W tym momencie jestem nogami i rękami za tym. Kampiłem pogodę przez prawie 4 godziny do 4 w nocy, gdzie miałem na rano zajęcia.

Co do katany... jest to jedna z dwóch rzeczy którą naprawdę chcę ze Sky. Druga to wiadomo.. Haidate (mówię o Jasonosie). Może i są lepsze, ale chciałem ją do mojego Evasion Seta. Może nie prezentuje się on okazale (zwykłe SH itp.) , ale lepiej mieć Eva +3 niż niemieć. Perdu zrobię jak skończę TOaU misje (btw. dzisiaj mam nadzieję m29). Wtedy poświęcę się Assaultom. I Simi ma rację... moja motywacja chodzenia Jasonosem upadła. Zrobiłem mistrzowski pull (jak sami to określiliście), wypadła katana, którą chcę, Gryphee odpuścił lot zostawiając ją dla mnie... i ^*&^$&(^$*& lotnął ją gościu co był pierwszy raz na runie.

Pudzian zabił Detectora, który popował SC, myśląc, że to ten, którego trzeba zabić. Pomyłka. Ja też nie wiedziałem, który Detector popuje SCa. I gdyby nie Maras to bym pullnał tego przy schodach i byśmy do usranej śmierci popowali Caretakery. Ale miał włączony /autotarget i wykończył Detectora od NMa szybciej niż zdążyliśmy zareagować. A cały czas się powtarza, żeby był wyłączony na takie wypadki.

OMG co sie wlasciwie stalo?

Krzysiek skrobnij na OS forum zeby byli gotowi na 23 naszego czasu w miare mozliwosci (wczesniej nie dam rady byc)

lol o 23 to większość będzie już po... ale, jak już mówiłem, zrobi się jeszcze raz.

do Simiego i do calej reszty... Krzysiek Kamilus Gryphee wiedzieli ze Yuber ma tez nina(dzial aplikacji jest dostepny dla wszyskich).... nie kazalem mu przyjsc jako nin, ale i tak dobrze zrobil ze byl mnk bo brakowalo nam DD... zasada na LSie jest taka ze na triggerach na itemy z NMow kazdy ma mozliwosc lotowania kto moze nosic... nie ma nigdzie zapisane ze nowi nie moga... Krzysiek zajebiscie udalo Ci sie pullnac MG to fakt, ale to byl fart imo... no chyba ze pullniesz ja tak samo jeszcze raz to zwroce honor... co do Pudziana to to byla juz to chyba 3-cia akcjia w tym samym stylu.... na SC miala ona male znaczenie, ale w przyszlosci moze ona zawazyc na powodzeniu jakiejs trudnej walki, bo np walnie uspionego moba ktory nas wykosi... a takie reagowanie na -2 pkt jest troche nie na miejscu... bo ja osobiscie powinienem z OS juz dawno zrezygnowac, ale tego nie robie mimo kilku takowych deklaracji(Kamilus wie o co chodzi), bo nie na tym rzecz polega zeby sie latwo poddawac... Pudzian pisal ze mu sie nie podobalo w OS bo costam i mial juz wczesniej quitnac... to tyle z mojej strony odnosnie zaistnialej sytuacji....

Tylko nie mowcie ze Pudzian dropnol perle

ja kiedyś zrobiłem sobie przerwę na 3 miesiące w DP bo na dynamisie glacierowym mi nie chcieli dać r3 po mojej śmierci bez rr po ponad roku regularnego chodzenia na dynamisy gdzie na każdym dynamisie armia meganjubów mogła liczyć na jakie tylko chciała raise

