Mnie się Achievementy podobają, aczkolwiek nie gonię jak szalona za tym by je zrobić Ale fajnie, że są tacy, dla których wydaje się to ostatnio być najważniejszą sprawą w WoWie - 5-10g za to, że zmienię ich różdżką w pirata lub coś tam ;P

Dla mnie swietny pomysl, znow mozna pochodzic do bwl / mc pugami gdzie przed patchem nie bylo to calkiem mozliwe. Fajny pomysl z liderami miast, jakies "urozmaicenie" do world pvp...

Z tymi liderami to chyba jednak przegieli. 50 osob na nich wipuje... wth?! No, ale z drugiej strony trzeba podejsc do tego jak do trudnego do uzyskania achievementa. Jak sie uzyska to mozna powiedziec, bylem jednym z tych 50

Na BLu Doomed z Accidentally dalo rade wszystkich polozyc w 40 osob. Z tego co wiem, to tylko Bloodhoof sprawial jakiekolwiek trudnosci.

Ah.. wracają czasy kiedy ludzie wpisywali "BWL CLEARED /aMg" do /flexa... *chlip* *snork* Priceless.

hehe Sentymentalnie sie zrobilo, co?

Ja bym ich tam tłuk ostro i nie dal naszego brodacza ubić !!
For the Alliance!! Hail King Magni Bronzebeard!!


#na temat
nie dziwcie się ze trudne jak bossy są skalowane na 80lv ;d
w sumie na 80 lvl zapewne się pojawi jakiś paladyn T9 co zsoluje Thralla ;d i dostanie za to achivement i mini peta thralla ;d

Gdy na PTR byl blad zwiazany z paladynem i warriorem, kazdy z nich mogl zsolowac kazdego NPC 1-2 hitem

Imo jedyny achievement ktorym warto sie bawic to ten z repka u piratow dla tytulu. Chyba,ze ktos cierpi na nadmiar kasy to mozna ambasadora i smoczka wychaczyc reszta albo nie do zrobienia przed wotlkiem, albo totalnie zrypana i szkoda na nia czasu. Choc nie powiem na tym misiu za kille liderow bym pojezdzil, szkoda, ze horda sie zorganizowac narazie nie umie

My sie wczoraj zorganizowalismy około 18.00, dwa pelne rajdy, kompletna porazka. Imho to sie moze udac tylko nad ranem, kiedy nie ma obroncow.
My jak zaczelismy za moment mielismy drugie tyle hordy na glowie

No aluchy na bl, z tego co pamietam o 7 czy 8 rano najechali miasta. Potem inna grupka kolo 11 czy 12 cos kolo tego w kazdym razie probowala, szybko zostala wyrznieta co do nogi Fajnie bylo ^^

Wystarczy dispelowac bosa z:

Glyph of Dispel Magic
Major Glyph
Classes: Priest
Requires Level 18
Use: Your Dispel Magic spell also heals your target for 6% of maximum health.

I maja poraidowane.

U mnie jednego dnia bylo z 6 raidow w sumie, najlepsza akcja byla w TB jak ziomek shaman z druidem zknockbackowali caly raid z windy i sypnal sie deszcz aliantow :>

http://www.wowhead.com/?achievement=547

Veteran of the Wrathgate

Przypadkiem zrobiłem i polecam, zajebisty krotki filmik jest po zrobieniu tego Na youtube można go znaleźć ale w grze wygląda to 100x lepiej.

Mimo wszystko w LotRO i WARze zostalo to rozwiazane o wiele lepiej. Wszystko odkrywa sie przy okazji.

Jak widze ludzi, ktorzy caly dzien lataja po swiecie i odkrywaja mape albo soluja low lvl instancje to az mi sie slabo robi. No ale oczywiscie co kto lubi.

Czemu ci się słabo robi?

Dużo graczy lubi "zdobywać/odkrywać wszystko" w grach w które grają i jest to ich sposób na wyciąganie maksimum rozrywki z gry. Jedyna zmiana jaką wprowadziły achivementy w tej kwestii to że teraz wiedzą dokładnie ile im jeszcze zostało do odkrycia/zrobienia.

Myślisz że jak ktoś np nie przepadał za questami to teraz nagle mu się zmieni i zrobi 2k questów tylko dla tytułu? Ya right...

Zrob nowa postac to bedziesz zdobywal achievementsy przed okazji.

Jesli obieganie mapy do okola to dla kogos maksimum rozrywki z gry to polecam jakas gre z gatunku olimpijskich.

Moze i sa gracze lubiacy wszystko odkrywac ale wiekszosc robi to wszystko tylko dla odblokowania achievementow czyli w praktyce dla powiekszenia swojej puli punktow. Bo jak wytlumaczyc fakt, ze ludzie ktorzy nienawidza PvP spedzaja kilka dni na BG polujac na achievementy?

Swoja droga ktos mial niezly leb, ze wynalazl taki latwy i skuteczny sposob na przedluzenie zywotnosci gry. IMHO wszystkie zaklady pracy powinny wprowadzic cos takiego! Achievement za 10, 20, 30 lat pracy. Albo za zero spoznien albo za 300% normy! 20% wzrost PKB kraju murowany :o



A jesli powiem Ci, ze znam taki przypadek?



Zrobilem. Zdobywanie wyglada tak, ze co 10 leveli wyskakuje mi zlota ramka. Co iles questow to samo. Powtarzam to co pisalem wczesniej: pod wzgledem achievementow WAR i LotRO > WoW. Z tytulami tez sie nie postarali. Skoro 3/4 ludzi to Jenkinsi to chyba znaczy, ze nie ma nic ciekawszego do wyboru.

I jeszcze raz napisze: co kto lubi. Ja osobiscie to olewam ale jesli ktos ma z tego fun to jego sprawa :)

BTW co to sa "achievementsy"? Podwojna liczba mnoga?

Dla ciebie jest to bieganie dookoła mapy, dla mnie zwiedzanie całego świata gry i wszystkich sprytnie pochowanych lokacji. Czy wiesz że po 2 latach wow'a zdarzało mi się jeszcze zaleźć miejsca których nigdy wcześniej nie widziałem? I to wcale nie w dodatku, a w oryginalnym contencie.



Które nic nie dają poza tytułem, czy ewentualnie mountem. Yah right, może pewien procent ale wierz mi, obecnie większość graczy MMO nie robi absolutnie nic co im się solicie nie opłaca.

To moze zacznij levelowac trade skille, cooking, fishing, FA, chodzic do instancji, przestan grac z wowheadem i zacznij explorowac. Bedziesz mial wiecej ramek.

Bach point is.. To sa tylko ramki. Brakuje jakis fajnych opisow do poczytania. Same tytuly, tabardy, mounty. who cares ?