Ja sie nie nadaje poniewaz:
1. Jak jestem to jestem, dla mnie ffxi to fun a nie koniecznosc, a lider wypadaloby aby byl czesciej niz ja jestem
2. Moja calkowita arogancja na temat wiedzy o innych jobach niz monk powoduje ze nie mam pojecia jakie party w jakich warunkach powinno byc zlozone (czyli generalnie: wipe you can have this)
3. Ja prowadzacy chocby run na triggi to jest porazka bo zawsze 5 minut mapy przegladam zastanawiajac sie gdzie ja wogole jestem (w tym momencie generuje zbedne opoznienia)

Moge pracowac tak jak ostatnio jako lider party ktoremu dajesz konkretne polecenia kogo za kogo wymienic, jest to prosta sprawa, wszystko praktycznie robi sie na makrach.

A propo tego co Lesio zauwazyl z pkt ujemnymi. Gdybysmy mieli 40+ osob z roznorodnymi jobami to moznaby tak zrobic. Na tyle co widzialem u Katsu to jest was duzo i mozecie jednak przebierac w jobach.

Jednak na chwile obecna mamy 20+ osob z czego czesc ma dopiero jeden job. A teraz na tyle co sie orientuje to mamy 1x pld, 2xnin (Frey nie licze bo ona ciagle leveluje, Krzyska tez nie z wiadomych powodow) 1xrdm, 2xsmn, whmow ponoc wiecej ale ostatnio to wiecej niz 2 nie widzialem. Cale szczescie sa pixies ktorzy czasami pomoga, naucza i szacun im za to. Ale wyobrazcie sobie ze teraz nie ma ujemnych pkt i np Pudzian albo Stok mowia pierdolimy nie idziemy. Co z tego ze i tak zabijemy goda skoro to jest ledwo ledwo i polowa ludzi restuje jak druga polowa probuje nie zginac. A o trudniejszych eventach to nawet nie mowie.

Mamy spory firepower ale brakuje u nas tych kluczowych jobow i dopoki nie dorobimy sie wiekszej ilosci ludzi to ta zasada powinna zostac.

ja liderem? i znowu bede pomijany w kluczowych decyzjach, ktore beda podejmowane poza moimi plecami? czy tak jak Deva mam byc liderem tylko na papierze? jednak spasuje... fajnie bylo jak zaczynalismy prowadzic LS kiedy jeszcze pytales sie innych o zdanie... teraz to nie ma chyba najmniejszego sensu... a co do Tomali to on od samego poczatku nie chcial byc liderem i watpie zeby teraz zmienil zdanie.... ale niech sie on wypowie... no i po wczorajszym nawet nie wiem czy jeszcze jestem w Old Starsach po tym jak Simi chcial mi beztrosko zlamac perle... wiec teraz propozycje zebym zostal liderem/oficerem chyba mija sie z celem

Maras - ja bywam impulsywny, ale trzeźwo patrząc - chcąc utrzymać status polsko-europejskiego LSa potrzebuję polskich liderów.
Ja pytam się liderów o zdanie. Zawsze.

Byłeś pominięty przy osode, gdyż sprawa dotyczyła bezpośrednio Ciebie. Po podjęciu decyzji zadzwoniłem nawet do Ciebie. Prawda taka, że przez wielu członków postrzegany jesteś jako lotwhore. Mój błąd, że nie napisałem Ci tego od razu. Była spora drama o to, że Maras zgarnia wszystko, Maras chce osode, Maras olał nas na salvage (dotyczy pierwszych runów). Nie ja byłem tego inicjatorem. Po prostu widziałem zagrożenie, że jeśli dostaniesz osode to się ludzie wkurzą.
Jednak przecisnąłem kompromis, że parzyste idą na rozdysponowanie między członków, a nieparzyste zostają. To procentuje. Wydajność LSa naprawdę wzrasta o czym może świadczyć wczorajszy Kirin. Earthday. 18 osób + Freyah (w alliance była tylko na minisach i początku Kirina) i poszło sympatycznie (tylko dropy kiszne).

