Pszczelarstwo to świetny pomysł jednak z kilku powodów w zasadzie nie ma możliwości zarobienia w ten sposób na życie...
Początkujący pszczelarz (50% herdingu) jest w stanie uzbierac 5 jednostek miodu co 5 minut z jednego ula...
Fermentowanie miodu na tym poziomie umożliwia stworzenie Mieszczańskiego miodu pitnego - 5 zlociszy za dzbanek z tym miodem to nie za wiele zważywszy na to ile trzeba czekać na zakończenie fermentacji...
Do jednej beczki w której miód fermentuje mieści się 10 jednostek miodu czyli 10 dzbankow = 50 zlociszy - 30 zlociszy na dzbanki, jakby nie liczyć wychodzi tyle co za zwykly miód ktory można sprzedawać znacznie szybciej.
Rozumiem, że mając większe doświadczenie można wytwarzać lepszy miód jednak trzeba za coś żyć wcześniej.
Teraz wosk, zbierać go można rzadziej niż miód niestety poza tym na wytwarzaniu świec TRACI się pieniądze.
Aby wykonać zestaw form potrzeba 6 kawalków sznurka (18 zlociszy) + forma do świec (6 zlociszy) = 24 zlocisze kosztów.
Mając troche ponad 50% herdingu mogę wytworzyć 5 świec po 4 zlocisze czyli 20 zlociszy zarobku... znów jakby nie liczyć strata 4 zlociszy niezbyt się opłaca.
O zakupie zestawu form po 40 zlociszy nie wspomnę.
Tak więc będąc pszczelarzem można zarobić jedynie na sprzedaży zwykłego miodu (czyli 10 zlociszy na kilka minut z jednego ula).
Rozumiem, że większe doświadczenie umożliwi mi produkcję lepszego miodu oraz wytwarzanie większej ilości świec jednak w jaki sposób mam utrzymać teraz swoją postać?
Rozumiem, także to, że zawód pszczelarza miał raczej nie być prosty jednak tracenie pieniędzy na świecach i zarobek 10 zlociszy na kilka minut z ula (a przecież jeden deed to calkiem spory wydatek bo 1600 złota) w porównaniu do np. drwala zarabiającego 10 zlociszy jednym uderzeniem topora...
Pszczelarstwo powinno być miom zdaniem bardziej zrównoważone, nie musi być tak dochodowe jak drwalstwo czy górnictwo jednak czekanie na fermentacje miodu przy zarobku 20 zlociszy troche się nie kalkuluje, nie mówiąc o traceniu na świecach.
I teraz pytanie: czy jest chociaż szansa na podniesienie cen sprzedaż miodu pitnego oraz świec?
Uhh to na tyle... dajcie pszczelarzom zarobić na życie.