Wiem o co Sobowi chodzi... Ja tego doswiadczylem na przykladzie WH. Klasa wydawaloby sie ideal, super lore, mechanika, a jednak dziwilem sie sam sobie nie ciagnelo mnie do gry... Mialem 11 rank i nie mam ochoty na kolejne scenario czy rvr. Cos bylo nie tak. Teraz czytam ten temat i widze, ze to chyba wlasnie czegos mi w combacie brakowalo, ale nie moglem zdefiniowac o co chodzi, cos bylo nie tak, nie bylo tego miodu, instant odpowiedzi na ekranie na moja klawiature..
Gralem lata rogalem w wowie na highendowym pvp i tam po prostu jak zabijalem to czulem ze zabijam, to jest trudne do okreslenia, ale najbardziej mi pasuje tu przymiotnik "lekkosc". W WoWie tak sie lekko gralo roguem, tak miodnie. A tu na WH tego nie mam.

Natomiast na ranged klasach tego tak nie czuc, tu fun jest wiekszy dla mnie.

WAR jest zajebisty, bo sie czuje ze to naprawde jest mmo, ze sie gra z innymi ludzmi. Tak jak ktos napisal to nie jest gra solo. Mozez byc zajebistym tankiem z super sprzetem, ale jak idziesz na przeciwnikow to sie ogladasz za plecy czy sa healerzy, czy jest dps jakis. Jak jest to mozna smialo wpadac w grupe i stargetowac healera, potem drugiego itd, jak nie masz wsparcia za plecami to umierasz w 5 sec mimo swoich zejbistych epixow.

@up
Tak, to dobry argument, taki nie banalny. W innych mmo tego nie uswiadczysz. Jak dzis pamietam, gdy rozpoczynala sie WSG albo AB bg, wychodzilem zawsze przed "nasza" grupe i uspokajajacym glosem mowilem:
"zrobcie sobie herbatki i zjedzcie cos dobrego, ja i moje epixy zaraz odniesiemy zwyciestwo" - kilka chwil pozniej z okrzykiem na ustach wpadalem w grupe przeciwnikow i roznosilem ich na strzepy.
Zas teraz w who, dajcie spokoj, trzeba takie akcje przeprowadzac ze wsparciem

IF WAR copies exact rogue archetype: WAAAAAAAAAAAAAAAAAAA WAAAAAAAAA WHIIIIIIIIIIIINE WAR KLONUJE WOWA!!! /rabble rabble

IF WAR introduces its own dpser type: Indiana Jones z szabelka....

To nie jest IJ z szabelka i pistolecikiem, tylko inkwizytor. Cos co idealnie pasuje do swiata WAR, jest klasa z jednym z lepszych lore i stylem gry. Akurat to ze finishery z pistoletu sa lekko ranged daje rozne mozliwosci.

Sob prawda jest taka, ze pewnie gdybys mial grac w daoc'a to bys wymiekl po tygodniu
i faktycznie dla czesci osob wow byl tym 'pierwszym' i zarazem ostatnim ;-p
sam nie gralem w 10000 mmo, ale parenascie sie przytrafilo i dla mnie war pod kazdym wzgledem jest lepszy od wowa.
i jak mi ktos pisze, ze nie 'instant' odpowiedzi na klawiaturze, bo przyzwyczail sie do grania rogalem w wowie, to ok... problem w tym, ze w wowie tym rogalem mogles zabic dokladnie kazdego przeciwnika (oczywiscie o ile miales lepsze epixy od niego).
i umowmy sie. nie chodzi o lekkosc tylko o to, ze w wowie miales 90% szans na zabicie przeciwnika wychodzac ze stealtha.
w warze masz jakies 50 jesli nikt cie nie zauwazy.
war nie jest gra 1vs1. kazda klasa ma sluzyc do czegos innego.
i tak sie dzieje.
prawda jest rowniez, ze niektore klasy zaczynaja wygladac zajebiscie po zdobyciu okreslnych skilli (czyli np na levelu 20).

moze i mi sie wydaje, ale odnosze wrazenie, ze osoby, ktore maja na swoim koncie duzo 'testow' z roznymi mmo podchodza do combatu w war'ze zupelnie inaczej niz ci, ktorzy grali tylko w wowa.
moze jestesmy bardziej 'elastyczni'? ;-p


powracajac do marudzenia. masakrycznie wkurwia mnie ten lag w scenario i zjebane collision detection. na uj to w ogole jest skoro nie dziala????
probowalem blokowac kolesia z nasza flaga przez 3-4sec, po czym pojawil sie 100f za moimi plecami. i good luck ze zlapaniem takiego.
mam nadzieje, ze poprawia rowniez te morale i ability not ready, bo w przypadku mojego sw to bardzo czesto kwestia zyc albo respawn.

