jeszcze sie nie zdarzyło by błąd ortograficzny mnie "raził"

po przeczytaniu artykulu Dziennika stwierdzilem ze pierdola glupoty i ten czlowiek nie mogl tak powiedziec. przeciez to by oznaczalo ze jest skonczona szmata.
Poszedlem wiec na strone blogasqa Korwina Mikke i przeczytalem co ma do powiedzenia. Liczylem na to ze zdementuje to ze cokolwiek podobnego wyszlo z jego ust. Co sie okazalo? Nie zdementowal, tylko potwierdzil. Mowi jedynie ze troszeczke zle go zinterpretowali.

Pare tygodni postal obok Giertycha i przejmuje jego poglady.
Niech spierdala.

Ash...
Ja nie chcę by moje dzieci musiały usilnie znajdować się w klasach integracyjnych razem z kalekami. Bo według mnie zamiast nauczyć się wrażliwości nauczyłyby się nienawiści wobec słabszych. Ze względu na to, że żaden normalny nauczyciel nie traktowałby normalnie osoby niepełnosprawnej - zawsze byłoby to w kierunku łagodniejszego traktowania, ułatwiania. Dzieci zaśnie lubią mieć trudniej od innych - bo gdzie tu sprawiedliwość? No i poziom zawsze równany jest w dół.
Nauczyciel będzie mniej wymagał od inwalidy, a inne dzieci zaczną mniej wymagać od samych siebie. Czysta socjologia.

I pod tym względem program JKM znacznie odbiega od programu Giertycha, który właśnie jest za integracją.

nie wiem jakie ty masz doswiadczenie z niepelnosprawnymi osobami (fizycznie czy umyslowo) ale dobre doswiadczenie to na pewno nie jest.
W podstawowce mialem w klasie dziewczynke po porazeniu mozgowym. Byla traktowana zupelnie normalnie - jak umiala to dostawala 5, jak nie umiala to dostawala 1. Nikt jej nie dokuczal fizycznie, a raczej ludzie byli dla niej mili i pomocni.
Do czego ten kretyn chce doprowadzic, zeby powstaly specjalne szkoly dla niepelnosprawnych fizycznie dzieci? Dziecko przez pierwsze 19 lat swojego zycia ma spedzac wiekszosc swojego czasu w towarzystwie niepelnosprawnych fizycznie osob? Zastanawiales sie nad tym jaki to ma wplyw na psychike takiego dziecka?

Jestem w stanie zrozumiec ze wplyw na psychike moze miec tez dokuczanie przez rowiesnikow takiemu dziecku, ale z tym mozna w pewien sposob walczyc, takie dokuczanie nie jest codziennoscia, przynajmniej w szkole.


a co do twojego tekstu:



Zycze ci zeby twoje dzieci urodzily sie zdrowe i zeby nigdy nic im sie nie stalo, ale przemysl sprawe co bedzie jesli twoje dziecko bedzie mialo wypadek i wyladuje na wozku, albo bez reki. Poslesz je wtedy do szkoly z 'kalekami' jak ich nazywasz, tak? A to co twoje dziecko o tym wszystkim mysli, jego/jej przyjaciol i znajomych ze szkoly bedziesz mial gleboko w dupie?

Psychopata.

Mam wśród znajomych osoby niepełnosprawne i doskonale wiem jak wiele dla nich znaczy integracja, one chcą mieć możliwość chociaż od czasu do czasu zapomnieć o swoim kalectwie i poczuć sie jak "normalni" ludzie. Na pewno tego nie dokonają bedąc oddzielanym od rówieśników w specjalych szkołach. Te problemy o których mój drogi, faszystowski Tczewiaku piszesz to nie jest wina dzieci, samej integracji czy nawet jak to napisałeś "czystej socjologii", to tylko i wyłącznie wina źle przeszkolonych nauczycieli, partaczy którzy nie wiedzą jak pracować w klasach integracyjnych.

ja miałem 2 osoby niepełnosprawne w szkole

w gimnazjum kolesia m.in z problemami z nogami oraz obniżonymi wymaganiami. uwierz mi, że wkurzało ludzi (szczególnie tych gorzej uczących się) to, że jemu do zdania wystarczy zaledwie ułamej tej wiedzy jaką oni muszą mieć. nie pamiętam czy ktokolwiek lubił z nim gadać

dziewczyna w LO, ze zniekształconą dłonią była za to jak najbardziej OK, ogólnie lubiana, nie miała większych ułatwień (nie licząć zwolnienia z w-f)

jak widać sytuacja może być bardzo różna, nie zawsze klasy integracyjne są zdrowe.

