Wlasnie wrocilem z Spider-mana III. Chyba najlepszy z trylogii, wiecej tresci, mniej akcji, ale za to w lepszym wydaniu. Ogolnie milo sie oglada, nawet jesli to kosztuje 24 zl :/

Hehe rozne gusta maja ludzie ale o tym sie nie dyskutuje. Wg mnie spider to kolejna klapa tylko dla fanow poprzednich czesci. Film dlugi i nudny, jedyny plus to efekty specjalne za to momenty z Mary jane i ogolnie wszystko co nie tyczy sie walki jest nudne jak flaki z olejem. Najbardziej podobal mi sie moment jak powstawal Sandman tyle ze to trwalo jakies 3 min ,jak na ponad 120 min filmu troche malo;/

Za to wlasnie wrocilem z Plagi i jak ktos lubi horrory to goraco polecam sdobry film

Podoba mi sie Hilary Swank, będę musiał się zakręcić w okół tego filmiku ;p

Wg mnie Spiderman 3 to najgorsza z wszystkich czesci.
Wynika to z przerostu oczekiwan nad to co mialem okazje zobaczyc.

W filmach na podstawie komiksow cenie przedewszystkim klimat i wiernosc oryginalowi. Dlatego idealem tutaj jest seria X-Men, zreszta warta polecenia nawet czlowiekowi nie lubiacemo "superhero action".
Bo filmy sa dosc madre i w pewiem sposob zmuszaja do myslenia i lekkiej refleksji.

Spiderman 3 dla mnie trafia do kosza za:

- Brak "funny taunts" Petera (kto czytal komiksy ten wie o co chodzi), zreszta to bolaczka calej serii.
- Totalnie bezplciowy i nie taki jak w komiksie Venom.
- Ze scenami krzyczacej, zwiazanej i spadajacej z 200 metrow MJ to juz przesadzaja.
- Flaga amerykanska - nie trawie tego w wlasciwie zadnym filmie.

Na plus zaliczam wlasciwie tylko postac Sandmana - jest po prostu OK. Od poczatku do konca. Mogli film zrobic z nim i ewentualnie jeszcze jakis "zly pan" (np. Elektro - dobry motyw do popisu panow od efektow specialnych albo ktos inny z Sinister Six) a nie na sile dodawac motyw drugiego Green Goblina i Venoma.

DObre sceny to "powstanie Sandmana" i niesmiertelna (dla fanow komiksu) scena w dzwonnicy z Symbiotem i glosnymi dzwiekami Pamietam jak czytalem to jak mialem kilkanascie lat.


Polecam natomiast Labirynt Fauna. Film swietny, majacy co najmniej "dwa dna". Doskonale pokazuje ze basn (czy tam fantasy jak zwal tak zwal) nie musi byc czyms pokroju Harry Potter'a.
Film zapewnia i dobra rozrywke i (to raczej na 100%) zmusza do chwili zadumy nad skurwysynstwem tego swiata.
Jesli ktos jest hiszpanem albo mial hiszpana w rodzinie kiedys to jeszcze lepiej bo dla hiszpanow to wlasciwie dodatkowo film pietnujacy pewien okres w ich historii.

POLECAM ogladac fauna w ORYGINALE czyli po hiszpansku. Ja ta ogladalem (az wstyd sie przyznac ale torrent ftw) i naprawde glosy sa GENIALNE i TOTALNIE KLIMATYCZNE - np. mnie glos fauna albo teksty opowiadan na poczatku, koncu czy tych z ksiegi ktora dostala ta dziewczynka zabijaly na miejscu.
Lubie ten jezyk chyba zaczne sie go uczyc.

Nie wiem czy było ale dorzucę: "Thank you for moking". Jak dla mnie rewelacja, film opowiada o przedstawicielu medialnym wielkich kompanii tytoniowych...

Kabraxis film jest amerykanski , wiec ten patos jest uzasadniony i flage sie oglada czy sie chce czy nie chce , dla amerykanow to taka patriotyczna symbolika te komiksy

z reszta sie zgadzam Dunst to porazka , jest masa ladnych dziewczyn nadajacych sie lepiej na MJ

Labirynt Fauna to rzeczywiscie swietny pokaz na co stac hiszpanska kinematografie , bajka dla doroslych powiedzialbym , i rowniez polecam ogladac w orginale , zrozumie sie ten film pelniej . Ja cie zachecam do nauki hiszpanskiego osobiscie mimo ze sam jestem jeszcze nub
jezyk jest piekny i co najwazniejsze bardzo praktyczny (w pierwszej trojce najbardziej rozpowszechnionych jezykow na swiecie) , do tego ogromna geograficzna dystrybucja, i jest nieco latwiejszy jak sie juz zna angielski bo sporo slow jest podobnych

Labirynt Fauna to rzeczywiscie swietny pokaz na co stac hiszpanska kinematografie , bajka dla doroslych powiedzialbym , i rowniez polecam ogladac w orginale , zrozumie sie ten film pelniej .

naprawde nei wiem cz sie tak zachwcacie o taki film dla nie grzecznych dziewczynek, z bardzo kiepska historia i zmarnowanym potencjalem. Do tego schematyczny do bolu.

labiryntu nie ogladalem, bo z opini znajomych wszyscy zgodnie stwierdzili: "dno"

Moze sie nie podobac, ale dnem na pewno nie jest...

swietny film. co prawda to nie jest film z serii "euro trip" albo "xxx" z vinem ktorego co bardziej ambitni uzytkowinicy tego forum ubustwiaja (hi anemia), ale to nie powod zeby nazywac go dnem.