nie można winić kogoś że przypadkiem SE spieprzyło grę i gracz musi uważać na to żeby nie obudził śpiącego mobka, po to ludzie nabierają doświadczenia żeby wiedzieć gdzie jest najlepsze miejsce do bicia mobka i każdy tank powinien wiedzieć gdzie i jak ma się udać z mobkiem żeby było bezpiecznie a support i melee żeby w 3 sek się do tego dostosowali, poza tym support powinien wiedzieć gdzie mobki usypiać a nie pod nosem melee i tanka, każdy z nas powinien dostać po -2 punkty bo całkowicie i w każdym aspekcie praktycznie psuje prawie każdą walkę w sky w tym LSie , tylko czy to jest tego warte ?
też kiedyś myślałem że ktoś jest w stanie zepsuć event swoją grą , wyleczyło mnie z tego .... drop rate itemów, teraz to tak wygląda jakbym chodził do pracy i zamiast dniówki dostał ... znowu nic -> genialna motywacja do bardziej wytężonej pracy w skupieniu i z zaangażowaniem

wiem że nie jest nigdzie napisane że ktoś nie może lotować czegoś, nie widzę też żeby było gdzieś napisane że nie może ten gościu lotować tej katany drugi raz skoro może ją nosić a wywali tą co ma, kto mu zabroni ? rulesy w których tego nie ma ?

Eva+3 nic Ci nie da Krzysiek a naprawdę warto inną lepszą katanę wrzucić w to miejsce. To tylko strata miejsca. Imho NIN ze sky potrzebuje haidate, moze kote i Sune-Ate(o ile może nosić nie pamiętam) ale i tak tylko Haidate jest najważniejsze

Daje tyle samo co Acc +3. Czyli daje. Ze Sky generalnie zależy mi na haidate i... earringu z DM. Na abjury mnie nie stać. A przydałby sie taki Head do WSów. Dla Krisa to Earring z DM, Head, Legs i Haidate kiedyś (chociaż może i szybciej niż abjury... szybciej zdobywam punkty niż kasę lol).

Cały Kirin's Set to: WAR / MNK / BST / BRD / RNG / SAM / NIN tak dla wyjaśnienia

Wierz mi eva +3 nic Ci nie da To już lepiej kup mamushito ^^ wyjdzie na to samo bo stun Ci wejdzie z taką samą częstotliwością jak eva+3 pozwoli uniknąć moba

Krzysiek chyba miał na myśli że ta katana do zestawu na eva pozwoli mu zaoszczędzić toolsy bijąc EP mobki dla BSów i KSów lub innych podobych rzeczy (?)
w endgamie na twarde mobki i tak nie działa 90% atrybutów i 90% sprzętu a losowość samego działania (jeśli już zajdzie) sięga pewnie też 90%

Gal nie wiedziałem, że podczas kitowania moba mogę go jeszcze Stunować Mamushito. Jeżeli te +3 Eva pozwoli mi uniknąć te 10% ciosów to będę zadowolony. Liczę na 5%. Ale ja przecież nie będę biegał jedynie z tą kataną.

Pamiętaj że to evasion nie evasion skill. Masz rację - do kite! ale te +3 eva przy mocnych mobach da Ci +0.5% a nie 5%

UWAGA!!!!!


Niedziela, godzina 20:00

Divine Might:
Prosimy o pomoc Polaków, którzy mają tę walkę obcykaną.
Wszystkim pomagającym spłacam koszty medsów.


Kirin:
Prosimy Polaków o pomoc taktyczną i personalną. Z własnej kieszeni mogę wyłożyć 300k do podziału dla pomagających. No chyba, że zostanie zaklepane by tą pomoc opłacić z funda.

Cel - nauczyć ludzi z OS walczyć z Kirinem.

Do kite lepszy rydz niż nic. Na co mi tony dmg czy critów jak tego nie użyję. A każdy procent eva może mi dupe uratować przy cieniach (w końcu nie tylko evasion ninja żyje). Nie mam tylu meritów co Rha. No i jest jeszcze coś jak... komfort psychiczny.

Do kite to najlepiej sie mimo wszystko sprawdza max enmity i dmg reduction a nie evasion.