Naprawde fajna teorie sobie dorobiles. Teraz to juz nie jest dyskryminacja prawda?
Brak slow.

Miałem taki przypadek w klasie w liceum i zawsze była traktowana łagodniej. Za to była nielubiana.

Nie potraficie zrozumieć prostej idei płynącej ze słów JKM. To nie państwo ma decydować czy dziecko będzie w klasie integracyjnej tylko rodzic. Jego wypowiedź tyczyła się pomysłu by w każdej klasie umieścić jednego inwalidę.
Powinny być szkoły specjalne jeśli tego będą pragnąć rodzice, powinny także istnieć klasy integracyjne, a przede wszystkim powinny istnieć klasy "faszystowskie" (ukłon dla szadhujka). W żadnym jednak wypadku nie powinno być tak, że rodzic nie będzie miał wpływu na to w jakiej klasie znajdzie się jego pociecha.

Piszecie o niekompetencji nauczycieli, że do klas integracyjnych powinni być specjalnie przeszkoleni. W pełni się zgadzam. Ale nie każda klasa powinna być klasą integracyjną. I na tym polega mój czy JKM "faszyzm"...

uwazasz ze zdrowym dzieciom osoba niepelnosprawna w klasie szkodzi wiecej, niz osobie niepelnosprawnej to ze jest w klasie zlozonej w 100% z osob niepelnosprawnych?

srsly... zacznij myslec o czyms wiecej niz o sobie i swoim najblizszym otoczeniu i sprobuj postawic sie w sytuacji kiedy to ty masz niepelnosprawne dziecko - jak wtedy czuje sie ono i ty.

Jak tego nie potrafisz zrozumieć to jesteś po prostu kretynem.

Nie rozumiesz, że nasi kochani socjaliści chcą by w każdej klasie znalazła się osoba niepełnosprawna?

Tczewiak, normalnie *rence*
Dlaczego niby rodzice maja decydowac czy ich dzieci maja sie uczyc w klasie z dzieckiem ktore np nie ma stopy czy nie? Moze pojdziemy dalej i beda mogli zarzadac zeby razem z ich dziecmi nie uczyli sie murzyni, zolci itp? A potem moze sobie zarzycza zeby do szkoly chodzili sami blondyni z niebieskimi oczami? Walnij ty sobie porzadnego baranka o sciane.


No i co z tego? Czy osoba ktora jest np sparalizowana jest gorsza od pelnosprawnej? Czy ty jako osoba wybitnie uposledzona umyslowo jestes gorszy od dojrzalego czlowieka o rozsadnych pogladach? Jedyne czego moglbym sobie nie zyczyc to to zeby moje dzieci mialy cokolwiek wspolnego z ludzmi gloszacymi poglady podobne do twoich. Niestety, na to nie ma wplywu.


pozdrawiam

Bo nie żyjemy w reżimie komunistycznym, gdzie dziecko jest dzieckiem narodu...
Bo to moje dziecko i na mnie spoczywa odpowiedzialność za jego wychowanie, a nie na państwie, które będzie wychowywać po swojemu.

Nie żyjemy w czasach gdy ojcem każdego dziecka był dobrotliwy wujek stalin... Więc chcę mieć możliwość wyboru - czy moje dziecko będzie uczyło się wśród niepełnosprawnych czy też nie. Jeżeli w szkole X będą klasy tylko integracyjne to oddam dziecko do szkoły Y gdzie znajdzie się jakaś klasa normalna. A socjaliści chcą nam zaserwować przymus integracji... Bleh. Każdy socjalistyczny przymus jest zły.

