Masz chyba na myśli Stathama ? No morda by pasowała, ale ten akcent...

Bale pwnz, chociaz sa role, do ktorych ewidentnie nie pasuje - Harsh Times ne1? :<

Ta, a Oliphant mi sie zupelnie nie widzi w tej roli... Do tego w trailerze "His purpose: to rid the world of the evil that infects it." bitch, pls? (I zaden Statham...) Pussified wersja z jakims wackiem zamiast Davida Batesona = fail. Ale pewnie i tak obejrze :(

do harsh times nie pasowal , ta rola sie nadawala dla Denzela Washingtona ktory w takich obsadach dale 200% mocy i nie ma lepszych

Bale podobno zagra w MGS

Widzialem dzisiaj w kinie zajawke Hitmana.
Szykuje sie fajna rzeznia ;]

To samo z Aliens vs. Predator 2.
MNIAM!

Tja, AvP Requiem może i być fajny, ale naprawdę nie potrafię pojąć czemu na chama umieszczają te filmy w teraźniejszości (wiem wiem o książkach). Ale to universum (z gier) aż błaga o klasyczny film z Alienami, Predsami a przede wszyskim z United States Colonial Marines. Jakim idiotą trzeba być, żeby nie widzieć że to byłby murowany hit.
A podstawy już były w Aliens (dwójce)...

wow co za crap, film z stylu Godzilli, tyle że z nowymi efektami specjalnymi, do tego jak w prawie każdym trailerze te same kawałki Immediate Music

odwal sie od Godzilli... to kultowy film byl
Dragon Wars ma swietne sceny, np. walki helikopterow ze smokami w miescie... extra To taka Godzilla zrobiona wspolczesna technika.. oglada sie bardzo przyjemnie

lol

obejrzałem Transformersow w HD. Dźwięk powala, efekty? najlepsze jakie widziałem do tej pory, fabuła? hm... standard.

Ogólnie 9/10 dla filmu, śmiałem się z niego, ale po obejrzeniu i zobaczeniu producer Steven Spielberg zmieniłem zdanie. Polecam.

Resident Evil 3
Jak dla mnie - milosnika serii - film dosc kiepsko zrealizowany i nie oferujacy nic ponad lekka strzelanine z zombiakami w roli glownej. Generalnie fabula kiepsa i prosta jak kij od szczotki. Glowny szwarc charakter tez kiepski, a finalowa walka beznadziejna. Im dluzej o tym filmie mysle tym bardziej dochodze do wniosku, ze obejrzec mozna, ale zeby od razu isc na to do kina... Nawe Mila tym razem nic nie jest w stanie zrobic, zeby uratowac ta produkcje. Mam nadzieje ze 4 nie bedzie.

Ukryta strategia
Kolejny film o kulisach operacji wojskowych w Afganistanie i Iraku, ale widziany z perspektywy motywacji politykow, ich machinacji oraz idealow mlodych "amerykanskich chlopcow" ktorzy ida zmieniac swiat. Film raczej przegadany, ale moze kogos kreca takie akurat. Tez nic specjalnego. A do tego zapowiadana plejada gwiazd to juz pomarszczone twarze dziadkow oraz jeden pojebany scjentolog. Kolejne nic_specjalnego.

Bluźnisz.

Spielberg był tylko producentem Transformers. Strasznie głupiutki film, efekty ok, ale 6/10 max.

Lepsza niz w 5tym elemencie juz nie bedzie ...

Big Bada Boom !

@up

Polecam "Brzuchomówcę".

The Lookout. Niby crime/thriller, a w rzeczywistosci film o tak niewiarygodnej i debilnie zalosnej historii, ze szkoda czasu (a juz na pewno pieniedzy), zeby go ogladac. Zdecydowanie nie polecam.

Dla tych co nie slyszeli (moze zawierac mini spoilery)... Jak juz mowilem, niby crime/thriller, ale film opowiada o zyciu chlopaka, ktory po wypadku samochodowym staje sie kaleka (ma problemy z zapamietywaniem pewnych rzeczy m.in.), mieszka sobie z niewidomym kolega I sprzata w banku, co chca wykorzystac niegodziwi przestepcy, no bo jak lepiej wlamac sie do banku jesli nie uwodzac, oklamujac i wykorzystujac przyglupiego janitora?! Mega strata czasu. I potwierdza sie moja teoria, ze kazde filmowe gowno w jakis niezrozumialy dla mnie sposob zakwalfikowane jako "thriller" dostaje na imdb zawyzony rating. W przypadku tego filmu przynajmniej o jakies 3 punkty.

No country for old men - obejrzalem pierwsze 5 minut jakiejs gownianej cam wersji, ale zapowiadalo sie ciekawie. Napewno wybiore sie do kina. Mam nadzieje, ze bracia Cohen wrocili do dawnej formy.

opinie z Beowulf'a? any1?

Objrzałem sobie Die Hard 4, i mam dosyć mieszane uczucia. Z jednej strony to kawał dobrego kina akcji, ale ciągle miałem wrażenie że gdzieś już to widziałem. Po chwilowym zastanowieniu przypomniałem sobie tytuł Liberatora 2 (w orginale "Under Siege", kolejny przykład genialnego tłumaczenia tytułu filmu).

Po rozłożeniu obu filmów na drobne, okazało się że mają one prawie taki sam schemat.

Tam głównym bohaterem jest Kejsi Ryback, ex navy seal. Tutaj Dżon McClain, detektyw.

Tam "pomocnikiem" głównego bohatera był strachliwy bagażowy nigga z pociągu. Tutaj strachliwy hakier.

Tam "pomocnik" nigga pokrzyżował plany ZŁEGO DUDE'a kradnąć CD ze sterownikami. Tu hakier zaszyfrował mu jakieś fajlsy.

Tam ZŁY DUDE wziął za zakładnika bratanicę Rajbaka. Tu ZŁY DUDE porwał córkę Makklejna.

Tam ZŁY DUDE był geniuszem ex-pracownikiem rządowym, który po wyrolowaniu przez owy rząd postanowił się zemścić używając swojego własnego dzieła satelity GRAZER ONE.
Tutaj ZŁY DUDE też jest geniuszem, ex-pracownikiem rządowym przez który to został wyjebany na zbity pysk i postanawia zemścić się przy pomocy własnego dzieła, systemu Backupującego różniaste dane finansowe.

Tam ZŁY DUDE miał osiłka-pomagiera który pojedynkował się z głównym herosem
Tutaj ZŁY DUDE ma karate-ninja czika który też się pojedynkuje.

Tam zostaje rozwalony F-117. Tu F-35.

Można by pisać i pisać

Ale w Liberatorze, ani nigdzie indziej nie było "JUPIKAJEJ MADAFAKA!" ;)

liberator ftw "to tylko kucharz"