Powodów jest kilka, kitując mobka nie masz możliwości zadawania mu jakiegokolwiek dmg aby utrzymac hate w ten sposób, jedyne co możesz robic to rzucac ninjutsu i voke/warcry lub rzucac czary z suba (stun, bind, sleep, absorbs). W tym celu jednyne merity jakie potrzebujesz to enmity+.

Czasem coś cię trafi a w evasion jesli coś potrzebujesz kitowac to przeważnie jest to silny mobek więc w evasion trafi cię za 300/500(crit) lub nawet więcej. W damage reduction i enmit+ to będzie -30/-35% (róznica między hq a nq arhat's) plus różnica w bazowym def która także wpływa na otrzymany dmg. Prawda jest taka, że nie da się utrzymac hate w evasion setup jeśli zamierzacie zabijac coś w sensownym czasie, po dwóch trzech nukach mobek poleci do blmów i zrobi im krwawą łaźnię (co samo w sobie jest zabawne ale spowalnia drastycznie proces zabijania mobka ).

Poza tym jeśli coś kitujesz to od tego masz rdma aby rzucał gravity a jak jest resist to po to są inni tankowie aby wzięli hate jak dostaniesz za bardzo. Nie kituje się mobków solo (no, chyba że drugi tank nie umie wziąc hate) chyba, że jest sie pewnym swoich umiejętności i wierzysz, że rdm/rdmi będą robic co do nich należy.

No i niestety ale już nawet w sky mobki niewiele sobie robią ze wspaniale wypielęgnowanego i z trudem zebranego evasion setup- czy masz evasion 5 czy 50 to i tak będą trafiały z celnością 95% bo różnica między twoim a ich levelem jest zbyt wielka.

Evasion jest "ok" jak się chce solować VT monków albo Charybdisa jak czekasz na recast utsusemi ni, innego zastosowania od ponad półtorej roku niestety nie widzę.

Rhae w OS jest mało rdm ... bywajacych na eventach ... a ja potrzebuje merit party !

To się odezwij Stok łaskawie jak jesteś w grze ;D

Mam Arhats Body HQ i NQ staffa i Arhats Head. Czyli mówisz, żeby założyć dmg reductory. Phalanx Ringi też?

Sattva/Bomb Queen Ring/Mermaid's Ring/Jelly/Bloodbead

Kilka slow wyjasnienia z mojej strony:

Odnosnie incydentu z detectorem:
Nie wiem czy akurat zonowalem, czy co takiego sie stalo ale przeoczylem ubicie detectora spod schodow i bylem przekonany, ze tego wlasnie bijemy. Nie ma to nic wspolnego z autotargetem. Gdybym nie chcial to bym go nie zaatakowal. Ze szybko padl to inna sprawa (jak na zlosc akurat double attack + critical siadlo). Z tego sie nie bede tlumaczyc bo to akurat swiadczy o tym, ze nienajgorzej sie wywiazuje z roli lolDD

