Po uplywie dwoch lat.*

Jacy rowni i nierowni?

Na pewnym etapie grania, kazdy potrzebuje czegos wiecej niz pomaganie setny raz z ohat czy robienie wypadow na jakies lolNMy. Jestem pewny, ze w ramach CC nie robilibysmy tych rzeczy, ktore robimy w Pixies.
Pomijaja fakt, ze 3/4 rozeszlaby sie po roznych mniej lub bardziej zjebanych HNMLSach (zreszta mialo to miejsce juz na dlugo przed zalozeniem Pixies).

Teraz np już w ogóle nie działa zasada - "każdy Polak zawsze znajdzie miejsce w Pixies"

W sumie to działa. Każdy Polak z sensownym equipem i meritami jednak znajduje
Podskoczyła poprzeczka, ale ja np. raczej nie zaliczam się do NAJLEPSZYCH BLM na serwerze, a jednak udało się mnie przeforsować
W sporej części dzięki temu, że jestem Polakiem chyba

W sumie to nie kojarze Polakow, ktorzy bardzo chcieli sie dostac do Pixies i sie nie dostali.

Polskie lobby jest silne, ze zdaniem takich ludzi jak Rha czy Desh naprawde wszyscy sie licza.

Oczywiste jest tez, ze nie mozemy przyjmowac ludzi bez SEA czy bez meritow skoro czesto odrzucamy naprawde PORZADNE aplikacje.

Jestesmy w pierwszej dwudziestce wszystkich LSow i w pierwszej trojce europejskich.

Caspian chyba nie oczekujesz, że jeden z czołowych LSów endgame na serwerze będzie zapraszał ludzi bez doświadczenia do walki z najtwardszymi HNMami w grze? Przecież ci ludzie nie będą mieli pojęcia jak się zachować w takich sytuacjach.

Pixies przeszło długą drogę od farmowania Sky w gronie kilkunastu rodaków do miejsca gdzie jest obecnie i nie zawdzięcza tego tylko i wyłącznie temu, że braliśmy wszystkich Polaków którzy mieli nagle kaprycho zdecydować się na "spróbowanie endgame". 90% z tych którzy dołączyli aby sobie spróbować olało sprawę po tygodniu albo dwóch. Po to mamy rekrutację aby uniknąć 150 osób w linkshellu które logują się tylko po to aby udawać afk albo levelować niskopoziomowe joby kiedy LS ich potrzebuje.

CC nadal istnieje, nazywa się Provoke, to teraz jest social dla Polaków gdzie jak Opi napisał 100 razy się pomaga z O-Hat i bije śmieszne NMy.
Jeśli ktoś chce czegoś więcej to szuka endgame LSa ale niech nie oczekuje, że Pixies będzie przedszkolem w endgame dla wszystkich, którym się nagle zachce.

W CC w pewnym momencie było głównie narzekanie na to, że "uberzy" mają w dupie startujących którym się nie chciało nawet ruszyć dupy na tyle aby zdobyć mapy, pofarmować czy sprawdzić jakieś info na necie, nic dziwnego, że "uberzy" woleli sobie pójść niż robić w kółko to samo dla grona naburmuszonych i leniwych osób.

Huck: zwykłe postepowanie jak w każdym ambitnym LSie. Na początku potrzeba ludzi to się bierze każdego, potem się robi odsiew najsłabszych i automatycznie wymagania dotyczące dostania się rosną wraz z poziomem na jakim sie znajduje linkshell, naprawdę nie wiem co w tym dziwnego.

