To prawda, ale robilem tez przy okazji kupe innych rzeczy. Dynamisy to akurat przyklad jednego z nudniejszych zajec w FF. Gdybym mial robic w grz tylko takie rzeczy to bym skonczyl granie 2 lata temu.



W FFXI sprzet dobry 2-3 lata temu jest dobry tez i dzis. Po zdobyciu relica czy ridilla nie okazuje sie, ze SE wypuszcza nowy patch w ktorym sa duzo lepsze bronie. Nie ma podnoszenia lvlcapow i dodawaniu kolejnych, coraz wiekszych liczb w statsach sprzetu.

No tak, bo podnoszenie lvl capow (najpierw z 50 > 60, potem 70, potem 75), system meritow - wszystko to mamy juz za soba. Popatrz jaka wartosc maja teraz AF1, kiedys to byly wypasione sety. SE nie moze dac nic lepszego od relica bo wtedy relic przestalby byc relikiem - to polityka firmy. Z reszta - chyba nie myslisz ze w WoWie jest inaczej i po kazdym patchu cale legiony graczy tworza pod miastami wysypiska smieci

A ja tam dobrze sie bawie z AF1. Na pewnym etapie gry jest calkiem przydatny. Moga porobic jakies przedmioty powiekszajace statystyki broni. Jak chocby teraz dla 2h zrobili. I automatycznie relik bylby silniejszy.

http://wiki.ffxiclopedia.org/wiki/Amanomurakumo + jakiś Grip. SAM FTW!!!

Podnoszenia lvlcapow prawie nikt nie odczul. Jak zaczynalismy grac to wlasnie wprowadzili cap 75, a i niewielu JP mialo wtedy lvl 70. Merity to cos zupelnie innego, nie maja nic wspolnego ze sprzetem.

W FFXI nie ma sprzetu do wyrzucenia, ja ciagle uzywam prawie calego setu AF, do makr na chi, dodge, counterstance itp B.haidate ciagle jest dobre, Osode ciagle ma najwiecej STR i MND dla monka i nie tylko monka.

Moze sie nie rozumiemy: chodzi mi o to ze nie ma w FFXI sytuacji, ze najpierw pol roku chodzisz do SKY zeby dostac Osode ze str +10, a miesiac pozniej wypuszczone zostaje SKY II, gdzie mozna dostac Osode w innym kolorze ze STR +15.

Nie watpie, ze taki system (stosowany nie tylko przez blizz zreszta) odpowiada wielu graczom.

Ciekawe jaki płacz będzie po wejściu nowego dodatku ^^

Nie wiem jak ty, ale ja mowie o grze jako takiej a nie grze twojej, japonczyka czy araba. Ta gra nie powstala w momencie w ktorym sie do niej po raz pierwszy zalogowales. WoW przechodzi takie same etapy jakie swego czasu przechodzil FFXI.

Pomijajac juz fakt ze podobnie jak w FFXI, takze w WoW ludzie maja rozne sety dostosowane do roznych sytuacji, to w FFXI jest cala masa sprzetu do wyrzucenia. Byc moze MNK takowego nie ma, ale nie znaczy to ze takowego nie maja inne joby. Nie oznacza to tez ze go wyrzucaja bo moga darzyc go jakims sentymentem tudziez z zasady. Nie rozumiem dlaczego w WoWie mialo byc inaczej. A propo Osode w innym kolorze ze STR+15, to przeciez w FFXI jest cala masa takiego sprzetu, od Haubergeon'ow po AF1+1. Uwazasz ze stary sprzet jest taki dobry jak byl? Prosty przyklad - Byakko's Axe. Do niedawna swietny GA ze sky, wyszedl Perdu Voulge i B. Axe polecial do kosza, bo w kazdej sytuacji w ktorej mozna by wykorzystac B. Axe, Perdu okaze sie lepszy.

