Aenima napisał(a):
Jaki masz wplyw na przebieg bitwy gdzie wlacz 150 osob jako jednostka?
No chyba ze dowodzisz,
I tu wychodzi jak mało wiesz jeszcze o PVP. W walce nie liczy się tylko ilość dział, ale również to czy w ogóle jesteś w stanie walczyć. Nie będę pisał o banałach typu synchronizowany skok na przeciwnika (bo to akurat łatwo zepsuć jak kilka osób z grupy ma laga), ale choćby o takich ważnych rzeczach jak umiejętność zatrzymania przeciwnika żeby go zniszczyć a nie dać mu uciec z uszkodzonym statkiem (tacklerzy i głównie interdictory). Choćby o taki rzeczach jak wspomniana przez Eda walka E-W, podział na grupy (eskadry) o ściśle określonych zadaniach.
To tylko niektóre z tematów jakie trzeba pamiętać przed walką.
Jednostka ? Jednostka to podstawa. Czasem 1 statek jest w stanie przechylić szalę bitwy w jedną lub drugą stronę. Bynajmniej nie chodzi o walkę do upadłego, ale choćby o zabranie przeciwnikowi tych cennych kilku sekund jakie musi poświęcić na zalockowanie kolegów, a jakie stracił lockując Twój statek.
W EVE nie wygrywasz bo jesteś "lepszy" w pilotażu. W EVE wygrywa się podejmując decyzję czy walczyć, czy tej walki uniknąć. Inaczej będzie wyglądać starcie kiedy przeciwko sobie będziesz miał grupę sniperów i close dmg dealerów, a inaczej kiedy będzie mix. Inaczej kiedy możesz wezwać wsparcie, choćby tylko z myśliwcami lotniskowca, a inaczej kiedy walczysz z dreadnaughtem.
Cytuj:
Watpie, zeby ktos pracowal na moje itemzory, ja lubie sobie zarobic na to sam albo z pomoca kolegow.
Na itemy nikt nie musi pracować, ale jeśli statek ma być wykorzystywany w ściśle określonych warunkach, to czemu nie (np. dread - w zasadzie tylko przydatny w PVP). Jeśli koledzy będą mogli skorzystać na tym, że TY będziesz latać w CBC, to może uda Ci się ich przekonać do pomocy w jego zdobyciu (inwencja, wspólny OP, kupowanie modułów gangowych itp). Jedyna kwestia to znaleźć odpowiednie uzasadnienie.
Cytuj:
Tu masz racje jakis podatek musi byc, napisz prosze ile kosztuje utrzymanie corpa miesiecznie.
To akurat ściśle zależy od samego korpa, przyjętego modelu działania, sposobu rządzenia, celów jakie przed korpem stawia zarząd i wielu, wielu innych rzeczy.
Korp przemysłowy składający się w 30% z górników, 30% producentów i "reszty" (w tym naukowców), będzie musiał znaleźć środki na opłacenie slotów produkcyjnych i biur, wynajęcie ochrony dla górników, znalezienie sposobu na transport i sprzedaż gotowych produktów (wynajęcie transportowców ?). Jeśli zajmuje się przemysłem ciężkim (POS, T2, kapitale) to są już naprawdę duże kwoty (np. na paliwo do POSów, na inwencję).
20 osobowa grupa ratterów jest w stanie w 0.0 przy 20% podatku przynieść do korpa około 150-200mln/tydzień. To wystarczy w zupełności żeby opłacić koszty utrzymania korpa, ale nie wystarczy na inwestowanie w rozwój (zakup BPO, choćby na amunicję dla nich). Na pewno braknie na utrzymanie produkcji POSowej choćby tylko JEDNEGO komponentu T2.
Dodatkowo grupa działająca w 0.0 potrzebuje w miarę bezpiecznego transportu do imperium żeby spieniężyć co cenniejszy loot, a to oznacza koszty paliwa do lotniskowca, opłata za czas pilota, cynogeneratory...
Cytuj:
Naprawde widzialem nie jedna taka walke moze nie w eve ale w paru innych grach. I imo takie walki wymagja tylko skilla od dowodzacego jak juz pisalem wyzej. Ja najwieksza satysfakcje mam ze dzieki zgraniu i jakims tam umiejetnoscia w 4 osoby uda nam sie zbic 8.
Nie wiem w co grywałeś, ale porównywanie WOWa czy UO do EVE to jak porównywanie Chińczyka i Monopolly. Niby gry podobne, gra się z ludźmi - w grupie przecież, a jednak zupełnie inna skala. To tak jak z graniem w pokera i brydża - niby karty te same, a gry zupełnie inne.
A co powiesz gdzie dzięki zgraniu i umiejętnościom wszystkich osób w grupie uda się zestrzelić 40 przeciwników przy stracie 4 własnych statków ?
Żeby nie być posądzonym o stronniczość 2 przykłady:
- kiedy my przegraliśmy (pomimo przewagi liczebnej)
- kiedy my wygraliśmy