Bez przesady... Chodzi przede wszystkim o to ze dokonuje sie roznych zmian bez wczesniejszego ostrzezenia ze to czy tamto zostanie zmienione i np. cos nie bedzie dzialac... , bo jak tu grac kiedy nie moge zaplanowac sobie mojej postaci. Teraz czegos sie naucze, bede trenowal a na drugi dzien to juz nie dziala lub dziala tak ze mi to nie odpowiada i w tej chwili nie moge nawet tego zmienic... (.Skills) ;(

Byloby naprawde mniej dymu gdyby mowic o zamiarach wszelkich zmian...

To wszystko 4 now ... Yo

zmiany niekiedy powastają tak :
- "a może by tak zrobić tak żeby (...)"
- "myślisz, że Ci się uda?"
- "zaraz przetestujemy.. na jutro bedzie"

i wtedy się okazuje czy zmiana będzie czy nie, jaka będzie itp.. nasze możliwości niestety nie są nieograniczone..

btw w walce teraz można _się_ leczyć ale jest baaardzo trudno (nie zmieniałem nic tylko popatrzyłem na kod ).. jak dojdziemy do porozumienia z RoNem to dam znać jak zostało.

Ja bym zrobil tak:
Jak ktos z was uzasadni w jaki sposob zaklada sobie bandaze podczas walki z mieczem i tarcza w lapie to dla mnie moze byc taka mozliwosc ...

Ludzie pomyslcie niekiedy czy cos jest realne i to nawet w fantasy ... Jak narazie ten swiat sie rozwija i wiele zmian jest wprowadzanych na rzecz przyszlego rozwoju serwa ... Healing bedzie obciety by kaplani mieli mozliwosc bytu ...

Gildie na ZS sa to jedne z najwiekszych plusow i one tworza klimat ... Wiec nienarzekac tylko dostosowac sie do panujacych zasad. Niemartwcie sie bedzie gorzej.

Pozdrawiam.

Jak juz czepiacie sie bandazowania podczas walki bo to nie realne ... to niech mi ktos wytlumaczy jakim cudem bandaze lecza ... po ostrej walce to postac powinna wygladac jak mumia ... I od kiedy zalozenie opatrunku rowna sie uzdrowieniu ?
Nie zebym sie czepial ...

ehhh zle myslicie teraz napsize tak skasowac magie bo nierealna a smok??? tez nieistnieje ..skasowac potwory ......ehh skasowac gre bo nierealna.. niechodzi o realnosc tylko o to jak sie gra i czy sprawia to przyjemnosc ehhh niemozecie patzryc ze bandazowanie jest nierealne porostu tak jest i bedzie w UO

Dobra. Mialem juz nie pisac na ten temat ale zrobie to.
Robicie duzy blad sobie i grze domagajac sie ulatwien. Niektorzy z was chyba przyzwyczaili sie do wpisywania kodow i konczenia gry w godzine. Otoz wyjasniam tym, ktorzy tego nie chwytaja: UO to nie jest gra w ktorej trzeba walczyc i zabijac. To nie jest gra akcji. To nawet nie jest gra polegajaca na nabijaniu statystyk. W ten sposob nie wygra sie i nie zakonczy UO. To jest skomplikowany system, powiedzmy "symulator" swiata fantasy. W ta gre mozna i nalezy grac miesiacami. Trzeba smakowac powoli klimat, odkrywac swiat i jego zaleznosci. Rozwijac interakcje z innymi graczami - to podstawa. Ten shard dziala zaledwie 3 tygodnie. To jest male dziecko dopiero. A widze juz sa ludzie ze skillami po 90 i wiecej. W tym tempie za miesiac dobijecie do kresu rozwoju postaci. Zdobedziecie kase na dom, postawicie go. Kupicie lodke, playervendora i co tam jeszcze. Polazicie po planszy i znudzi sie wam ultimka. Nie bedzie motywacji do dalszej gry. Po co, juz wszystko osiagnalem. Odpale Diablo i sie wyzyje. Wielu z was doswiadczy tego, wiezcie mi (mam to za soba ) A wtedy bedzie juz za pozno na powrot.
Wiem, ze was nie przekonam ale czujcie sie poinformowani...

