swiat na pixies sie nie konczy

powinnam chyba podziekowac Eno - nareszcie moj czas znowu nalezy tylko do mnie i moge robic ingame co chce

urzekla mnie twoja historia, pewnie ten caly eno nie bedzie po tobie plakal, bo na twoje miejsce ma ludzi, ktorzy skladaja aplikacje ze wszystkich serwerow.

O znowu szmato przemowiles, jakie to wzruszajace tylko szkoda ze wszyscy maja w dupie twoje tandetne docinki.

Prowokator i jego ofiary...


Anyway. Jeśli gra ma być męczarnią i ma polegać na poświęcaniu reala czy dokładaniem wazeliny do zadka jakiegoś człowieczka, który nie ma w życiu nic innego do roboty poza graniem, to lepiej się napić piwka i pofarmować XD

Rzekła dramadzilla i poszła spać.

żeby do RL przyrównać. dla mnie to wygląda tak jakby ktoś pracował a potem nie dostał za to pensji ( nie może punktów użyć) ponieważ teraz pracuje mniej

no lipe macie ale coż, to nie koniec swiata. nikt was tam na sile nie trzyma mozecie to wszystko olac i tyle. Nie chcecie kamipic HNM to idzcie do socjala/event lsa chcecie to możecie sie dostac do innego HNMlsa. Mnie z DH nikt nie chce wywalasc przez to ze jestem na 1/3 eventow bo cos takiego jest bez sensu. Nie mam pkt to nie bede nic lotowal i tak co to komu przeszkadza ze na ls jestem:)




nigga plz ;p

Buahaha gra stała się życiem dla co niektórych i należy z tego powodu kopnąć co niektórych w dupę. Widzę co niektórzy zachowują się tak jak ten łepek ("whyyyyy? why you ruin my lifeeeee"): http://www.joemonster.org/filmy/8490/Co ... -Internetu

Co wam to da, że będziecie w najlepszych LSie w grze. Satysfakcję? Satysfakcję z czego? Że dla własnych wybujałych ambicji kopneliście w dupę ludzi, którzy z wami zaczynali i między dzięki nim mieliście start a nie falstart. Kiedyś "płakałem", że OS takie chujowe, gdyż czegoś nie mam. Teraz widzę jak zajebiście trafiłem. Mimo, że chodzę praktycznie tylko na assaulty, za które nie mam punktów i pojawiam się na evencie punktowanym nawet nie raz tygodniu, to jak przychodzę to nikt mnie się nie czepia, że ciągle mnie nie ma i mam fun. I naprawdę jestem na eventach kiedy tylko mogę i nikt mnie z tego powodu nie kopie w dupę.

P.S. Gościu z tego filmiku to chyba Enoikos.

Zjawcia chodz do OS

LOL Zang... Już jest

Zang
ja juz bylam wczoraj z OSami na suzy i byakko

Dropnelo haidate? Ja tam sie za bardzo zmiazdzylem co by sie logowac

nie dropnelo >.<

btw - usunelam mojego chara z Pixies na ffxiah.com, mam nadzieje ze choc troche pix spadnie w klasyfikacji linkshelli

Ja ostatnio na evencie bylem jakis miesiac temu i urwalem sie w polowie... i jeszcze mnie nie wywalili ;]

CHAMY!
Ale żeby nie było, że jest super sielanka u nas.


My mamy system tygodniowy.
Bid allowance według tego czy jest się aktywnym w danym tygodniu.
Od jakiegoś czasu już nie stosowane, bo allowance ma każdy, ale... Coś takiego istnieje.
Różnica chyba polega na tym, że my to mamy od 1 dnia istnienia LSa w rulesach, a Enoikos wprowadził to nagle w życie bez ostrzeżenia.
Kolejna różnica - my nie wytykamy osób jako gorszych, bo grają mniej. A tak chyba poczuły się osoby z Enolisty.
System "spadasz na trial" także był stosowany. W momencie gdy ktoś kilkukrotnie odmawiał przyjścia na runy i wolał FARMIĆ, a (w tym momencie uwaga) był bardzo potrzebny dla powodzenia całego runu.
Są pewne rzeczy nieusystematyzowane - tego typu konsekwencje wyciągane są BARDZO rzadko. Jednak są. Wiem jak gra Huck czy Zet. IMO jeśli facet przynosi ileś cloud evokerów, stara się przez lata o JEDEN item. To wrzucenie go na tego typu listę jest zwykłym chamstwem.

