Ohh co za glupoty z samego rana.

W WoW'ie nie ma bitew, są małe potyczki to raz. Dwa - system nie opiera się tylko na zabijaniu, a na zbieraniu punktów i biciu się w rankingach (w przypadku aren) by można było za te punkty kupić przedmioty.

To teraz wyjaśnij jak się to ma do świata Warcrafta przedstawionego w książkach i grach przed WoW'em. Bo widocznie czegoś tu nie rozumiem.

ale my rozmawiamy o pvp dla doroslych nie dla dzieci.
i nie interesuja mnie arenki 5vs5 gdzie sie umawiasz z kolegami, dobierasz optymalny sklad i walczysz wtedy kiedy przyjdzie czas.
sorry ale biorac pod uwage swiat conana to powinno to wygladac jak na ffa pvp.
bijesz sie kiedy chcesz, masz ochote. a nie wedlug wyznaczonego kalendarzyka.

Razoth, czytaj: dyskusja rozgorzała na temat AoC, a nie WoW. Celem było przedstawienie, że w AoC na temat PvP gracze chcą tego i tego. Następnie był odnośnik do WoW PvP, w którym to PvP bazuje <- słowo klucz, na Lore (historia gry, na której powstał świat stworzony przez firmę Blizzard Entertaiment), system - core PvP: jak PvP działa, a nie gdzie się odbywa. Cel: pokazanie, że w WoW ,tylko <- ważne słowo, zabijasz. W AoC gracze się domagają czegoś ponad to, tak jak ma to miejsce w UO np. Należy jednak pamiętać, że ma to być gra dla większości i nikt nie zwracał, i nie zwraca uwagi na jednostki bo liczy się wyłącznie kasa czyli większość. Co jest niestety smutne ale taki jest świat pieniądza.

Zeby rozmawiac o pvp w AoC i wprowadzanym systemie to musimy wziasc pod uwage sytuacje ze na serwerze bedzie ~90% graczy z 80lvl, wtedy zrozumiemy ze 'eventy' polegajace na zabijaniu 30-40lvl przez raid 80lvl bedzie wiazal sie z konsekwencjami.
Silny nadal to oleje i bedzie kontynuowal gank low lvl, jednak przypadkowe zjeby 2x sie zastanowia czy bicie 20lvl nizszych graczy ma sens jak nie daje rade 10lvl nizszemu gdzie kar nie ma.
Zaznaczam ze nie znamy dokladnego przedzialu lvl i kary, wiec gdybamy ale z tego co z plotek wiadomo to kare otrzymuje sie za zabicie 10lvl nizszego gracza.

Jedynie zastanawiajmy sie czy beda potrafic zrobic tak system, ktory nie bedzie umozliwial robienia walkow, czy jak mi low lvl wejdzie w aoe to ja go zaatakowalem czy bedzie to liczone od % udzialu w zabiciu, czy pierwszy i ostatni cios, nie wiemy tego.

I tak cale pvp w endgame ograniczac sie bedzie do Keshata gdzie lataja 68+ lvl i to tam sie zastanawiajmy jak to bedzie wygladalo, wezcie tez pod uwage kingship i duza polityke z tym zwiazana, ja widze wiecej z eve niz z koreancow podobienst, a to duzo plusow.

A jak nie chcesz się bić i nie masz ochoty?

To grasz na PvE

proste

Kalendarzyk to jedyna forma PvP akceptowana przes kościół

viewtopic.php?p=599745&highlight=#599745

Wez sie zastanow wreszcie czy ci odpowiada farmowanie punkcikow czy nie.

Wszystko sprowadza się do błędnie sformułowanego przez ciebie zdania, że PvP w WoW jest wynikiem Lore.
Jedyny związek PvP z Lore w w/w grze występuje pod postacią dwóch stron konfliktu. Do samej mechaniki ciukania przeciwnika nie ma żadnych powiązań, a jest tylko i wyłącznie żmiją wychowaną na własnej piersi(czyt. Blizz pomysły miał fajne ale dalsze ich rozwinięcie skopał kompletnie).

Co do nazwania cię młodym : Jeżeli jesteś starszy od mojej skromnej osoby to przepraszam staruszku

Zgadza się. Od samego początku świata Warcrafta wszelkie bitwy były rozgrywane na arenie max 5 osób po każdej stronie (...)