Tak na marginesie, to kolega od WoWa, ktory kolo mnie siedzi, czyta i smieje sie z tego co piszesz o WoWie

jak kolega chce to niech napisze niżej o końcowym endgamie w wow, ilu polaków tym się zajmuje, jakie mają sukcesy, czy szybko się zniechęcają i czym,jak wypadają na tle innych, czy jest jakaś konkurencja w czymś między gildiami, czy mają jakieś problemy z bossami, o wymaganych przez gildie addonach, o macrach, timerkach itd.
bo prawdopodobnie ludziom z ffxi WoW wydaje się dynamiczną sielanką gdzie precyzja nie istnieje i wszystko wszystkim łatwo przychodzi

To co na końcu napisałeś do 60lv jest prawdą potem zaczyna się dopiero zabawa:)
Polacy zazwyczaj tylko w international gildiach coś są wstanie zrobić, chyba że to BC server gdzie połowa graczy to polacy ^^ pewnie.
Kolega ma już 2 poziom setu endgamowego z 5 poziomów i mówił, że musiał się troszkę namęczyć by to zdobyć, wiec nie jest aż tak łatwo.

Widze upierasz sie przy swoim.
No wlasnie mowie o mojej grze. Jak zaczalem grac lvlcap byl 75 i teraz po 4 latach tez jest lvlcap 75.

W WoW byl przez dlugi czas lvl 60 i jak juz wszyscy aktywni gracze mieli max lvl na 2-3 i wiecej postaciach z super sprzetem Blizz wypuscil Burning Crusade z capem 70 i caly ten uber sprzet byl bezwartosciowy w porowaniu z tym co mozna bylo zdobyc w Outland.
W przyszlym roku wyjdzie Wrath of the Lich King z capem 80 i cala zabawa zacznie sie od nowa.

Jesli nie widzisz roznicy to nic na to nie poradze.

Przyklad z Byakko Axe to jeden z wyjatkow ktory potwierdza regule. Pewnie i WoW znajda sie itemy, ktore ciagle sa cos warte mimo tego, ze sa na lvl 60. Nie o to chodzi, zeby wynajdowac wyjatki od reguly.
Zreszta nie przypominam, zeby w jakimkolwiek LSie ludzie bili sie o b.axe.
Za to widze, ze stary, dobry Ridill ciagle jest tak samo porzadany jak 3 lata temu.

Opi ale... WoG prawdopodobnie wprowadzi cap80...

Jakies zrodlo ? Bo gdybac zawsze mozna

Simi >>> Kolega nie chce


Rozumiem, ze poniewaz w FFXI nie bylo podniesionego capa jak ty grales to jest super, a jak w WoWie byl to juz jest be, come on...


W FFXI bylo identycznie, wiec o co chodzi? O_O 4. raz piszesz o tym samym, mnie po raz 4. nie chce sie na ten temat pisac Nie widze roznicy bo zadnej nie ma.


Wyjatek potwierdzajacy regule to taki potworek logiczny, stworzony przez ludzi, ktorym brakuje logicznych argumentow.

LvL 80 postaci? Moim zdaniem bez sensu. Kirina bedzie mozna pojechac zwyklym party w takim ukladzie.

Na pewno nie będzie cap 80 - wtedy cały system meritów byłby bez sensu + rozbalansowałoby to grę.

Zresztą SE wielokrotnie mówiło, że nie zamierzają podnosić capa.

Nigdzie takiego info niema pozatym nie sądze zeby kiedykolwiek mieli zamiar zwiększać cap bo to by zniszczyło cały balans w grze i każdy mag biegałby z /rdm na subie żeby mieć convert...

Ty nie widzisz roznicy, ja widze zasadnicza jesli chodzi o dodawanie nowego sprzetu. (Wiele mozna SE zarzucac, ale nie to, ze idzie na latwizne wypuszczajac ciagle to nowy sprzet z coraz wyzszymi liczbami przy statsach.)
Pozostanie nam chyba zostac przy swoich zdaniach.

co do wypowiedzi erelena zeby cos zdobyc w grze mmorpg pokroju ffxi czy wow trzeba grac po 10h dziennie minimum mam kumpla, ktory gra w wowa (jest totalnym nolifem) mieszka sam, rodzice oplacaja mu mieszkanie... koles nic innego nie robi tylko gra w wowa, na ulicy w ogole go nie widuje.