Tak ini.. /1 jest. Szkoda tylko ze kazda polana i co drugie drzewo ma swoj osobny general chat. Nie ma zone-wide chatow.

Drugim powodem moze byc to ze nawet jak na /g cos pisze to pojawia sie dopiero po 10-20 sekundach..

Kazda polana ? hm, nie zauwazylem, zreszta nigdy w zadnej grze nie uzywalem generalu i rzadko go czytałem, wiec mi to powiewa.

A fakt, lagi wogole na czacie potrafia wkurzyc :<.

@mendol

nie musze wracac bo gram w obie gry naraz, z tym ze teraz zdecydowanie mniej w wowa bo tam chwilowo nei ma co robic. Gram wara zeby miec material na wytykanie gdzie mythic popsul i oszukal, to was mecze na forum i prowokuje, glownie ciebie B-)

Pamietam jak w podcastach obiecywali typ questow, ze jak sie zabije 10 dzikow po drodze do wioski, a w wiosce bedzie akurat quest ze ktos tam te dziki potrzebowal, to juz sie zaliczy. A tu tylko te kill collectory sa. Dziki nadal musze zabijac.


Moje komentarze zawsze sa poprate faktami, krytykuje zarowno wowa jak i wara, wytykam obu tytułom, no i WAR jest nowy, co bylo do wytkniecia wow'owi to zostalo wytkniete wystarczajaco duzo, przez ostatnie 3 lata wiec nie bede tego powtarzal.

WAR jest nowy wiec musi przejsc krytyke, jesli jest tak dobry jak mowisz to moje 'prowokacje' nikomu nie zaszkodza.

Aha. jak grasz w wara to wroc do niego i nie prowokuj swoimi idiotyzmami B-)

Zaden fanboism. Czemu na tym forum jak ktos ma pozytywna opinie o jakiejs grze to od raszu jest fanboysm?

Gralem w WoW'a od bety US, przez bete koreanska, serwery US, serwery EU, gralem na PvE i PvP nawet troche (30lvl) na RP serwie. Zrobilem caly content preTBC niestety na TBC raidy juz nie starczylo sil bo rzygalem powtarzalnoscia i bezczelnoscia Blizzarda we wprowadzaniu super hiper zajebistych rzeczy ktore sprowadzaly sie do jeszcze wiekszej farmy repy, badgy, golda.

Pamietam te gre jak zaczynala, jak bylo world PvP, jak nie bylo az takiego grindu i farmy. Jak nie bylo 50 frakcji kazda ze swoja repa (Furbolgi FTW - LOL). Jak nie bylo 40 instantow rozniacych sie od siebie tylko nazwa i lootem. Jak nie bylo swiecacych sie jak choinki wyepixowanych postaci z TBC, jak byl KLIMAT fantasy. Jak nie bylo CounterStrika w wersji fantasy czyli aren, na ktore jak nie przefarmujesz (czytaj leechujemy AV) ostro honoru na itemki to cie nikt nie wezmie do teamu.
I wtedy ta gra byla swietna. 90% pomysowl od wprowadzenia BG to crap i chujnia. Ja juz z to nie gram i nigdy nie zagram.
Boje sie o Diablo 3 bo Blizzard idzie zdecydowanie (dla mnie) w zla strone.

A WAR jest dla mnie zdecydowanym przeciwienstwem WoWa w jego dzisiejszym stanie. I za to chwala Mythicowi ze nie poszli na latwizne. Robiac carebear, item based, grindfest singleplayer MMO (to jest WoW wlasnie) bo z licencja od Games Workshop na 100% sukces GWARANTOWANY. Takto sie beda musieli pomeczyc ale moj abonament maja i wielu innych osob (w tym ludzi z WoW'a tez). Nie maja zamiaru wracac bo nei ma do czego - WOTLK nie nie zmienia w WoW'ie - nic, dokladnie zero. Koniec tematu.

no a powiedz mi czym sie rozni kill collector od tego, ze ktos potrzebuje cos tam? bo dla mnie niczym. to jedno i to samo. i nie nie musisz zabijac dzikow.
mozesz zabijac graczy. troche wiec nie trafiony argument

war'a moze niech krytykuja ci, ktorzy maja jakies pojecie o grze.
a nie ci, ktorzy jedyne o czym marza to zeby 'wbic' jak najszybciej max level a potem narzekac, ze nie ma co robic.
skoro nie potrafisz sobie znalezc zajecia na lvl20 i sie meczysz to nie jest to gra dla ciebie. w zwiazku z czym twoja krytyka jest nam naprawde niepotrzebna

IMO bardziej Heretic albo Hexen.
Areny to taka proba skopiowania pomyslu z GW. Blizzard tylko nie wziął pod uwage zupelnie, ze mechanika WoWa wogole sie do tego nie nadaje.