Wczoraj przedstawiono mi drugi punkt widzenia i po przemyśleniach - nadal potraktowano te osoby nie fair. Ja jeśli widzę, że ktoś jest mniej aktywny to /tell pytam jaki jest tego powód, co chce zdobyć i razem dochodzimy do rozwiązań i kompromisów.
Najlepszym przykładem jest Drakant. Z góry określił się, że może bardzo rzadko grać, ale gdy może to będzie na eventach z naciskiem, że pomoże na dynamisach. Z założenia zawsze więc ma bid allowance z wyjątkiem takim, że jeśli będzie chciał coś ze sky/sea to będzie musiał na ten run pomóc farmić triggery.

Rozumiem, że nowi są bardziej aktywni i płaczą gdy weteran, który teraz mniej gra ich overbiduje. Jednakże - ten weteran ciężko wypracował sobie jednak te punkty. Jego doświadczenie i czas były wykorzystywane wcześniej. My znaleźliśmy na braki kadrowe na jakimś evencie rozwiązanie. Jest ono pół tajne, aby nie dochodziło do nadużyć. Konkretnie lider ma prawo nadać bonusowe punkty za jakiś event aby zwiększyć jego atrakcyjność. Tajne jest o tyle, że nigdy aż do momentu eventu nie wiadomo jaki to będzie bonus. Stosowane raczej tylko na dynamisach.
Druga sprawa - rozbudowany system punktowy helpa.

Dążę jednak do tego, że w mojej opinii Enoikos postąpił nieprzemyślanie, osoby znajdujące się na liście mają jak najbardziej podstawy do obrażenia się - szczególnie, że tworzyły ten LS jeszcze w czasach gdy Enoikos wesoło spędzał czas z innymi Chińczykami.
Najostrzejsze kary należy testować tylko na sackholderach - to jest najbardziej motywujące. W przeciwnym wypadku trzeba dać możliwość spalenia punktów przed wprowadzeniem nowych kar.

Reasumując - rację mają ci, którzy zostali pokrzywdzeni, rację mają nowi membersi, że mogli obejść się smakiem patrząc na bidy mniej aktywnych weteranów, ale sprawę zjebał Enoikos.

Jednak bardzo chciałbym mu podziękować za zastrzyk nowych membersów w OS, za to, że w tym momencie dołączy grupka ludzi, których mnij lub bardziej lubię, którzy są Polakami, którzy wniosą powiew doświadczenia do nas, będą dobrą motywacją do samodoskonalenia się dla obecnych OSowców.

Krzysiek, my jesteśmy na tym samym ls-ie? Ja tutaj jestem fizycznie i psychicznie zmuszany by chodzić na ten durny Salvage, który dla thf-a jest po prostu 1,5 godzinną nudą. Wolałbym stukrotnie bardziej iść do sky farmować, gdzie mój dagger ma jakąś wartość.

To nie tylko Zjawcia do nas dobila?

Ja bym wolał Salvage (choć nadal potrzebuję/ przydałoby się mieć Haidate, Shura Kabuto, Shura Haidate i może Shura Togi ze Sky). Mi się bardzo podoba od samego początku. Niestety w czwartki i piątki mam treningi (ale raczej już mniej będę na nie chodził... w czwartek skręciłem prawą a w piątek lewą kostkę :/). I o tyle, że w czwartek wracam przed 21 to w piątek przed północą. Dla SAMa też nie powinno być luksusem, gdyż póki nie mam broni to nic nie mogę zrobić. A jak się zdarzy, że nie dostanę broni? Mi tam się mimo wszystko Salvage zayebiście podoba i bardzo mnie to boli, że nie robię tego eventu (chociaż i tak ciężko by mi było teraz się załapać na ten event z OS... choć).

