Zgadza sie, moje posty nie wnosza nic do tematu. Maja one na celu sprowadzenie cie na ziemie, bo najpierw byles dziennikarzem z dyzortografia, teraz jestes mesjaszem, chcesz wymyslac lek na raka i prowadzic ludzi ku zwyciestwu (zwyciestwu nad czym btw?) i Bog wie co jeszcze. Opanuj sie chlopie, bo pomyslimy, ze masz psychike zryta bardziej niz Ashton.

Tu zdania sa delikatnie powiedziawszy podzielone. Niektorzy mowia, ze w czyms trzeba byc jednak fachowcem - tak wiesz, zeby zarabiac

Podobno oklad z moczu pomaga.

Widze ze jestescie mało oczytani i elokwentni...Nie pamietam tytułów filmow ( a było ich bodazje 2-3 ) w których był wątek leku na raka, jako zyciowego celu, pokazanego w krzywym zwierciadle...O to mi chodziło, tak samo ze zwycięstwem, to była tylko aluzja, dałem ja specjalnie, by podbudowac siebie, oraz sens całej wypowiedzi...

No tak, trzeba byc fachowcem w jednej dziedzinie, przyznam Ci ze hydraulik nie moze byc kosmonauta, czy profesorem, nie o taka wszechstronnosc mi chodzi, zle mnie zinterpretowałes, głownie chodziło mi o dziedziny zycia, takie jak praca/szkoła/rozrywka itp..Nie chce poswiecac całego czasu na granie na kompie, siedzenie w robocie itp...Jak nie pojdzie w szkole, nie dostane sie na uczelnie, to bede malował, ale nie obrazy ; ), bylo sie w tych Niemczech i pracowało sie jako malarz, załapałbym sie do firmy znajomego i jazda po swiecie... ale to tak tylko sobie glosno mysle, prawda jest taka, ze trzeba sie uczyc, i szlifowac to nasze cudo zwane mozgiem...

Daedrael - od zejscia na ziemie jest samo zycie, ono mnie skoryguje, wyprostuje...Tu na forum, warto sie rozmarzyć, pozartowac ( moje żarty sa zwłaszcza zabawne, ale co tam) etc, troszke sie wyluuuzowac, i podchodzic do wszystkiego z lekkim dystansem...

ahaha

I am the Legend \o/

Szczerze powiedziawszy to nie o niego mi chodziło, nawet go nie oglądałem ; ), o ile podałes tytuł filmu, a jezeli nie, to rozumiem tego komentarza ; )

Ty za to jestes bardzo oczytany i elokwentny, o czym swiadczy twoj sposob wypowiedzi. Przyznam rowniez, ze twoje "zartu" (cokolwiek to jest) jest bardzo zabawne.

Edit :





Musze rowniez przyznac, ze jestes niesamowicie inteligentny. O ile podal on tytul filmu, to go nie ogladales, a jezeli nie jest to tytul filmu, to ty i tak "rozumiesz tego komentarza".

Zarty, juz zedytowałem, dzieki za info, to była czysta literówka...

Idę po popcorn i pseudopiwo.
Nokiuś nie wymiękaj - pisz więcej

Widzę, że Daedrael jest użytkownikiem, który nie potrafi napisać nic w temacie, ale potrafi wytykać innym osobom ich błędy. Twój błąd polega na tym, że piszesz w tym temacie, tak naprawdę nie mając nic do powiedzenia.

Spoko ja tam robie non-stop.

I jakoś zyje z tym.






Nawet dobrze sypiam.

Obecnie forum dzieli się na dwie grupy ludzi : na ludzi nie widzących że to w co grają to już mocno niekoniecznie (a w przypadku ludzi którzy grają w l2 czy ff to fail, fail od samego początku i którzy zresztą pomimo botów nie osiągnęli jeszcze max lvl, ale spoko jeszcze tylko zbiorą 1000 muszelek do jakiegoś questa i zacznie się granie for fun!) oraz ludzi którzy czekają na dfo/aoc/who jak na gwiazdkę z nieba i modląc do czegoś tam żeby gra nie okazała się drugim vanguardem który mimo że zajebisty to większość wiary która tam teraz gra to pracownicy sony i ich rodziny czy potbs który był chyba takim samym crapem co rome coś tam czy jakoś tam.
Więc spoko Shadzio, jeszcze trochę, niech wyjdzie (chociaż beta) WHO, a zaczniemy pisać wszyscy z sensem i na temat, czego wam życzę.

Beta jest juz od dluzszego czasu

Miałem na myśli 'open' betę (większa ilość ludzi z forum w becie = większa ilość postów w innych działach niż pogawędki czy flames)

Nie tak trudno o bete bylo ;\

To zupelnie jak o twoja stara, jednoreki.

Prawdziwym wyzwaniem jest zdobyc reke.

Kto jest tym szczesliwcem co zdobyl twoja?

Kombajn ;(