Sto --> oczywiscie, ze mozna fajnie grac bez HNM LSa o ile sie nie ma cisnienia na uber equip (pewnych rzeczy bez HNM LSa nie zdobedziesz).
Ja w sumie za duzo ci nie powiem, bo sam znowu praktycznie nie gram. Na 100% juz nie jestem uzalezniony od FFXI
, co nie znaczy ze nie bede wracal do gry co jakis czas. Abonament place caly czas (z krotka przerwa).
Moim zdaniem gre zabijaja stale eventy (ci co graja regularnie non-stop sa na cos poumawiani), SE skumalo ze to najlepszy sposob na zatrzymanie graczy na dlugo: jak nie bedziesz chodzil na kampanie to stracisz medal, jak nie bedziesz chodzil na assaulty to nie wejdziesz na salvage, jak nie nie bedziesz chodzil na einhenjara to nie uzbierasz punkcikow na fajne rzeczy itp itd
Ludzie to lubia chyba, mnie to bardziej zniecheca niz przyciaga do gry.
Oczywiscie cialge jest fun w robieniu nowego joba, w jakis spontanicznych ENMach/BCNMemach. Teraz troche fajniej sie soluje (sporo expa ze EP), ogolnie jest co robic.