Aenima speaks the tru, pierdolicie.
Nigdy nie bylem i nie bede fanem kaczki, ale wiadomo (kazdy sie kurwa domysli):
1. Kaczor nie trzymal szalika w ten sposob, tylko go ogladal. Moglo to trwac sekunde i wlasnie wtedy mu zrobili zjecie. Przeciez on patrzy na ten szalik. Musialby byc slepy zeby nie widziec, ze jest odwrocony.
2. Kaczor nie mowi artur borubar tylko 'Artur Boruc bardzo', a ze ma klopoty z dykcja to wyszlo mu tak jak wyszlo.
Oslem to jest dopiero dziennikarz, ktorzy przeprowadza wywiad i dwa razy zadaje to samo pytanie jakby nie zrozumial odpowiedzi za pierwszym razem, albo probowal zlapac prezydenta na jakiejs wpadce.
Ogolnie to przestancie failowac i przejdzcie do porzadku dziennego nad tym, ze kazdy popelnia jakies bledy jezykowe i kazdy codziennie lapie gazete do gory nogami zanim zacznie ja czytac.
A co do:
Atherius napisał(a):
To tak, bylo. W 2006 roku.
edit:
swoja droga to calkiem ciekawe jak wielu z was, intelektualistow, opiera sie w swojej ocenie na takich portalach swiatopogladowych jak plotek, deser, pudelek czy gdziekolwiek to bylo zamieszczone po raz pierwszy (nie pamietam). Wczesniej ogladalem ten wywiad w jakims normalnym portalu i dopoki ktos mi nie powiedzial ze tam stoi 'borubar' nie przyszlo mi do glowy zeby tak to zinterpretowac. Dla mnie bylo to po prostu malo wyrazne "artur boruc bardzo".