Bardzo pomyliliśmy się odnośnie Antona. Facet okazał się być pomocny, konkretny i uczciwy.
Pisałeś kiedyś, że gdy Gryphee się nie pojawi to nic nie zdziałamy. Wczoraj nie było Gry, do tego z bratem też nas osłabiliście. Mogę powiedzieć, że jestem bardzo zadowolony z postępu jaki poczynili członkowie.
Obecnie byłbym nawet bardzo pozytywnie nastawiony gdybyś i Ty i Tomala zasiedli w loży liderów. Nieoficjalnie nawet od zaraz, oficjalnie za 2 tygodnie (by uniknąć dramy "nie chodzą, a mają być liderami").

Prawda jest taka, że na początku bałem się Waszych dwóch głosów jednocześnie - bo zawsze będą zgodne i mogłoby dojść do sytuacji układania zasad pod liderów (nie wiem czy zauważyłeś - większość rulesów przeze mnie wprowadzanych jest niekorzystna także dla mnie).

A ta apropos - tylko szczerze - byliście w szoku, że bez Was i mimo dramy zatłukliśmy kirina?

Loziel powiedział, że musi logout, ale 5 minut później na liście osób na LSie widniało, że jego postać siedzi w [S]. Do Sky przyszedł razem z Wami (dziwne, że odezwał się akurat wtedy, gdy Wy zaczęliście się zbierać do Sky... pytał się Was kiedy kończycie Salvage czy jak?). Ja to tam chuj. I tak wszyscy srają na moje zdanie. Ale Demal z Flainem się też wkurzyli. Neza nie wykazał swojego zdania.



Zupełnie nie rozumiem o co Ci chodzi :D:D:D:D

Aha btw. Dzisiaj nie dam rady być na Assaultach. Mam Prodżekt na zajęcia na jutro. Niestety cały materiał mam u dziewczyny na kompie i muszę czekać aż wróci do domu z pracy (a wraca koło 21) i mi to prześle.

Huh? Demal był w Salvage przecież.
Może Dillan?
No nic - ta kwestia zostanie jutro poruszona. Troszkę mnie zaskoczyłeś tym (ja nie mogłem z powodu kierowania salvage kontrolować w tym czasie obecności).

szczerze? to nawet mnie to zbytnio wczoraj nie interesowalo... i tak nie mamy jakis kluczowych rol do odegrania na takich runach... nie jestesmy tankami magami czy supportem... 2 dd w ta czy w tamta i tak nie sprawi roznicy bo to glownie SMN support i tankowie odwalaja cala robote... a co do rulesow ustalanych na szybko to jak narazie chyba wiekszosc byla ustalana przeciwko mnie... a co do dropow... a czy to moja wina ze potrafie sprawnie rozdysponowac swoje pkt zdobyte na runach? mialem ich tyle zeby jako pierwszy przebijajac konkurencje i dostac haidate i n body... lotwhore lol... to nie moja wina ze ja dostawalem wszystko za max 55 pkt a teraz to za 100+ pkt idzie... po mojej stronie byla przewaga czasu i szybkosc dzialania... mialem pkt i na poczatku bylem w stanie przebidowac kazdego kto mogl to nosic... wiec to robilem... teraz sutuacja sie odmienila bo na haidate i n body wydalem wszystko co mialem i znowu zaczalem zbierac pkt zeby zrobic dokladnie to samo co z moimi poprzedniki pkt... czyli wydac je na to czego potrzebuje... choc teraz nie wiem czy jeszcze dane mi bedzie wykozystac zgromadzone przeze mnie pkt....

Dillan... my mistake.

jak na razie to chyba zrobie sobie przerwe od Old Starsow... poexpie sobie troche wieczorami bo na to nie ma czasu w OS a jak sie chce to porobic raz na jakis czas to wypada event... i wtedy sie dostaje karne pkt i zostaje sie wrzuconym na "red liste"... zobaczymy kiedy wroce... moze jak skoncze CORa.... moze wczesniej... co najwyzej mozecie mi dac znac jak sie bedziecie wybierali na swift belat lub soboro.... chcetnie zmarnuje triggery ktore juz tak dlugo ze soba nosze

ja osobiście nie byłbym za tym żeby wiecznie przyjmować nowych ludzi i chodzić z nimi kolejne X miesięcy, pół roku, rok , dwa lata do sky bo gracze którzy trzymają od dawna klucz żeby zamknąć swoje ffxi na dobre w szafie do końca życia będą mieli tylko 1 obraz ze swojego endgameu -> sky i żeby myśleć o czymś innym są 'zmuszani' do szukania innych LSów
wg mnie można by przyjmować tylko tych którzy skończyli CoP

w OS potrzebny anglojęzyczny lider do sea, który ma czas poza grą i w grze na taką zabawę (o ile chcemy robić sea)