Tym, ze zabilem 10 dzikow jak szedlem do wsi, a tam dziadyga kazde mi zabic 4 dziki co mu zboze jedza. To jest jak w wowie glupie, mythic obiecal ze tego nie bedzie. Mala rzecz, a jednak.



Nie o to mi chodzilo, wyjasnialem wyzej, akurat zabijac graczy lubie w WAR, Scenario tez sa spoko ale to tez farma jak w wowie.



Nie marze zeby wbic max level szybko.Z moim 20 levelem odstaje mocno od sredniej wiekszosci graczy, wiec sie nie spiesze.

Zajecie na 20 lvl mam, poprostu sobie gram, ale jak to mowia bez parcia, i tak masz racje to nie jest gra dla mnie, ale jak pisalem wyzej pogram sobie zeby zobaczyc nad czym mythic pracowal przez tyle lat.

@embe

tak rzeczywiscie wiele gildii w wow sie sypie, rozpadaja sie gildie ktore istnialy od poczatku wowa (Death & Taxes), ale mnei to malo interesuje, gram w swojej gildi ze znajmoymi juz 2 lata i ja bede mial co robic. Ot zastoj przed wotlkiem, co by popisac na forum.

glupie? no moze dla ciebie. mi to nigdy nie przeszkadzalo bo z reguly questy na zabicie 'czegos tam' sa przed zona gdzie to 'cos' wystepuje.
ale moze masz racje. nie jest to dopracowane do konca.
ale bardziej mi sie podoba, ze zamiast tych dzikow moge zrobic sobie scenariusz t1

U mnie reading comprehension jest wporzadku, gorzej u Ciebie chyba. Fajnie, ze ci sie podoba war. Sek w tym, ze jakbys przeczytal OP to wiedzialbys ze chodzi mi ocene wowa z pozycji kogos kto mial do czynienia z 'powaznymi arenami'. Niestety wiekszosc osob tutaj nie potrafi zbudowac zdania bez czegos w stylu 'ale wow to jednak jest gowno' .

Powtorze jeszcze raz, nie pytam ktora gra jest lepsza, tylko o to jak wyglada small scale pvp.


No i tutaj ci wychodzi sloma z butow idealnie.
Fakty sa takie, ze nie grasz w wowa od 2 lat z gorka i nie masz pojecia jak wyglada pve i pvp w tej grze, ale mimo wszystko starasz sie wyjsc na eksperta szafujac opiniami. Mam zacytowac ci posta, czy wiesz co mam na mysli?

A zeby sie ubrac do aren nie trzeba robic zadnego pve. Wystarczy tydzien, dwa pobiegac po battlegroundach. Jak sie troche pomysli to polowe sprzetu mozna miec minute po dingnieciu 70 lvlu.

Z pewnoscia Molten Core nie rozni sie od Karazhanu, a ten z kolei od Mt. Hyjal. No i nawet bossowie maja dokladnie ta sama mechanike i grafiki.

To jest wlasnie przejaw fanboyismu, heretyckiego z reszta, bo szybko po konwersji na druga strone pluje sie jadem dalej niz sie widzi, ot tak zeby sie wybic.

WoW jest, byl, i pewnie bedzie gra PvE. Co jak co ale instancjom i raid dungeonom nie mozna nic zarzucic. Srodowiska maja duzo detali, ciekawe historie i interesujace walki, ktore miejscami rzeczywiscie moga byc za ciezkie dla casual crowd, no ale wyzwanie gdzies musi byc.

Zgodze sie ze areny sa beznadziejne, bo polegaja glownie na klikaniu guziczkow w odpowiednim czasie a nie na taktycznej walce i uzyciu terenu (filar, lol). WAR tutaj niewatpliwie wygrywa pod katem world pvp.

Reputacje w wowie sa jak Influence w WAR, tylko bardziej hardkorowe. Nie musisz ich robic, a jak juz ci sie nudzi to dostaniesz jakis itemek. Kwestia twojej wlasnej decyzji.

A co WOTLK zmienia? Glownie nic, bo rzeczy ktore nie sa zepsute sie nie naprawia. Zmieniaja balans klas, grafika idzie w strone grim necro norwegian frost metal. Dodaja jedna pvp zone gdzie walczy sie o keepa, tryliard nowych itemkow i dungeonow.

