Nieee, no bez przesady. Peta z zalozenia powinno sie trzymac na passive i tak. Agressive to porazka, nie wiem jak mozna by tego uzywac w ogole... a na defensive przewaznie pet atakowal by cel ktorego i tak bic nie powinien
. Gdy jest na passive slucha sie w 80% przypadkow, trudniej go odwolac ale przyspamowujac przycisk passsive w koncu wraca.
Gra sie swietnie. Na chwile obecną majac topor 36 dps, 400 sily i 200 wytrzymalosci robi sie rzeź na scenario. Kazda szmatka, kazdy ranged healer czy bitch elfka po prostu schodzi w sekundy. Destro sie WLów autentycznie boi (zwlaszcza jesli biega sie teamem i mamy heal za plecami, wbrew pozorom nie tak latwo nas uwalić).
Problemy są z Black orkiem (tego nawet nie tykam :|), Chosenem i DoKiem... dobry Marauder to 50/50 (jesli nie mam akurat Blindsided w taktykach, jak mam to wiecej). Chosena i DoKa jeszcza DA rade, chociaz zajmuje to lata całe... ale jak pomysle o BO to az mi niedobrze
. Czasem mam wrazenie, ze latwiej by bylo zabic dwoch leczacy sie na przemian szamanow czy Chosena z tarcza niz Orka z dwurakiem
.
Chwilowo nie mam w sumie skilli do mocnego bicia wiec moze to dlatego. Biegam z petem na TTK i uzywam Blindside, Shattering blow, Sundering chop, CStrikes i Lions Fury (w sumie nic ciekawe poza tymi narazie nie mam). Jak dojdzie Fey Illusion czy Execute to zacznie sie zbawa
.
A to, ze klasa jest malo popularna to tylko plus
.