Rank 24 / rr 17 no fakt odechciewa.



Dołączając się do tematu , też zaczynałem w WoW przyznaje się bez bicia ale mimo to WAR ma w sobie coś , to teamplay jest kolosalna różnica pomiędzy lataniem sobie solo scenarios/open rvr a graniem w guild teamie i to widać na każdym kroku , tym bardziej że w zależności od setupu ( duży rozrzut leveli teraz w gildii ) można kombinowac różną taktykę gry , w WAR widać jak ważne są wszystkie klasy i że żadna nie jest mocna solo.

Drugim dużym plusem WAR dla mnie to to że nie ma parcia na end game , wszyscy sobie spokojnie levelują , robią alty żeby sprawdzić inne klasy , rerolle ect i nie ma ciśnienia.


Ogólnie gameplay w WAR MI odpowiada , ale nikt nigdy nie zrobił i nie zrobi gry która zadowoli 100% rynku.

DFO!

qrde to wychwalanie comabatu w wow. przeciez wiadomo ze drabinka idzie tak uo>>>>>>>>>war>>wow (tak uo to moj pierwszy mmorpg i uwazam ze nic lepszego do tej pory nie wymyslono , choc i tak w niego nie gram ). co do narzkean do systemu walki, faktycznie kazdy ma prawo pisac o swoich odczuciach tyle ze dawanie przykladu, ze w wow system walki byl/jest lepszy jest smieszne. W wow byl inny i tyle. to tak jakby panowie zaczeli grac w jakiegos fps i pisali by ze te gry failuja bo
a) zolnierze nie maja mieczy
b) zolnierze nie czaruja
c) za szybko sie ruszaja
d) nie mozna wybrac orka!!!!
e) trzeba jakims wskaznikiem wskazywac cel a nie wystarczy klikac skilli
f) no i brakuje skilli
czyli ogolnie fps sa do dupy

Walka w war wyglada jak w guildwars. Rune priest to jest taki holy monk. Nie mowie ze to zle, ale tak wlasnie to obieram. I generalnie healerzy sa jacys tacy na maksa podobni. W wow najbardziej do nich podobny byl priest, tez taki zamulajacy (chociaz maja tez cos z palka).

W wow czlowiek uzywal mniej skili wiecej sie ruszal, wiecej cc. Tutaj duzo spamowania, mniej poruszania. Poruszanie - mysle o takim przemieszczaniu sie na znaczne odleglosci . Jak ktos gral w gw to pewnie zauwazyl na random arenach starcia. Stalo sie w kupie, i krazylo po orbicie tylko. W wow nisko rankingowe areny 5v5 to przypominaja.

TAki system wymaga zgrania i ekipy. Inaczej czlowiek czuje sie fatalnie, tak jak w GW. Dobry team = niezapomniane przezycia, a dla randoma oczopląs.

Nie jestes sam. Tylko ze o ile w GW do rozpoaczy mnie doprowadzalo skrecanie jak Boeing 747, to przynajmniej animacje combaty byly ok, SCT pokazywal to co sie faktycznie dzieje na ekranie i byl zszynchornizowany z animacjami spelli, no i same spell ehh pierwsza klasa poprostu.

IB jest mocny solo

To będzie tak: w końcu wszyscy przestaną mieć cierpliwość do war'a, wotlk znudzi się po zdobyciu wszystkich epixów i oto na nowy rok narodzi się nowy król - odrodzony aoc. ;D

Dream on, dream on.

hope on.

cierpliwosc? myslalem, ze ludzie graja bo im sie podoba, a nie czekaja cierpliwie, az im sie znudzi.

Ale z tego co czytam, to niektórym kończy się właśnie cierpliwość do gry.

To jest takie balnasowanie miedzy, fajnym graniem, wkurwieniem na lagi i inne niedociagniecia. W koncu cos Cie trafia.

Ok , żadna klasa nie jest mocna solo tylko Goki na ib chodziło mi bardziej o rvr


Ja w WoW po premierze miałem lagi/disconnecty/zbugowane skille/artefakty ect ect ect. , każde MMO to żywy organizm i od devsów zależy czy go zabija czy nie.

mi tez

No jakby WAR okazal sie failem, bo gracze szybciej zaczna sie wkurwiac na bugi niz devteam je usuna, to strace chyba wiare w rynek MMO i powaznie zajme sie modelarstwem ;-(