Odnosnie autotargeta:
Do wczoraj (czyt. do dzien_po_incydencie) bylem przekonany, ze wylaczenie autotargeta w menu/config/gameplay jest jednoznaczne z wpisaniem /autotarget off. Wczoraj wyjasniono mi, ze autotarget w menu to w zasadzie tylko auto-lock target (ktory nb mialem wylaczony sadzac, iz spelniam zalozenia jakie przyjelismy na popniecie SC). Wlaczony autotarget byl wiec skutkiem mojej niewiedzy, a nie zlej woli czy niedopatrzenia. Za swoja niewiedze moge jedynie przeprosic tlumaczac sie tym, ze nie ma na ten temat informacji w instrukcji do gry, a przez 2 lata gry w FFXI nigdy nie poczulem nieodpartej potrzeby wpisania "/autotarget off", a wylaczalem autotarget poprzez menu (bedac przy tym rozczarowanym zakresem dzialania tej fukcji). Nigdy rowniez nie wpisalem "/ignorepet on" i bynajmniej nie widze w tym niczego nagannego. Chcialbym jeszcze raz podkreslic, ze moje nieobycie z funkcja /autotarget nie bylo przyczyna ubicia detectora. Gdybym nie chcial go ubic to bym sie odwrocil po tym jak Caretaker zaliczyl detke.
PS: jeden z liderow OS (Gryphee) najprawdopodobniej rowniez nie wie, iz /autotarget i autotarget w menu to dwie rozne rzeczy. Wnioskuje po tym, ze na jednym z wczesniejszych runow obaj sie uskarzalismy na dzialanie tej funkcji. Posadzam tez o taka niewiedze wiekszosc magow (z oczywistych chyba wzgledow), a takze czesc "fizoli" (no offence, chodzi o melee poprostu), wiec pozwole sobie zasugerowac liderom OSa (z czystej zyczliwosci, nie dopatrujcie sie zadnych podtekstow) aby przy najblizszej okazji poinformowac ogol o dzialanu tej funkcji. Pomoze to uniknac klopotow w przyszlosci.