Jak lubisz filmy o samurajach itp to:
-Zatoichi
-Hero
-Ostatni Samuraj
Horrorki:
-Pulse (mnie się podobał)
-Grudge (Tylko pierwsza część druga jest słaba)
-Hause on the Hounded Hill
Thrilery:
-Piła 1/2 ewentualnie 3
-Kolekcjoner Kości
Komedie:
-Wysyp żywych trupów
-Czas Surferów
-Chłopaki nie płaczą
-Poranek Kojota
-Dzień świra
Inne (albo nie potrafię ich dopasować do jednej z grup):
-Green Street Hooligans
-FootBall Factory
-Saveing Private Ryan (czy jak tam się to pisze)
-Stalingrad
-Wróg u Bram
-Band of Brothers (cała seria[Kosi 7gb na dysku o.O])
-Symetria (Polski świetny)
-Blair Witch Project (Tylko pierwsza część)

Wiele jeszcze ich jest :> jeżeli jakieś nazwy poprzekręcałem to przepraszam

Widzisz srostal (przekrecanie nickow jest pr0), jak bys skonczyl gimnazjum to moze udalo by ci sie przeczytac pare postow ze zrozumieniem....
Nigdzie nie napisalem ze ten film to dno tylko bardzo mnie rozczarowal, liczylem na toolowskie klimaty po obejrzeniu trailera.

I prosze zacytuj post w ktorym zachwycam sie "xxx" z vinem a jak nie to stfu moron.

I za ch nie masz pojecia jakie kino lubie.

Prozno doszukiwac sie toolowskich klimatow, w filmie bedacym studium psychiki dziecka ktore musi stawic czola realiom wojny domowej...
Kalka Alicji w krainie czarow, z innym tlem? Moze i tak, ale na wysokim poziomie i z duzym ladnukiem emocjonalnym.
Historia na pierwszy rzut oka banalna i oklepana, ale fabula zaskakuje i trzyma do konca w "suspensie". Nie jestes w stanie ocenic czy to juz rzeczywistosc czy jeszcze fantazja przerazonego dzieciaka. I to jest to, nad czym ja sie zachwycam.

Na pewno nie jest to film dla kazdego. Bez tych efektow specjalnych bylby rownie dobry. IMHO popelnili blad sprzedajac go jak basn dla doroslych. Wiekszosc nastawila sie na mroczny thriller z elementami fantasy - nic bardziej mylnego.

Prozno doszukiwac sie toolowskich klimatow, w filmie bedacym studium psychiki dziecka ktore musi stawic czola realiom wojny domowej...

Ta teraz to wiem ale po obejrzeniu www i trailera naprawde mysallem ze to bedzie cos w klimacie teledyskow toola bo dobrze sie zapowiadalo.

Labirynt Fauna to nie jest zadne Fantasy ani zaden Thiller ani nic innego.
To jest podroz w glab psychiki i to nie tylko dzieciecej.Bo ucieczka od dnia codziennego (co przez caly film robi Ofelia) to tylko pierwsze dno tego filmu.

Dla hiszpanow to jest naprzyklad film historyczny cos na podobienstowo naszego Pana Tadeusza czy Pana Wolodyjowskiego. Film pokazuje bohaterstwo w walce z uciskiem ludu, taki Robin Hood w XXwiecznej hiszpanii.
Sceny takie jak obciecie nogi partyzantowi "na zywca" czy smierc jakaly torturowanego przez "tego zlego" sa poprostu boskie.
Pozatym dawno nie widzialem tak dobrze wykreowanej postaci "bad guya" jak w faunie. Od poczatku czulem do kapitana taka antypatie ze o boze. I z z rozwojem fabuly to uczucie sie poglebialo, przeradzajac sie w dzika satysfakcje gdy w koncu koles padl gryzac glebe. Brawa dla aktora i rezysera/scenarzysty za kreacje postaci.

Faun jest naprawde filmem swietnym i glebokim, ma w sobie cos z kina np. Almodovara czy ksiazek Paulo Coelho, kwestia podejscia.
Mozna obejrzec jak Alicje w nowej wersji w grupie znajomych a mozna sprobowac podejsc do niego od strony psychologicznej pomijajac klimat fantasy (chociaz potwor z oczkami jest fajny), efekty a koncentrujac sie na glebi (choc pozornie jej nie ma) opowiedzianej historii, gwarantuje ze film sie odwdzieczy.

weź Kabraxis nie sil sie na taki patos tutaj bo rozsmieszasz. Wczoraj obejrzalem - film niezly 7+/10.

I przy okazji polecam Alpha Dog, film na początku jest w stylu Beverly Hills 90210, czyli straszna żenada, potem akcja deczko sie zageszcza, a sama koncowka to niezly mózgotrzep.

Takie podejście też troche mnie śmieszy. Macho filmowy ;D

Sorry juz nie bede. Sam sobie daje 3/10 i stanowczo obiecuje poprawe.
Jesli moje posty beda juz cie choc troche zadowalac to daj znac via PM z radosci sie upije wtedy.

Alpha Dog jest faktycznie dobry, aczkolwiek przebrniecie przez poczatek jest nie lada wyzwaniem. Ciekawie to sie robi na 20min przed koncem. Jak dla mnie to zbyt malo wrazen.

Ale faktycznie warto zobaczyc, w koncu oparty na faktach.

edit:
swoja droga, to ten film jest genialnym przykladem dokad moze zaprowadzic ludzka glupota.

ale ta ostatnia scena z gruba sharon ladna kicha, jak bym ogladal tani film B klasy...
Ale badz co badz film nie taki zly, chociaz podchodzilem do niego z 4 razy.