Nie spodziewalbym sie ze w wowie kiedykolwiek pojawi sie world pvp z battlefield objectives. Ale plucie takimi tonami jadu tylko dlatego ze w war dostaje sie XP za kille, to lekka przesada

Tak, pvp w WAR jest fajne i dobrze sie bawie, ale nie bede dyskretytowal dobrego produktu jakim jest WoW, tylko dlatego ze u konkurencji jedna rzecz jest naprawde dobrze zrobiona.

Cypis, pvp w WAR wyglada zupelnie inaczej niz w WoW.

Nie ma fear'a. Stuny sa bardzo ograniczone (knockdown), rootowanie maja tylko niektore klasy i czesto peka zaraz po odniesionych obrazeniach. Snare maja tylko niektore klasy.

Jest duzo biegania, duzo strzelania, nacisk na focusowanie wlasciwego celu i myslenia o tym co sie robi.

Nie ma nacisku na dispelowanie prista pol sekundy po tym jak rzuci sobie buffa, albo trzymanie fearwarda bo koniec meczu.
Biega sie po lesie i atakuje przeciwnika, ot tyle. Trzeba uzywac terenu zeby oslonic sie przed strzalami, albo zaskoczyc przeciwnika.

Nie ma castbarow, tryliardow addonow ktore zamieniaja twoj HUD do pvp w cos co mozna by spokojnie wsadzic do bojowego helikoptera.

Cala rozgrywka polega na uzywaniu glowy, wiedzy o wlasnej klasie i jej roli w grupie. No i na graniu w grupie

Jezu zrozum m8 ze small scale PvP smierdzi. To jest MMO - z naciskiem na MASSIVE. Small scale to mam z kumplami w Quake jak gramy 2vs2.

Nikt w Warze nie potrzebuje aren i mam nadzieje ze nigdy Mythic na taki pomysl nie wpadnie.


Areny czy tam "powazne areny" jak piszesz to w WoWie wlasciwie gra w grze i nijak to sie ma do idei i ogolnego "przeslania" gatunku MMORPG.
Mogliby wyciac caly swiat w WoWie, wszystkie instance i zostawic tylko areny a tobie graloby sie tak samo stojac w miescie i klikajac na goblina.

No ale co kto lubi. Ja lubie grac w MMO a WoW wlasciwie juz dla mnie nim nie jest.

I small scale PvP mam w dupie gleboko bo w WARZE zobaczylem jak wielki fun i satysfakcje moze dawac mass scale PvP i rzeczywiste wplywanie na ten wirtualny swiat. Ta droga powinien podazac gatunek dlatego z perspektywy czasu uwazam ze WoW zrobil temu gatunkowi w sumie krzywde kastrujac go z najlepszych elementow.

EDIT ten post jest odp na post Cypisa o arenach i Small PVP.

Nestor --> Moze troche za bardzo jade po WoWie ale WAR mi na serio pokazal ze mozna to zrobic inaczej i de facto o wiele lepiej. Mi to bardziej siada po prostu. That's all.

Nie istnieje pasi ?
Jak chcesz cos namlego to scenario. Najmniejsze sa 10v10.

That's all.

w porzadku, moze potrafisz czytac ze zrozumieniem i jeszcze na dodatek znasz angielski. gratuluje, tylko po co te wstawki? probujesz udowodnic, ze jestes zajebisty czy jak?

zadajac pytanie o small scale pvp wykazujesz sie niestety totalna ignorancja odnosnie war'a.

a co ma za znaczenie ile czasu nie gram w wow'a? i kiedy w koncu zrozumiesz, ze o ile dla ciebie sens istnienia to pve to dla mnie jest to w tej chwili marny dodatek do gier? bo probuje ci to uswiadomic od 2 lat a ty dalej swoje. 'nie masz pojecia o pve to sie nie wypowiadaj' a serio nie musze miec zadnego pojecia o pve zeby mowic, ze mi sie nie podoba.
bo ogolnie pve jako takie nie sprawia mi wielkiej radochy.

fakty sa takie, ze zupelnie nie rozumiesz pojecia rvr.

zakladasz prowokacyjny temat w dziale war.
zadaj go sobie u siebie na podworku i nikt nie bedzie sie ciebie tutaj czepial.
ale nie dosc, ze wypisujesz idiotyzmy na temat innych to jeszcze sie rzucasz kiedy ktos smie napisac, ze dla niego wow jest chujowy.