Odnosnie quitniecia z OS:
Chcialbym aby bylo jasne (poniewaz wiele osob ma mnie za chimeryka): incydent z detectorem, oraz jego nastepstwa w postaci dramy i punktow ujemnych, nie byly powodem mojego quitniecia. Byly swego rodzaju bodzcem. OS po prostu nie spelnia moich oczekiwan. Pokrotce wyjasnie:
Wstapilem w szeregi OldStars zasadniczo z trzech powodow: Dynamisy, Salvage, oraz chec stworzenia silnego polskiego LSa pod katem innych eventow w blizej nieokreslonej przyszlosci (w miedzyczasie doszlo Divine Might). Kwestia Dynamisow i Salvage na chwile obecna jest doskonale wszystkim znana (krotko: brak). No wiec ochoczo zabralem sie za realizowanie trzeciego z zamierzen. Tak, REALIZOWANIE, a nie przygladanie sie i ocenanie postepow. Z wielka przykroscia stwierdzilem, ze jedynie niewielka czesc czlonkow OS podziela moj zapal, a wiekszosc uczestniczy w eventach na zasadzie "a wpadne sobie do sky przy okazji ogladania BigBrothera" albo "kumpel z LSa potrzebuje farmnac klucze do Kazham, wiec nie moge isc na trigger run", az do "jeden NIN na Genbu?, nie no LOL, See you again!, D2 plz".
Nastepna sprawa- organizacja. Jest czterech (pieciu?) liderow, a na dobra sprawe nie ma zadnego (choc to ostatnio sie neco klaruje jakby). Uwazam, ze run powinna prowadzic jedna i tylko jedna osoba, niekoniecznie jeden z liderow ale koniecznie ktos kto ma ogolne pojecie i wykazuje sie zaangazowaniem, dbalosicia o szczegoly cierpliwoscia i umiejetnoscia pracy z debilami (taki, ktory podczas setnego campienia SC, trzy razy napisze wielkimi literami: "DO NOT KILL DETECTOR", co by zaden kretyn sie nie zagapil - bron boze nie usprawiedliwiam kretyna). Denerwowala mnie rowniez notoryczna niepunktualnosc (wzglednie zle dobrane godziny runow). Na god/trigger runy przychodzilem w zasadzie po to by pomagac w zdobyciu dropow osobom ktore ich potrzebuja i jednoczesnie budowac fundamenty pod silnego LSa. Mimo to moje zaangazowanie w te runy bylo wieksze od wiekszosci osob potrzebujacych czegokolowiek ze sky, a przy kazdym niemal runie tracilem (nie ja jeden) godzine czekajac az sie ludzie zejda. Owszem sam ciesze sie z elementow Koeniga i nie pogniewalbym sie na Hecatomba ale nie to bylo powodem mojego wstapienia do OS i nie to spowoduje, ze bede usatysfakcjonowany. To sa jedyne 4 itemy ze sky, ktore jest sens bidowac z mojego punktu wdzenia (swoja droga kilka osob najchetniej pozbawiloby mnie mozliwosci zdobycia Hecatomba, co bym juz calkowicie za frajer na sky runy zaiwanial jak ten beduin).
Pomimo mojego ogromnego (to subiektywna ocena - mozecie sie z nia nie zgadzac) zaangazowania w OS eventy, przy okazji jednego z runow, jeden z liderow mi pisze: "moglbys czasem cos dla LSa zrobic, a nie tylko dla siebie". Jako komentarz przytocze to, co tenze lider napisal na forum OS tydzien pozniej (nie jest to doslowny cytat ale oddaje sens wypowiedzi): "nie potrzebuje nic z dynamisow, wiec nie bede w nich uczestniczyl - rozdzielmy punktacje z dynamisow i sky".
-_-
Od jakiegos czasu odczuwam rowniez ogolna niechec do mojej osoby. Nie wiem z czego ona wynika ale pewna osoba z OS tez odniosla takie wrazenie, wiec nie jest to raczej moj wymysl.
Kolejna sprawa to moje propozycje skladane badz na forum badz liderom. Nie przypominam sobie aby ktorakolwiek zostala przyjeta, a bylo ich kilka. Ba! rzadko kiedy zdarzylo mi sie uslyszec jakakolwiek argumentacje odrzucenia, a jedynie "nie", "nie jestes liderem, wiec nie zabieraj glosu" lub zupelne przemilczenie tematu. Odbieram to jako ignorowanie mojej osoby, do czego nie przywyklem i z czym nie czuje sie dobrze - mozecie o mnie myslec co chcecie ale ja po prostu lubie gdy ktos chocby niezdarnie udaje, ze liczy sie z moim zdaniem, nawet jesli uwaza mnie za nooba. Sam tak traktuje innych i oczekuje takiego traktowania w stosunku do siebie. Na dobra sprawe jedna propozycja zostala odrzucona jeszcze zanim ja zlozylem (n/c). Nie twierdze, ze wszystkie te sugestie byly dobre (choc wedle mojej oceny byly - gdyby nie byly to bym ich nie skladal ale wlasnie m.in. poprzez te propozycje chcialem aby ten LS zblizyl sie do tego czego po nim oczekiwalem. Niestety nie zblizyl sie ani troche i to jest przyczyna quitniecia, a nie 2 psu na bude potrzebne punkty. Ja na sky runy chodzilem po to aby pomagac, liczac po cichu, ze zdobyte punkty bede kiedys mial okazje wydac na dynamisach badz w salvage. Niestety - obym sie mylil - przestalem juz jakis czas temu wierzyc, ze ruszymy z Dynamisami/Salvage (z tego tez wzgedu prosilem Pixies o pozwolenie robienia z nimi dynamisow), wiec w zasadzie chodzilem tylko dlatego zeby ludzie z OS nie mowili o mnie, ze zgarnalem 2 itemy Koeniga i sobie poszedlem. No ale w momencie gdy moja pomoc jest oceniana jako szkodzenie to ja z nieklamana radoscia odsune sie w cien i przestane wam wyswiadczac te niedziewdzia przysluge.

Na koniec pragne zaznaczyc, iz do nikogo nie mam pretensji (zreszta chyba nikt tego w ten sposob nie odebral... mam nadzieje), po prostu spodziewalem sie po OS czegos innego i sie nieco rozczarowalem.
Jesli bedziecie kiedys potrzebowac PLD na dynamisy lub Salvage to chetnie sie przylacze, jednak w temacie sky... parafrazujac jednego z liderow OS: many ppl dont need sky and its 3h waste of time for others(like me)

Tyle k'woli wyjasnienia i tyle mojego udzialu w tym watku.
Amen.