Jaki socjalistyczny? Jaki stalin? Czy ty czasem nie uderzyles sie ostatnio w glowe? Mowimy tu o wychowaniu i nauczeniu dzieciakow ze ktos niepelnosprawny ma prawo do normalnego zycia w spoleczenstwie. To ze np nie moze chodzic, nie widzi czy cos innego nie czyni z niego kogos gorszego. Jak dobitnie pokazuje twoj przypadek jest to spoleczenstwu potrzebne. Dla ciebie jest juz za pozno zeby to zauwazyc, ale przy odrobinie szczescia twoje dzieci beda to wiedzialy.


pozdrawiam

LD... jesteś kretynem =]
Ja nie jestem przeciwny integracji. Ja jestem przeciwny zmuszania do niej.

Tyle, że to można pociągnąć dalej, nie róbmy podjazdów do klatek schodowych, nie róbmy wind w sklepach/czytelniach, nie róbmy podjazdów na schodach dla wózków, itd.

Jeżeli sklepu na to nie stać to niech nie robi - po prostu nie zarobi na sprzedaży artykułów niepełnosprawnym. Proste. Zarobi inny sklep.

Teraz pomyślcie - przez tyle lat inwalidzi mogli być w integracyjnych lub specjalnych klasach (wedle woli ich rodziców) i nikt się tego nie czepiał. Teraz oszołomy socjalistyczne chcą populistycznie udowodnić, że integracja musi być obowiązkiem. Może idąc dalej w tym kierunku za jakiś czas będzie trzeba ubezwłasnowolnić wszystkich nie głosujących na PiS. No bo oni nie wiedzą co jest dla nich najlepsze. Po co w ogóle wybory - to rząd wie najlepiej co mamy robić i jak mamy myśleć.
Usuńmy najlepiej podatki i pensje. Niech każdy pieniądz trafia od razu do budżetu i to rząd zadecyduje co mamy jeść, oglądać, używać.

O nie proszę państwa... Idea "wszyscy mają mieć równo przejebane" już upadła na szczęście i nie powracajmy do niej. To co mówił JKM to był apel o wolność w odniesieniu się do pomysłu oszołomów chcących wprowadzić kolejny obowiązek (w tym wypadku integracji). Wiadomo, że odpowiednia interpretacja - medialny atak i LPR3 nie dostanie tych 5%, które zostaną rozdzielone na PO, PiS i LiD. Mamy trzy duże formacje socjalistyczne i miłym będzie nawet drobny akcent w parlamencie z drugiej strony barykady. Tylko, że budzi to obawę, iż JKM wówczas częściej występowałby w mediach i ludzie jeszcze zaczęliby myśleć, że obecny system socjalistyczny im nie odpowiada.

tczewiak jest z FFXI , to takie lokalne forumowe LPR

eee, są tam też ludzie bez paranoi

czy JKM nawołuje do nienawiścy czy rasizmu? nie! problem w tym, że na tym forum są ludzie z dobrych szkół i dobrych rodzin, którzy nie mają pojecia co dzieciaki niepełnosprawne przechodzą w szkołach, gdzie nauczycielom nakłada sie kosze na smieci na głowe! dlaczego kalekie dzieci mają być tam na siłe "integrowane"?

inna sprawa, że osobą niepełnosprawnym trzeba ułatwiać życie, a jak dotąd niewiele w tej sprawie zrobiono (mój dziadek nie ma nogi, wiem jakie ma problemy), trzeba takowym pomagać (ilu z was pomaga kalekom?) i nie okazywac współczucia (oni w wiekszości nie chcą by sie nad nimu użalać).

JKM jest bardziej filozofem niz politykiem, on nie kłamie, zawsze mówi to co myśli. a ze jak każdy libertarianin nie znosi przymusu to otwarcie opowiada sie przeciw niemu (przymusowa integracja)

Co nie zmienia faktu, ze JKM zbyt powazny nie jest w swoich wypowiedziach :\