ja się nie mogę z tym zgodzić
komu w Pixies przeszkadzało by że kilku polaków logowałoby się nie tak często jak nolife którzy z pracy idą do ffxi a z ffxi do pracy ?
kto jest na tyle silny żeby przekonać mnie że kilku polaków by zaprzepaściło szansę Pixies na zabicie jakiegokolwiek mobka w ffxi ?
miał się liczyć fun dla polaków którzy mieli troszkę poznać endgame a nie pobijanie rekordów na 100 metrów co nie zmienia w niczym tego że i tak LS robiłby to co miał i chce robić, czyli bić te same mobki każdego dnia które chcą bić inne LSy bo do innych rzeczy to raczej nie jest potrzebny HNMLS tylko eventowe LSy które nie muszą być partyjnie poprawne
co innego jest mieć w HNMLSie polaków którym zależy mniej na rozciąganiu mięśnia takiego czy innego a co innego jest zapraszanie ich do alliance który bije mobka
oczywiście polacy jak zwykle boją się że zostaną oskarżeni w LSie o faworyzowanie samych siebie tak jakby tylko nam miało być to zabronione a cała reszta świata mająca wszystkich w d*** robi to bez żadnych skrupułów, szkoda że kościół i przekonania religijne weszły do organizacji świata wirtualnego tak jakby trzeba było się przed kimś spowiadać że robi się coś inaczej niż ktoś sobie to wymyślił
punkty i ta cała otoczka jest dobra dla tych co chcą coś zdobyć, nie wiem w czym miałby i komu przeszkodzić ktoś-POLAK kto ma punktów mniej niż inni ? ma dostać po d****e bo ma 1000 punktów mniej od innych ?
no to ja jestem przeciwny trzymaniu ludzi z Pixies w SE którzy wyraźnie zaniżają poziom i narażają prawie każdy event na niepewność jak np. SAM N, dlaczego w SE ma przejść komuś coś płazem co by nie przeszło w Pixies ? aha już wiem, on nie jest polakiem to należy go tylko polać wazeliną a nie naftą i spalić ? to był oczywiście żart, lubię sobie czasem pomyśleć że gracze z Pixies-NIEPOLACY potrafią zjebać wszystko czego dotkną nawet jeśli to nie jest prawda
jeśli chodzi o mapy to kiedy ktoś ostatnio się pytał ludzi w Pixies czy mają wszystkie ? wywalić tych co nie mają i niech piszą jeszcze raz aplikacje jak je zdobędą ?
jeśli chodzi o sea to czy ktoś się pytał tych co są w Pixies a nie chodzą na eventy do sea dlaczego tego nie robią ? wywalić ich i niech piszą aplikacje czy puścić płazem ? lepiej płazem bo to niepolacy i nikt nie zrobi z tego afery ?
fajnie się czyta posty a za chwilę widzi jak grają ludzie, niepolacy którzy są zawsze święci, zawsze mają rację, nigdy się nie spóźniają na nic itd.

"Jestesmy w pierwszej dwudziestce wszystkich LSow i w pierwszej trojce europejskich."

no ale co z tego ? co z tego wynika ? przecież to zasługa polaków, czyżby gdyby było ich więcej to Pixies byłby nie w pierwszej trójce tylko w 76 trójce ?

Kiedys tez bylem, za przyjmowaniem jak najwiekszej liczby osob, byciem poblazliwym dla nieaktywnych jednak to tylko powoduje frustracje, bo ludzie przychodza na event i chca byc w main, wejsc na ein itp

Lepiej miec 50 aktywnych osob niz 150 nieaktywnych i sfrustrowanych jak juz racza przyjsc na event i nie moga sobie pograc.

Zreszta Pixies jest i tak tolerancyjne dla starych memberow - nieaktywnych, robiacych przerwy itp (ja jestem tego najlepszym przykladem). Przez rok zdobylem tyle punktow ile niektorzy w miesciac.

(wyciagnelem ten topic dla zartu, a tu taka powazna dyskusja sie wywiazala)

Mogę dać z 5 przykładów z SE gdzie Polacy nawalili i nikt ich za to nie wykopał, dlaczego miałbym wykopywać nie-Polaków.
Chętnie bym zrobił z SE jeszcze mniejszy LS ale jak ludzie nie chcą levelować potrzebnych jobów to wiele nie zdziałam.

Popełnianie błędów to jedno Simi a kolejną rzeczą jest całkowita nieznajomość tematu. Owszem wzięty pierwszy z brzegu Polak zaproszony do Pixies i przydzielony do odpowiedzialnej roli nie miałby pojęcia co i kiedy zrobić co mogło by się skończyć malowniczym wipem całego alliance. Nieważne czy Polak czy nie, dlatego mamy wymagania dotyczące przyjmowania nowych kandydatów, nie faworyzujemy Amerykanina czy Francuza.

Ja nie jestem za wykopywaniem kogokolwiek z czegokolwiek. Jestem za przyjmowaniem polaków którzy chcą się zabawić w endgame lub przynajmniej zobaczyć. Wzięty pierwszy z brzegu Polak do LSa nie zostanie od razu dyrektorem IBM na Europę wschodnią, będzie roznosić listy, natomiast wzięty pierwszy z brzegu niepolak będzie ...
Dlaczego boicie się malowniczych wipów tak jakby ktoś już to kiedyś widział z winy polaków i było to w wiadomościach o 19.30 rozgłoszone na całą Polskę ?
wątpię żeby ludzie grający w ffxi byli na tyle zdolni żeby ocenić prawidłowo LSy, w 90% na pewno posługują się wrażeniami i tętno im się zwiększa bądź zmniejsza od samych wrażeń, a gdzie pomiary i statystyka ? rzetelne wyniki ? nikomu się nie chce ?
W SE Polacy mogą robić nawet 100 błędów na event a reszta niech się weźmie po prostu do roboty, też ładnie brzmi.
Całkowita nieznajomość tematu dla tych którzy robią coś pierwszy czy 10 raz jest dla mnie rzeczą normalną i naturalną, nieznajomość tematu dla tych którzy robią coś 50 raz czy 100 raz mnie też nie dziwi, przecież każdy to widzi na co dzień od lat, więc dlaczego się mamy dziwić polakom ? mają być lepsi we wszystkim od wszystkich ?
przecież każdy doskonale wie że w ffxi można być bogiem a gra i tak wyrówna błyskawicznie tą anomalię ... losowością