Właśnie... choć: 2x Salvage w piątek uważam za trafiony pomysł. Zdarza się, że ludzie zapominają o wzięciu Permit we ... um... wtorek???... Anyway. Salvage w OS jest Eventem OS (mimo, że jest wytypowana "must be" grupa osób). Zdarza się, że ludzie zapomną lub za późno wezmą Permit. Wtedy jest miejsce dla innej osoby z OS. Ja miałem taką okazję bodaj 2 tygodnie temu i dostałem propozycję pójścia. Nie pamiętam dlaczego nie poszedłem (chyba jak zwykle... bez /rng nie mam co się pchać).

Ja tam się cieszę, że mogę robić coś z ludźmi, z którymi mogę się pośmiać, powymieniać poglądy, pogadać o pierdołach a nie tylko się wkurwiać i być na evencie tylko dlatego, że jest coś dla mnie. Cieszę się z ekipy Assaultowej. Choćby coś się spierdoliło to i tak jedziemy dalej (Pudzian wie).

Reasumując: Erelen widać, że innaczej podchodzimy do tego co robimy. Nie doszukuj się w tym tego, że jesteśmy w jednym LSie. Robię tyle eventów ile mogę. I jest zayebiście.

Krzychu jak tak dalej pojdzie to za 5 lat bedziesz o stabilizatorach chodzic :/

a Eno THF sobie znajduje rozrywkę, przeważnie ostatnio po walce na Salvage z bossem nie passuje itemów na czas mimo że nie jest afk, a potem się dziwi że ja go warpuje na 10-30 sekund przed końcem timeoutu
prawdopodobnie to tylko ignorant extremalny który ma generalnie w d**ie dropy dla innych i to że 10 osób zapiernicza i stara się nie spieprzyć najprostszych rzeczy ale nie życzmy mu źle, on się dopiero uczy dyscypliny ...

btw OS nigdy nie będzie hardcorowym LSem, każdy to wie , każdy to widzi i jest OK, gdyby miał być to takie mobki jakie nam stoją na drodze do byako powinniśmy w 10 osób bić w 20 sekund a nie ...

Nie chce mi się powtarzać pewnych rzeczy, które zostały powiedziane już Dlatego podpisuję się pod pierwszym postem Opa i pod postem Gala rękami i nogami.

Na początku trochę mnie zabolało, że jestem na tej liście, ale potem to przemyślałem i już się tym nie przejmuję. Rozumiem, że sytuacje są różne. W moim wypadku ja ostatnio loguję się 1-2 razy na tydzień WYŁĄCZNIE na assault. Sytuacja ta nie prędko się zmieni bo po pierwsze naprawde mam ciekawsze rzeczy do robienia, a po drugie nie bardzo tak naprawdę mogę z powodu konfliktów w mieszkaniu. I dlatego nie oczekiwałbym żeby pozwolono mi nagle przyjsc na jakiegoś HNM'a i lotować przeciwko ludziom, którzy są ciągle/ostatnio aktywni.

Śmieszne są natomiast posty tych wszystkich ludzi, którzy jadą po Eno z góry na dół, a w rzeczywistości nie wiedzą co ten człowiek robi. Jak już Opi napisał - jest on idealnym liderem dla LS'a jakim stało się Pixies. Nie widziałem nikogo innego kto by tak poważnie podchodził to roboty, za którą mu nic nie płacą. I nie - nie jest tak jak mówinie - Eno w 99% starał się nawet najmniejsze sprawy skonsultować odzielnie z każdym leaderem. Nigdy nie podjął sam jakiejkolwiek decyzji. Inna sprawa, że też mi go szkoda - jego cierpliwość ostatnio totalnie się wyczerpuje i rzeczywiście może zacząć mu odbijać z powodu tej gry - a jest jeszcze młodym człowiekiem.

Trzeba poprostu pogodzić się z faktem, że może Pixies zmieniło profil na taki, który wam nie odpowiada i ruszyć dalej - jak już ludzie powiedzieli - w grze jest masa LSów nastawionych na różne czynności i raczej każdy znajdzie coś dla siebie.