Twierdzenie ze w WAR jest za duzo kasy a crafting bezsensowny swiadczy o tym, ze malo sie tym zajmowales
Zaczalem gre na nowym serwie czekajac na odpalenie transferu (19 lev w tej chwili), zrobilem postac z talisman making i z kasa jest tragedia.
Podnoszenie tego skila jest tragicznie kosztowne.
Do tego brak apothecary powoduje ze nie mam dostepu do potkow a one naprawde by mi sie bardzo przydaly (ilosc potow z dropow jest teraz naprawde niska i ich gama jest niestety mocno ograniczona - nie ma praktycznie wogole potow zadajacych ranged dmg a WP by sie takie bardzo przydaly do dobijania uciekajacego przeciwnika).
Z drugiej strony grajac 40 lev WH scavanger/apothecary tez jest kijowo z kasa bo majatek sie wydaje na talizmany (60-200g za te +19).
IMO to akurat jest w WAR zrobione perfekcyjnie.
Jesli zadowala Cie "srednia" (czytaj: talizmany czasowe +8-10 i potki uzywane od wielkiego swieta) to kasy bedziesz mial pod dostatkiem.
Jesli chcesz miec cos "top" - zaczynaja sie schody.
Do tego sensowny crafting wymaga kooperacji kilku profesji gateringowych.
Talisman making + salvaging bez scavengera - sux.
Do apothecary niby najlepszy scavenging (najwiekszy dostep do stabilizatorow) ale bez cultivation albo buthery nie mamy dostepu do pelnego spektrum skladnikow i jestesmy skazani tylko na slabsze, insta heal poty i buffy tylko 10 min.
To jest naprawde fajnie zaprojektowane ale trzeba sie w to troche wglebic zeby zobaczyc na czym polegaja problemy i benefity danych profesji.
Jednoczesnie nie jest to cos, bez czego nie da sie grac, wiec ludzie ktorzy nie lubia craftu moga to olac nie skazujac sie jednoczesnie na jakies straszne penalty w stosunku do tych, ktorzy stukaja crafting.
Perfekcyjny balans.