"Simi chcial mi beztrosko zlamac perle..."
tak, to była straszna beztroska, przepraszam że lubię patrzeć co kilka minut na skład LSa i ludzi którzy fochują w czasie kiedy inni zapierdzielają bezinetresownie (wystarczy spojrzeć na bidowanie i wytrzeć sobie punktami nos) żeby gracze mogli pozbyć się z MH triggerów na Kirina

Maras -> nie zdobyłeś sprzętu bo miałeś punkty tylko masz sprzęt bo biliśmy mobki KTÓRE PO NASZYM ZABICIU DROPNĘŁY to co bidowałeś wcześniej, albo wycofaj aplikację do Pixies albo się tam dostań pls

szkoda że tak głupio zrobiliśmy z naszym OS LSem, mogliśmy od początku zamiast formuły socjalistyczno-komunistyczno-punktowego LSa zrobić typowo funLS i robić to na co nam danego dnia pozwoli skład bez żadnego napierania na ludzi, wtedy byśmy zobaczyli kiedy Maras i inni by zdobyli swój upragniony sprzęt, bawienie się w red listy, odejmowanie punktów itd. przeszkadza komu ? tym co mają i chcą mieć więcej ?

" to nawet mnie to zbytnio wczoraj nie interesowalo... i tak nie mamy jakis kluczowych rol do odegrania na takich runach... nie jestesmy tankami magami czy supportem... "
podobno SAM umie/może tankować !

SAM moze tak samo tankowac jak WAR w okreslonych przypadkach... ale nie wymagaj zeby SAM byl tankiem na Kirinie... no sorry Simi ale to juz przegiecie... ja jakos nie mialem problemow zeby tankowac na lv miedzy 65-70 bo nie bylo innych tankow... nigdy nie pisalem ze SAM jest lepszy niz nin czy pld wiec po co ci ten sarkazm?

Mnk moze tankowac wczoraj mialem na sobie kirina #1 przez dwie minuty ^^ Fakt dobrze byloby sie rozejrzec za ludzmi z sea.

tak sobie napisałem coś żebyś mógł do czegoś się przyczepić w moim poście

btw
1. SAM to podobno jeden z najlepszych DD w grze
2. Kirina zabija się dmg
3. dmg robi SAM
4. Kirin obrywa od dmg zrobionego przez SAM
5. po jakimś czasie Kirin ginie
6. ktoś coś lotuje i po chwili wreszcie BLM robi to do czego został stworzony

ja prosty chłop ze wsi tak sobie tylko fantazjuje czasami że gracze którzy mają joby melee zbierają sobie sprzęt w grze żeby robić większy dmg na supertwardych mobkach , ale widocznie teraz tendencja jest taka : zbieram sprzęt i sobie odpuszczam bo nie mogę zdobyć czegoś więcej lub lepszego albo idę do innego LSa żeby wykorzystać tam ich potencjał żeby mi zdobyli coś lepszego żeby sobie potem odpuścić itd.
nie mam żadnych pretensji do graczy którzy sobie coś w realu robią w czasie bicia przez LS supertwardych mobków tylko nie mogę zrozumieć obrażania się na 1 osobę kosztem 20 którzy zapierdalają nieświadomie nie znając tematu i powodu obrażalskiego, takie rzeczy się w głowie przeżywa a nie na widowni całego LSa, w takich przypadkach należy się wylogować z gry a nie patrzeć z oddali i wąchać LSową krew ...
ale z drugiej strony być może masz rację bo:
1. możliwe że przez te 4h byś miał bardzo mało okazji do bycia w głównym alliance
2. często byś ginął i restował więc byś się nie przydał za bardzo
3. zapominałbyś dawać ludziom TP lub byś nie mógł
itd. więc ja pretensji nie mam że nie byłeś, tylko chciałem widzieć czystą LSListę, a może się już sam siebie oszukuję, już sam nie wiem

mam nadzieję że mogę liczyć na pomoc melee, Marasa i innych z OS w zdobyciu Novio Earring w tym lub przyszłym roku ? aż tak chyba się nie naraziłem swoim nukowaniem, d2owaniem, leczeniem, stunowaniem, buffowaniem, barowaniem, paralynowaniem itd. żeby zamknąć sobie drogę do zdobycia 1 (jeszcze jednego, obiecuję że już ostatniego) itemu w tym LSie to nie sarkazm !

