Wczoraj byłem w nowym Multiplexie na filmie Mgła. I w czasie oglądania filmu normalnie raz zauważyłem jakby wycięto scenę z filmu ( nagle sie urwał głos ).
Dzisiaj obejrzałem dvdripa na lekkim przewijaniu i zauważyłem 4 jeszcze sceny których nie było w kinie. :< Ogólnie film (bez napisów) trwa 2h5min - a ja w kinie byłem lekko ponad półtorej godziny.
Trochę mnie wkurza takie jebanie klienta w dupę. Myślałem ze skoro nowe kino, to będzie trochę lepiej. A tu dupa. Człowiek płaci te 16zł za kino, kupuje cole za 6zł, a oni mu jeszcze całego filmu nie puszczają. Kij im w dupę.
/discuss

Nestorfaugie będzie miał kolejny argument do piracenia

Nigdy nie warto chodzić na ostatnie seanse. Pracownicy zarabiają gówniane pieniądze i stosują bardzo proste techniki by seans skrócić (dzięki czemu szybciej idą do domu). Wcale nie trzeba wycinać scen (szczerze mówiąc - niezbyt w to wierzę) - wystarczy zmienić współczynnik FPS. Projektor nieco szybciej kręci taśmą, widz nie zauważy, a film tak jakby krótszy się staje

Jeden bilet do kina to 20zł koles oglada 6 filmow to ma 120zł dzienie, tygodniowo to daje jakies 720zł razy 4 tygodnie w miesiącu to masz 2880zł.
Do tego darmowy popcorn moze pozbierac pod siedzeniami i inne.

Troszkę więcej niż średnia krajowa ale mniej niż granie na weselach.

Trzeba bylo ogladac Bonda na TVP1 w sobote - odbilbys sobie. Dokladniej rzecz biorac ostatnie 5-6 minut filmu (ostateczna rozprawa z magnatem prasowym) byla powtorzona - jakby doslownie DVD sie zrypalo i odtworzylo 2 razy ten sam chapter ;D

to nic. mnie rozpierdalaja "reklamo-prosby" na tvp1/tvp2 ze "znanymi" aktorami/rezyserami polskimi, ktorzy placzliwym tonem opowiadaja jaka to mieli szanse zagrania w zajebistej polskiej produkcji. a potem tekst ze 31% produkcji jest realizowane z abonamentu telewizyjnego.
pytanie moje brzmi, skoro place abonament tv, za ktory robia taki film to jakim kurwa prawem kaza mi jeszcze za bilet placic 20zl w KINIE?
tym bardziej ze takie produkcje sa 2-3 w roku (moze troche wiecej).
a teraz sie beda buntowac bo tusk chce zrezygnowac z oplaty za odbiornik telewizyjny. masakra jakas.


ciekaw jestem tylko skad bierze sie taki zachwyt nestora nad steamem.
dla mnie wiekszego crapu niz steam w tej chwili nie ma.
nie moge pograc w single playera jesli nie sciagne patcha, patche na steamie do coh'a sa srednio raz w tygodniu. trace na to jakies 2h i juz przechodzi mi ochota na gre. tak samo z kazda.
instalujac gre z nosnika mam chociaz pewnosc ze czy mam internet czy nie, czy mam najnowsze patche czy nie zawsze moge pograc.
a ze steamem gowno.
sorry za offtopa

Ktos chyba lekow zapomnial

qraczek a ty do czego pijesz? sweng zrozumie ty nie musisz.

w steamie zajebiste jest to ze klikam sobie na kogos z friendlisty i moge dolaczyc do niego do gry ( o ile ta gre mam)
no i ze gry mozna kupic nie wychodzac z domu ;p
Tczewiak, to nie był ostatni seans, tylko przedostatni.

mihn mam pare gier kupionych przez steama i dziekuje nigdy wiecej.
system paczowania/grania jak napisalem to dno

Steam sucks fat cocks, honestly.

Wolalbym system kupuje -> dostaje download code -> sciagam -> dostaje CD-KEY mailem.

Tez nie ruszam sie z domu :<

w drzwiach sie juz ociec nie miescisz?

/offtopic

Steam ftw. Nigdy nie mialem z nim zadnych problemow, wszystko elegancko dziala, bardzo wygodne, jakbym mogl to bym tylko tam gry kupowal, tzn. gdyby tam bylo wiecej tytulow. W sklepach nie kupuje bo zwykle daja zjebane polskie tlumaczenie, np. Neverwinter Nights 2... zainstalowalem, pogralem 30 min, odinstalowalem bo az mi sie zal dialogow zrobilo, i juz wiecej nie zagralem.

Zostaje jeszcze direct2drive, ale steam jakos mi bardziej podchodzi.

a co z patchami? elegancko dzialaja? sorry mi juz do tej pory 3 razy gry nie chcialy sie odpalac. coh nie byl w stanie sie zweryfikowac ;-p

Sciagasz iso w eng wersji z pt, pmujesz Yog'a by ci wyslal key przed wysylka i kupujesz gre w wirtusie oplacajac karta... grasz odrazu, pudelko przychodzi dzien-dwa pozniej ;P

Narazie najlepsza opcja ;)

Imo powinni wycinac tylko te sceny w których rzygają.

Tak jak mowilem, jak dotad wszystko dzialalo.

Ashton: to juz wole sciagnac pirata niz sciagac pirata i kupowac oryginal.... za duzo pieprzenia sie. Wine ponosza polscy dystrybutorzy ktorzy nie chca sprowadzac normalnych wersji gier do Polski... nie mam zamiaru sie z tego powodu przemeczac bardziej niz to niezbedne.

angażują serialowe gwiazdy jako lektorów licząc na zwiększenie dzięki temu zainteresowania z naszej strony - imho fail

Z twojego punktu widzenia oczywiscie, ale zaskocze cie bo nie jestes jedynym ktory kupuje gry w polsce. I nie wydaje mi sie ze to decyzja dystrybutora gry w jezyku polskim ktore sa w dodatku tansze sie lepiej sprzedaja.

Rozumiem ze sie lepiej sprzedaja. Ale to nie oznacza ze ja je musze kupowac. I czasem zaluje ze nie moge kupic eng wersji. To wszystko.