Bardzo ladnie ujete i w zaden pokretny sposob sie nie wyklocicie, ze obecny system PVP w WOW (pominmy szczatki world PVP) jest podyktowany lore i tym co napisane zostalo w ksiazkach. Tak samo sensowne byloby, gdybyscie mi powiedzieli, zebym sobie poczytal ksiazki o Conanie, zebym sie dowiedzial, dlaczego na wiekszosci serwerow nie da sie atakowac innych graczy, a wiekszosc lokacji podzielono na dziesiatki takich samych kopii.

AoC to MMO które ma być dla wszystkich

Ty != wszyscy. Twoje gusta != jedyne sluszne.

Jesli maja czas i checi zeby sie pieprzyc z takim bezsensownym i bezprzyszlosciowym rulesetem jak culture, to nie rozumiem co stoi na przeszkodzie, zeby zrobic serwer dla graczy wymagajacych od PVP czegos wiecej niz wzajemnego odsylania sie do respawnow umiejscowionych 100 metrow od miejsca smierci.

Jedyna luka, ktora mogliby wypelnic to ta w PVP MMO-s. Oni nie staraja sie nic wypelniac, tylko uderzaja do tej samej grupy odbiorcow, ktora tlucze w WOW-a, w EQII, w TR, w VG, w FFXI itd.: PVE carebear crowd. Od samego poczatku do konca tak bylo. Setting nic tutaj nie zmienia, bo to czy bede mial kwiatki na ekranie czy mrok i krew przestaje mnie obchodzic 2 dni po rozpoczeciu gry.

Jednostki niech idą do UO lub MU.

MU? rofl. UO to akurat slabiutki przyklad. Gra dla "jednostki" jest EVE, ale na pewno nie UO, ktore od wielu lat EA stara sie upodobnic do produktow typu levelquest czy AOC wlasnie.

Pomysl jest chybiony nie tylko ze wzgledu na to, ze nic dobrego nie wnosi, a na pewno nie to, o co prosilismy, utrudnia zycie najmniejszej liczbie graczy, dzieki ktorej na serwerach PVP w ogole jest PVP; mozna go bardzo latwo exploitowac i griefowac przypadkowych ludzi. Wiecie, ze jakies 90% atakow w tej grze to AOE? Wiecie. Wiecie, ze kazdy moze miec stealth? Wiecie. Wiecie, ze do zabicia szesciu dwudziestek przez 80 nie trzeba wiele i wystarczy, ze takie 20 sobie podejda w miejsce walki wysokolevelowych "grieferow"? Wiecie. Pokombinujcie. Dodatkowo nie zostalo powiedziane za co dokladnie beda nagradzani ludzie, bo poza zabijaniem niskolevelowych postaci mamy takze "actions such as killing someone repeatedly, or other general unfairness". Zastanawia tez, jak team FunCom poradzi sobie z implementacja tego wszystkiego, biorac pod uwage, ze do tej pory w bardzo wielu przypadkach PVP kille zaliczane sa osobie, ktora atakowala nas 5 minut temu, mimo ze zginelismy w wyniku upadku lub od mobkow.

I na koniec pytanie: Jestem troche zagubiony, bo ja nie gralem w WOW-a i jestem przyzwyczajony do tego, ze jak ktos przychodzi na serwer PVP, to przychodzi tam po PVP, a nie po to zeby zbierac kwiatki i lapac sie za tylki z kolegami na spawnie. Jaki jest sens istnienia open PVP, skoro 99% z was opowiada sie za ograniczeniem wolnosci tzw. "gankerow" (radzilbym nauczyc sie prawidlowego znaczenia tego zwrotu przy okazi), dzieki ktorym - jak juz mowilem - na serwerze PVP w ogole jest PVP? Jaki jest sens open PVP, skoro nikt nie chce sie bawic w PVP do poziomu 80?

Wiesz, wcale bym się nie zdziwił, gdyby Funcon wprowadził pewne "udogodnienie". Otóż aby uderzyć innego gracza trzeba uderzyć go jakimś skilem z przytrzymanym klawiszem kontrolnym (CTRL, SHIFT, ALT) Nie będę pisał w jakiej grze już to widziałem, ale w ten sposób właśnie uniknięto "przypadkowego" uderzenia innego gracza zamiast mobka.