Simi to co kto zbiera zalezy od czlowieka. Ja skladalem 4 sety: ws, haste, def, mnd. Teraz Opi mnie zainspirowal eva+counter ale to daleka droga. Niby po co mnk def. Tylko ze wczoraj jak mialem kirina na sobie to strzala jak dostalem to za 400+ a nie za 1k. Jakbym mial grac na sam atak to juz dawno bym skonczyl i ten mnk bylby beznadziejny.

Ale to jest tylko moja opinia. Inni wola robic overpower i skladac sie od strzala jak np wczoraj demal i Jaeger ktorzy co chwile sie przewracali. Ich sprawa ich exp.

Tylko nie piszcie mi kontrargumentu ze zrobili wiecej dmg niz ja bo w sumie z blastow zrobilem 5k+ na kazdym z kirinow padajac raz. Jak napisal Stok: Wyznacznikiem dobrego gracza nie jest dmg ale wiele innych czynnikow jak np to ile mp na jego leczenie czy raise schodzi, ile trzeba mu uwagi poswiecac zamiast tankom, co z tego ze zrobi 2x wiecej dmg niz inny gosci skoro za chwile ma 5 min restowania.

Takze to jak Maras czy ktokolwiek inny postrzega swoj job oraz jak go rozwija to tylko i wylacznie sprawa tej osoby, po prostu czesciej zginie.

Kamilus - nie macie priority na itemy?

bo ja sie nie dziwie ze ludzie moga sie wkurzyc jak ktos dostaje item tylko dlatego ze ma najwiecej punktow

np:
Byakko's Haidate (minimum bid = XXpts): NIN > WAR/MNK/SAM > Rest
Kirin's Osode (minimum bid = XXpts): MNK/NIN/RNG/BRD/SAM > Rest
Genbu's Kabuto: NIN > WAR/MNK > Rest

to wam ulatwi bidowanie i oszczedzi dram

U nas Kirin Osode jest za 30 pts i może brać kazdy ... w związku z tym mam pytanko, ktoś już się zaopiekował K.O. które wypadło z kirina i czy ew mogę się o to starać czy nie ..

Nieparzyste zostają w OS, parzyste są do bidowania. Docelowo chcę aby 5 KO zostało w OS - potem wszystkie będą bidowalne.

Priorytetów nie ma z prostych względów - każdy pracuje tak samo ciężko, ze względu na fast exp i multijoby jest to system przestarzały. W efekcie - możesz nosić, możesz bidować.

Kosode może każdy, gdyż jest to sprzedawalny shit. Zazwyczaj są dramy o to, że SMN czy BLM nic nie mają z kirina (ja sobie zbidowałem kpole dla sskina ), a ewentualny uciekinier z LSa co mógł nosić Kosode i zbidował może go sprzedać za 4 bańki. W efekcie podjęliśmy decyzję o tym, że może dostać każdy i nawet dropnąć - nie nasz biznes jeśli chodzi o parzyste dropy. Natomiast występuje limit jednego bida na kosode - czyli jak ktoś sprzeda/dropnie to kolejnego bidować nie może.

Spox, wiesz że ja zbieram stuff dla rng, ktorym pewnie i tak nie bede gral.. zamiast lolrdm wole grac lolrng ...

Osobiscie nie wiem czemu wszyscy tak chca miec Osode. Jak dla mnie to tylko na eventy dostaje do blasta. Poza tym to tak samo jest skuteczne jak assaultowe body moze nieco mocniejsze niz SH. Jak ktos nie dowierza proponuje przeczytac arykul Genome na temat Osode i reszty przydatnych body. Obrazenia sa porownywalne w rozny sposob je zadajesz np: w przypadku osode bijesz mocniej, w przypadku assault body walisz critow wiecej itp itd.

Imo to pomylka jest. Nie macie priority system > macie dramy.

Ale my nigdy o to dram nie mamy
Priority system to właśnie jakiś archaizm preToAU. Taki trochę mocno promujący NINów.