Wyluzujcie wszyscy ;D
Ponieważ nie bardzo mam jak postnąć cokolwiek na forum Pixies a wolałbym uniknać public boarda napiszę tutaj - ewentualnie ktoś zainteresowany może napisać na Pixies.
Co do mojego kick'a, nie ukrywam że na tym cerbie na który wołał Eno nie miałem ochoty się stawić, ponieważ po pierwsze byłem zajęty czymś innym i zdecydowanie bardziej odpowiadało mi zaglądanie co 2x minut na okno niż robienie czegokolwiek innego, ponadto gdybym nie kampił KA w ogóle by mnie w grze nie było. Na swoje usprawiedliwienie mam tyle że nawet warpa nie miałem *sic* żeby się w jakiś szybszy sposób stamtąd wydostać! ;D W każdym bądź razie postąpiłem dość samolubnie. Napisałem także do Thundro że nie mam czasu iść na cerba i że wysłałem smsa do Amateru bo nie mieli healer'ów. Po przyjściu z afk sprawdziłem czy mam jakieś telle i o dziwo nic, widziałem coś na ls, ale nie przyjrzałem się dokładnie, ale rzeczywiście widziałem że Eno wołał na Cerba, zapytałem jeszcze Thundro czy naprawdę bardzo mnie potrzebują bo nie mam rzeczywiście czasu, dostałem odpowiedź - ale na KA jesteś, poszedłem znowu afk, wróciłem 2 min przed oknem - perła złamana, a na LSie mnóstwo ciekawych tekstów od Eno, że mam jak najszybciej przyjść bo jak nie to będzie źle, że mam już warning i że on nie da się ignorować, po czym kick. Odezwałem się do niego zaraz po tym jak usiadłem do kompa, "oooo a teraz jesteś! dziwnym trafem jak tylko złamałem Ci perłę!". Oczywiście WCALE nie wiedział że za 2min popuje krab na którym to i On był. Z dyskusji dowiedziałem się że to moja wina że ciężko pracujący dla LSa ludzie odchodzą i że mając mało punktów MUSZĘ być na każdym evencie, no i oczywiście że on ze mną nie będzie dyskutował bo on wie lepiej. To by było na tyle co do powodów.
Może i będzie to pewnego rodzaju tłumaczenie się, natomiast chciałbym wyjaśnić parę spraw. Wiem że parokrotnie wybierałem robienie czegoś innego niż LS event, wiem że bodajże raz jakiś rok temu nie poszedłem na Tiamata mimo iż było mało osób, natomiast grając tyle ile gram teraz nie jestem w stanie robić więcej. Rha ma rację mówiąc że to endgame LS i jeżeli tempo komuś nie odpowiada powinien odejść, tylko ja pytam, czy ten LS służy tylko i wyłącznie zdobywaniu itemków ? Czemu ludzie (tak ludzie a nie jakieś animowane avatary) są oceniani na podstawie tego jak często bywają i jak dużo punktów mają z eventów. Bywało tak wielokrotnie i na pewno się jesczze powtórzy taka sytuacja że ktoś kto wcześniej był aktywny i uważany za dobrego i "przyjaciela" po tym jak przestaje grać równie często staje się nikim. Po jaką cholerę wymyślono rulesy które blokują mozliwość bidowania i wyciągania kasy osobom nieaktywnym ? Nie mogę już być na LS'ie z ludźmi których znam bo zawsze jak się zaloguję muszę być na evencie, które może po tylu latach mnie już tak nie bawią. Gra to nie praca. I nikt mi nie wmówi że bez LSa też można utrzymywać znajomości, pewnie na krótką metę tak, ale na dłuższą to raczej niemożliwe. Nie wiem czy jestem takim leecherem i wyciągam olbrzymie ilości itemków z LS'a, ale wydaje mi się że nie. Co w takim bądź razie LS traci mając mnie w swoich szeregach - chyba nic. Natomiast ewidentnie nie pasuje to pewnym osobom. I nie ukrywam że Eno od jakiegoś czasu ma coś do mnie, pewnie dlatego że nie zawsze chcę robić dokładnie to samo co on chce i pewnie dlatego że mówię Nie...
Przyznam szczerze że zastanawiam się czy mam ochotę wrócić do Pixies bo prędzej czy później taka sytuacja się powtórzy, ten człowiek nie potrafi odpuścić i Kamil - mylisz się, do niego nie docierają żadne argumenty, może kiedyś, potrafił słuchać, teraz go to nie obchodzi, wie lepiej. Nie rozumiem dlaczego nie mogę mieć po prostu perły i siedzieć na LSie, nie musząc robić nic, nie dlatego że nie chcę, dlatego że mogę, dlatego że mam taką ochotę...
I niech ktoś powie temu imbecylowi że jak ludzie którzy są aktywni tak bardzo cierpią to może niech po prostu sobie trochę odpoczną, to nie jest moja ani niczyja wina że ktoś gra tyle i tyle. Chce punkty, chce item, chce pomóc LSowi, robi to, ale NIGDY przenigdy nie ma prawa oskarżać o własne wybory kogoś kto nie ma z nimi nic wspólnego.
P.S. Kamilus- argumentacja co do Dyna
Wort się myli bo zaczęliśmy robi relici na długo przed Pixies
ale nie ukrywam że pomogli