nadal nie odpowiedziales na pytanie ile czasu trzeba poswiecic zeby zrobic level 70.

i wyjasnij mi co ma sloma w butach wspolnego z tym co napisalem?
bo probowalem grac w wowa 4 miesiace temu i dalem rade do 5 levelu a potem wypierdolilem.
i mysle, ze moge miec wlasne opinie na rozne tematy.

battlegroundy? prosze cie, nie rozsmieszaj mnie.

polowe jakiego sprzetu? porownywalnego z tym, ktory ty zbierasz od 3 lat?

mozesz cytowac, jesli popelnilem blad to sie przyznam.

sorry nestor ale stwierdzenie, ze kurwa walki z komputerowym przeciwnikiem moga byc interesujace za 10 razem, a jednoczesnie za ciezkie to troche przegiecie. w wowie zawsze chodzilo tylko o to kto pierwszy znajdzie metode. potem wystarczylo trzymac sie instrukcji z www.

i powiedz, ile czasu poswieciles zeby zdobyc sprzet dla swojego druida?

Z tymi instrukcjami mendol to wcale nie jest tak rach-ciach.

Nie raz 40 osob majac instrukcje przed oczami nie potrafilo jej wykonac

A small scale PvP w WAR jest.

Jak wychodze sobie na Marshes of Madness i jakies destro biega, to rzadko kiedy to sa warbady po 20 osob. Zazwyczja biegaja male grupki po 6 osob, spotykaja sie z podobna grupka orderu i sie klepia.

To jest ten oslawiony Roaming PVP z DAOC.

nestor wiem, ze to nie jest raz ciach bo nie raz przezylem wipe w mc ;-p
ale to jest problem zgrania ludzi, dowodzenia i tego typu rzeczy.
a nie tego, ze boss ni z tego ni z owego zamiast uzyc skilla nr 6 pobiegnie na gore instancji, schowa sie, wyhealuje, poczeka az pojdziecie robic inne skrzydlo i wjedzie wam znienacka w dupe.
chociaz jesli tak jest to chyle czola przed blizzardem ;-p

small scale jest, ale nie zamierzone, i war nie jest zrobiony pod to.
oczywiscie, ze sie zdazy ale to jak w kazdej grze. tylko, ze jak w wowie, w tm, z kazda minuta istnieje szansa, ze to small przeksztalci sie w massive

Zakladam topic na forum, zeby sie czegos dowiedziec. Roznica miedzy nami polega na tym, ze ja sie po prostu nie wypowiadam jesli sie na czyms nie znam.



No, odpuszczam. Mam ciekawsze rzeczy do roboty niz tlumaczenie Ci czegos na co zrozumienie przecietny przedszkolak potrzebuje 15 minut

obawiam sie, ze ciebie nawet einstein by nie zrozumial.
bo jakbym nie probowal to nie widze logicznego sensu w tym kawalku twojej wypowiedzi.
rozumiem, ze po "reading comprehension" chciales pokazac, ze w polskim tez sobie radzisz?

zakladasz temat, w ktorym sie pytasz czy warto przejsc z wow'a do war'a, i prosisz o wypowiedzi ludzi, ktory graja w wow'a.
serio gdybys zalozyl sobie ten temat w dziale wow, gdzie jestes moderatorem to pewnie ludzie udzieliliby ci bardziej sensownych wypowiedzi bez jezdzenia po wowie.
tutaj wiekszosc gra w war'a bo uwaza, ze wow jest juz nudny/chujowy/brzydki.

btw. moze czas zrozumiec cypis, ze wow nie jest gra idealna, nie jest gra, ktora podoba sie wszystkim. wez pod uwage, ze duza czesc starszych uzytkownikow tego forum, ktora zjadla zeby na mmo zanim ty wiedziales o tym gatunku, nie ma zamiaru wracac do wow'a (i nie mam tu na mysli siebie).
bez wzgledu na to, ze bedziesz sie obrazal i rzucal za kazdym razem jak ktos wypowie sie krytycznie na jego temat.
bo to, ze blizzard zrobil zajebiste wedlug ciebie instancje, ktore sa 100 razy lepsze od mc, nie zmieni nigdy faktu, ze sa to tylko instancje pve.
zrozum to w koncu

fixed.

hehehe. nie ma co dyskutowac z cypisem ani reszta jego kolegow na ten temat.
jedyne co zawsze byli w stanie powiedziec to "nie masz teraz pojecia o pve w wowie to sie nie wypowiadaj na temat tej gry".
i kto tu fanbojuje?