu na niepraktyczne położenie geograficzne i siedzą w nich jedynie ludzie uciekający przed lagiem Generalnie grę oceniam bardzo wysoko, jest tym czego od dawna szukałem i pewnie będzie jeszcze lepsza. Na moje nieszczęście ukazała się w fatalnym dla mnie (jako gracza) okresie i kompletny brak czasu zmusił mnie do rezygnacji z dalszej zabawy Dokładnie to mnie dobiło w tej grze to czego zawsze w mmogach szukam - SWOBODA rozgrywki. Często było tak, że patrzę na zegar - 3:15 w nocy, a ja dopiero zaczynam robić to co miałem zaplanowane w momencie logowania ponieważ tu się znalazło ciekawego questa, tu pomogło w innym bo ktoś shoutował, tu znajomy zaproponował exp, potem się zorientowałem że muszę harvestować bo mi resów brakuje, tu się pocraftowało trochę, a potem jechało na inny kontynent bo gildia robi spontan eventa U mnie skończyło się tak, że dwa miechy chodziłem do pracy jak zombie a w grze ledwo udało mi się 25 level rangera zrobić Poddałem się więc i powiem szczerze, że nie mam zamiaru wracać - chyba że mnie wypierdolą z pracy

Oczywiscie wlasne doswiadczenie.
Zaczynalem gre kilkoma rasami do ~10lvl i poczawszy od stref startowych ciezko bylo znalezc os. do wspolnego questowania, najlepiej miec z kim grac od razu.

Co do wielkosci swiata to faktycznie, moze to byc gl. czynnik tego, iz spotykamy na swojej drodze tak malo os. , oby nadciagaly nowe os. , bo jakos nie wyobrzam sobie gry w przyszlosci przy tak szczuplej populacji...

A wymagania ? Faktycznie nawet 2gb nie gwarantuje braku doczytek ,ale to juz bardziej wina engine'u/wielkosci gry, coz.