/off



Masz na myśli ten "zapożyczony" od Games Workshop

ja nie rozumiem tylko podejscia funcomu.
maja przeciez forum gdzie faktycznie jest dosc duzo sporow o to jak powinno wygladac pvp, ale jednak ludzie daja do zrozumienia ze ffa jest ok i jest potrzebne w tej grze.
tak jak nie jest dla mnie zrozumiale dlaczego gold ma wypadac tylko z reda?
ok, jak zabije kogos 10lvl nizej nie powinno nic wyleciec, powinienem dostac red flage bla bla.
ale jak zabije kolesia o 2 levele wyzej ode mnie to powiniem dostac za to cos.
tak czy siak chyba trzeba pogodzic sie z tym ze funcom leci na kase i wprowadza rozwiazania ktore odpowiadaja wszystkim, ktorzy popelnili blad przy wyborze servera a teraz placza.

Wiele złego można powiedzieć o L2, ale system PvP ma bardzo dobry. Gdy jeden gracz uderzy drugiego to jego nick robi się fioletowy na ok. 90 sekund. Jeżli drugi gracz mu odda to on również robi się fioletowy czyli obaj są "sflagowani". Tak więc teraz mogą się spokojnie lać. Ten kto padnie traci xp. Ilość straconego xp zależy od jego lvl, skilli klanowych oraz tego czy miał clan war z tym drugim. Ta dętka to ok. 20-60 min grindu. Oczywiście gdy jesteśmy sflagowani to inni też mogą nas bić (nie jesteśmy przypisani do siebie) tyle, że oni również będą fioletowi.
Za takiego fraga mamy 1 punkt PvP (nic konkretnego to nie daje) oraz 1 punkt reputacji dla klanu (jeśli mieliśmy z nim clan war).
Nie ma tu żadnych ograniczenień co do lvla. Atakować nie można jedynie w mieście. Poza nimi można wszystko, jest całkowicie open world, nie ma podziału na lokacje, instancji (poza jedną, ale tam się kiepsko leveluje).

Jeśli natomiast drugi gracz nie odda a atakujący gracz go zabije to zostaje PK (czerwony nick). W zależności od tego ile już miał wcześniej punktów PK otrzymuje ileś tam punktów karmy. Aby ją zbić musi zabijać moby (muszą mieć odpowiedni lvl) albo zginąć (traci wtedy część karmy, zwykle całość chyba, że miał jej dużo wtedy 1 dętka nie wystarczy). Jeżli mamy ponad 5 PK to podaczas śmierci jest szansa, że zdropimy jeden lub kilka itemów z plecaka lub z tego co mamy na sobie. Od jakiegoś czasu da się zabezpieczyć broń przed utratą, ale najcenniejsze itemy czyli Boss Jewele (wypadają z Epickich bossów - respawn od 1 dnia do 1 tygodnia, do ich zabicia czasem potrzebna jest ekipa 100+ luda). Istnieje quest na obniżenie naszych punktów PK. Kiedyś było bardziej hardcorowo - dropiło się już od 1 PK, nie dało się tego obniżyć, nie dało się zabezpieczyć broni, dropiło się podczas dętki od moba itd.

Jeśli mam clan war to nie trzeba się flagować - można lać bez pytania. Nie ma ochrony podaczas respawnu - można zabijać ludzi na loading screenie.

ale na chuj nam to na ffa serverze?
niech wprowadza to sobie na rp/culture/pve serverach.
na pvp niech zostawia tylko items/gold drop.

Dzięki temu PvP w L2 ciągnie ze sobą większe konsekwencje. Jeśli kogoś zabijesz to wiesz, że stracił on xp a czasem nawet i lvl. Jest też więcej dramy bo tak zwykle zaczynają się wojny klanowe. A w AoC każdy praktycznie leje się z każdym i nic z tego nie ma. Jak ktoś przeskrobał to miał naprawdę przewalone - nie mógł expić bo jego wrogowie campili spoty. Zamiast zyskiwać xp to je tracił ;p

no tak bo faktycznie zeby rozpoczal sie konflikt to ktos musi cos stracic.
najlepiej xp bo to najbardziej boli.

Nietrafiona ironia bo tak własnie było. I raczej nie chodziło o tą stratę xp a raczej o sam fakt zabicia kogoś z innego klanu. To powodowało akcje odwetową i bardzo często prowadziło do wypowiedzenia wojny. No i warto pamiętać, że level w L2 to się bije naprawdę wolno i takich kilka dętek w ciagu dnia to naprawdę boli.