R0N

RON to nie tak ze gramy tylko dla skilli ale sa one bardzooooooooooo potrzebne.Kto by szedl na questy gdyby byl totalnym cieniasem?Zapominanie umiejetnosci ktore na poczatku z cala moca krytykowalem choc teraz zaczynam dopiero rozumiec jego sens tez nauczylo ludzi jeszcze wiekszego szacunku do zycia(a przynajmniej mnie).Duzo razy widzialem jak ktos poszedl na wyprawe padl pare razy i pozniej odrabial to w wiezy.Ja postanowilem ze tak jak w zyciu niektore rzeczy trzeba robic dopiero po dojsciu do jakiegos poziomu.Zgoda powiecie ze mozna cwiczyc na slabych stworach(pomijajac fakt ze jest to nierzeczywiste) tylko ze jest ich bardzo malo a dla totalnego newbe sa i tak za mocne.Ja dosparowalem do jakiegos poziomu i dopiero zaczolem wychodzic do lasu czy na potwory i jak do tej pory moje zgony mozna chyba policzyc na palcach jednej reki(chyba o to wam chodzilo?).Skill healing nalezy do najtrudniejszych chyba tylko resisting spells jest przed nim wiec powinien dawac duze bonusy i przewage.
P.S Nie gram dla skilli ale dla zabawy i chcialbym aby nadal ta gra mnie bawila.

Wiesz w realnym swiecie nie ma magii, potworow itd.UO to nie jest realny swiat.Wlasnie ograniczono mozliwosc sparingu wiec umiejetnosci nawet te poczatkowe trzeba bedzie zdobywac na wyprawach, ktore jednak sa rzadkie.Kazdy najwiecej trenije sam chodzac po lesie i walczac z czym popadnie.Przeciez nie zawsze zbierze sie grupe ludzi ktorzy w tym samym czasie beda chcieli gdzies isc.Trzeba rozumiec ograniczenia tej gry takie jak: ograniczona liczba graczy,ograniczona ilosc czasu tych graczy itp.Healing absolutnie nie jest realny jak wiele innych rzeczy dodajacych tej grze uroku.

Niech jeszcze ten "kumaty czlek" potrenuje healing i zobaczy ile go to bedzie kosztowac czasu i pieniedzy ,a pozniej porowna korzysci z tego plynace(po tych zmianach w healingu wczesniej bylo w sam raz)

Nie zabierajcie mozliwosci leczenia siebie samego podczas walki plizzzzzzzzzz . Opisze tu swoja i mysle ze wielu innych graczy sytuacje Dziele SDI z 5 kumplami ktorzy albo ciagna przez siec oprogramowanie albo porniaki

Zapomniales o jednym a mianowicie o tym zeby podac kim ty grasz na ZS.Gwarantuje ci znajdzie sie w twojej profesji bardzo wiele nierealnych rzeczy.

I tu sie zupelnie nie zgodze Nawet jak znudzi nam sie postac to mozemy ja przekwalifikowac( o cholera nie mozemy .skills:)) Przede wszystkim ta gra nie moze sie znudzic nigdy nie bedziemy tak dobrzy zebysmy nie chcieli byc lepsi Na OSI ludzie graja latami a tam arcymisie robi sie o wiele, wiele szybciej niz na ZS.Zawsze pozostaje sprawa znajomych ktorych sie poznalo w swiecie ultimy.Zywych ludzi sie tak szybko nie zapomina a zatluczenie jakiegos chaosnika przebije kazde "Diablo" Ja gram bardzo duzo (na razie mam czas) ale niektorzy to przesadzja Czy wejde o 10 rano czy o 4 w nocy to widze te same nicki

Ci co maja skile > 90.0 pewnie najglosniej krzycza o pk...
A tak wogole to zapominacie o jednym... Ze przecietny gracz nie siedzi po 10h na dobe przed kompem i nie moze rozwijac postaci tak jakby chcial. To i tak powoduje ze gra bedzie trwala miesiacami. Inaczej tego nie widze w swoim przypadku.

LICHU nie wiem czy zauwazyles bezsens swojej wypowiedzi. Czy raczej jej plytkosc.

'niech ktos sensownie uzasadni jak sie bandazuje w walce z mieczem i tarcza w lapkach', a ty na to 'to podaj mi jakiej jestes profesji to ci znajde bledy'. Nie wiem stary, jak ty to widzisz, ale chyba chodzi w calej tej zabawie wlasnie o to, zeby bledow nie bylo i zeby sie cieszyc ta gra. Przyznaje, nie jestem wojownikiem i nie mam co nazekac na healing. Ale spojrz na to realnie (smiejesz sie z 'realnosci', ale mowie ogolnie). Przyklad jest bardzo dobry z tem mieczem i tarcza w lapkach. Z jedna reka zajeta byloby trudno, a co dopiero z dwoma. Nie masz ZADNEGO sensownego argumentu zeby to odeprzec. Wniosek - ograniczenie healingu jest sluszne. Bo i nie ma takiego argumentu (niech jakis wojownik zapoda cos sensownego na uzasadnienie, sam jestem ciekaw). Powiesz mi 'podaj swoja profesje a wytkne ci bledy'. Jestem magiem, i jak narazie zglaszam wszystkie bledy czy tez jesli cos 'idzie za latwo'. Wiesz czemu? Bo mnie cieszy wlasnie to trudne zycie. Musze sie napoczic dla kazdego, nawet malego, sukcesu. Ale wiesz jaka jest radosc kiedy juz taki 'sukcesik' osiagniesz? Sproboj spojrzec na to od tej strony. Moze zycie stanie sieciekawsze. A tlumaczenie sie 'bo mam pieciu kumpli ktorzy non stop cos sciagaja' jest... no przykro mi, ale smieszne. Zeby zachowanie swojej postaci (wczoj sie w jej psychike) uzasadniac tym ze nie masz czasu na gre??? To graj rzadziej ale porzadnie. Wtedy sukcesy i rozwoj beda jeszcze ciekawsze.

BTW jesli znajdziesz jakis 'blady' w profesji maga, daj znac na mail, chetnie wyslucham uwag, a i komu trzeba nie omieszkam zglosic.

Huh sorx za ortografie i literowki... jestem troche spiacy

Fizban prosze bardzo cos jest dla maga zreszta juz o tym wspominalem chodzi mianowicie o sytuacje w kturej mag wypowie sobie zaklecie ale go nie rzuci moze w ten sposub z naladowanym czarem brykac sobie,
tego nie bylo na DZecie tam po wypowiedzeniu formulki mag nie mugl sie ruszac ciekawe co bedziesz muwil jak ci to poprawia nie jestem magiem wiec moge sie mylic pisze tylko to co widzialem , ty nie grasz wojem wiec sie nie wypowiadaj na ten temat hyhyhy

to sie zwie precasting, i tak jest na polu 94 , mi sie to podoba bo bardzo pomaga wypowiem zaklecie wczesniej, podejde pod potforka i na niego rzuce, zreszta na polu 92 nie bylo czegos takiego jak disturb, i przy 7 kregu nie machal 20 razy zanim rzucil czar, wiec mysle ze precasting jest calkowicie na miejscu, ale sie nie zdziwie jak to wywala

Ale wiele jest takich bykow jak chociazby granie na instumencie podczas walki albo cos w tym stylu...

Chodzi o to ze ta umiejetnosc jest wlasnie niby taka ze jak ja znasz to sie potrafisz uleczyc wszedzie i po to wydajesz pkt na skill. Inaczej lepiej sie juz nauczyc robic na drutach bo cap latwo zapchac takim chlamem nikomu niepotrzebnym...

Co do przyrostow skilli sie z R0Nem zgadzam w zupelnosci.. powinno isc powoli.

Ldzie opanjcie sie. jak was slucha to mi sie niedobrze robi ... Po co komu skile powyzej 90 ?? serw ma 3 tygodnie a jak slysze niktorzy maja juz takowe ( cirkawe kto BTW ). Ma a nadzij ze wiekszosc graczy gra dla pryjemnosci a nie dla skili .... np. wojacy a oze idzcie zabijac potworki a nie sparujcie sie miedzy soba wiecie latwo zabic smoka jak sie a skil walki na 100 % ale po co odrazu smoka a nie mozna by tak wyprawe na inne stworki i to nie w pojedynke ? chyba bzdie tak owiele przyjemniej.
Wiem ze troche sie czepiam ale tak ktos chyba musi.
BTW a moz by zrobic tak z skile walki ( albo i wiekszosc ) rosly tylko na potworach a nie graczach oczywiscie od rozsango poiomu ( moze by tak od 85 % )

sory za bledy al mam jakas dziwna stara klawiatore i niewszystkie literki zalapuje