Wiec po kolei:
1. w kwestii legalizacji trawy - skoro to takie dobre to dlaczego holenderski rzad bardzo tego zaluje i chce sie z tego wycofac? cale spoleczenstwo stalo sie otepiale
2. w kwestii co gorsze alkohol fajki czy ziolo/inne narkotyki - moim zdaniem kazde z tego jest zle a niektore jeszcze gorsze, niestety tyton oraz alkohol sa tak gleboko zakorzenione w naszej kulturze ze proba stworzenia prohibicji skonczylaby sie tym czym w us(i)a, powstaniem czarnej strefy wiec niestety lepiej tego nie ruszac, wracajac do punktu pierwszego, tak pewnie by sie stalo w holandii z trawa
3. szkodliwosc trawy - sama w sobie jest szkodliwa i kazdy dobrze o tym wie, niestety czesto slysze argument "pale sobie naturke", ludzie nie ma juz czegos takiego jak naturka!!! naturka to rosla cale wakacje i miala 5 metrow wysokosci to co teraz mozna kupic to male 30cm dziadostwo hodowane w granulacie, ta roslinka nigdy nie widziala swiatla a to czym jest podlewana z woda ma wspolnego tylko tyle ze jest mokre, ponadto dilerzy dorzucaja cos od siebie do trawy aby wciagac ludzi w bardziej uzalezniajace/drozsze/bardziej wyniszczajace narkotyki
4. legalne narkotyki - dopalacze.com prosze bardzo, i tutaj po raz kolejny glupota spoleczenstwa "jest legalne wiec nie jest szkodliwe" gowno prawda, bzp jest toksyna przez ktora mnostwo ludzi wyladowalo w szpitalu, co prawda za troche czasu wejdzie w zycie ustawa sklepy z dopalaczami znikna ale moim zdaniem to bedzie walka z wiatrakami bo powstana syntetyczne narkotyki i kazdy z tych zwiazkow chemicznych bedzie trzeba obalac osobno
5. moje zdanie, kto chce cpac (palic/wciagac/jechac po kablach) jego sprawa, byleby mnie tego wcisnac nie probowal, jednak jestem za tym aby dilerow odpalali bo nie chce aby moje dziecko mialo cokolwiek z tym wspolnego i od samego poczatku bede mu mowil ze to jest "be", co potencjalny potomek zrobi, jego decyzja ja bede sie staral przekazac mu informacje co sie moze z nim stac jezeli bedzie to bral, wyprzedzajac wszelki flame, o alkoholu tez mu zrobie kazanie, to nie jest tak ze potepiam tylko narkotyki

pozdro z odwyku ;]

Od tygodnia mam to gówno 30m od domu
Ja byłbym nawet za legalizacją - ale dostępne tylko od 21 roku życia (to samo odnośnie alko i tytoniu), a kara za sprzedanie poniżej tej bariery - 15 lat, za odsprzedanie przez osobę bez koncesji - 25 lat.
Osoba 21 letnia jest już w miarę świadoma -jak chce się truć - proszę bardzo. Jednak podtruwanie w wieku dojrzewania... Dla mnie to masakra.
Alkohol w bardzo ograniczonych ilościach mógłby być dozwolony za zgodą rodziców od 17 roku życia (w końcu tą 18stkę muszą sobie jakoś oblać ).

O ile jestem zwolennikiem wolności, o tyle niszczenie ludzi używkami, propagowanie mody na nie - po prostu mnie drażnią i uważam je za wysoce niestosowne.
W szeroko pojętych mediach promuje się teraz modę na jaranie. Udowadnia się, że każdy pali lub palił, że po tym tak fajnie i super, a palący są wyluzowani i odstresowani... Szczeniactwo to łyka. Chcą się stać jak ten czarnuch z getta, który buja się wśród dziwek i popala jointy przed posiłkiem. Takie nowe wzorce >.>

Kamil teraz to cie ponioslo, masz cos do czarnuchow z getta bujajacych sie miedzy dziwkami!??!?!?

to zwykla zazdrosc

Tak Zawsze chciałem być czarny

Kamil - myślisz, że uzależnienie od Finala się bardzo różni od picia, ćpania czy palenia?

a propos - znowu mnie ciagnie do finala... Narazie sie trzymam, bo fajnie mi sie gra w WARa, ale podejrzewam ze reaktywacja konta tu juz tylko kwestia dni, moze tygodni. Mam w planach skoczyc mojego lollowlvlPLD.

Dobry tekst


22:41 -!- Topic for #wow-pl: reasumujac ... WCIAZ mam ZIELONA perelke zakladam OD CZASU DO CZASU i jest mi z tym dobrze ....
22:41 -!- Topic set by tomugeen [] [Fri Jan 2 13:15:58 2009]

Różnić się różni - jest najmniej szkodliwe
Nie rozbija rodzin

Chyba nic nie rozpierdoliło tylu żyć, tylu rodzin, co wóda. Nie wiem też Tczewiak jakie masz doświadczenie z alkoholikami i alkoholizmem, ja mam za duże, wiem że nie tak samo jak po trawie nie dochodzi się do siebie, nigdy.

Rozpieprzyła dlatego, że jest powszechnie dostępna. Gdyby dostęp do używek wszelakich był sensownie ograniczony "za młodu", gdyby nie kreować mody na nie - to by tak wielkich problemów nie było.

Zresztą temat rzeka - ja jestem przeciwko używkom wszelakim. Posty zostały wydzielone z innego tematu, w którym pojawił się filmik propagujący ćpanie, ukazujący jak to po trawce jest zajebiście... >.>

specjalnie uzylem tego zdania pasuje ona zarowno do tematu - jak i koloru naszej perelki - LSa-Gildii .... mozna to odebrac w dwojaki sposob

i dobrze

tak mialo zabrzmiec - kwestia interpretacji ? to w zaleznosci -jak / kto chce

No i tu się nie zgodzę - wiele było przypadków (nawet u mnie), że uzależnienie na Finala na maxa ujemnie wpływało na sytuację rodzinną (dziewczyna/żona/narzeczona/dzieci itp). Od strony fizjologicznej i psychologicznej nie ma różnicy w zasadzie między takimi uzależnieniami.

racja.
http://health.groups.yahoo.com/group/EverQuest-Widows/
chociazby.
jesli ktos posiada wiedze na ten temat - prosze smialo do mnie. chlone wszystko jak gabka - to moj temat pracy licencjackiej.

Kamil objawy uzaleznienia sa takie same w przypadku narkotykow jak i papierosow jak i alkoholu, narkotykow czy mmo. Apatia, brak checi do dzialania, myslenie tylko o jednym, kiedy strzele sobie dzialke. Najlepiej to widac u ludzi na glodzie. Mmo tez rozpieprzaja rodziny, poszukaj na youtube sa wywiady z ludzmi ktorym sie zycie zawalilo na glowe przez pieprzona gre.

Objawy nie są takie same.

Słyszałeś żeby ktoś sobie zajarał szluga na przykład i z tego powodu jebnął żone młotkiem bo go wkurwiła ?

Po trawie też mało osób jest agresywnych.

Po alkoholu dochodzi do zdecydowanie największej ilości agresji. Mam znajomych którzy palą od ~10 lat (z zaznaczeniem że tylko palą trawe)
Mam/miałem też takich którzy piją od ~10 lat, to z tymi drugimi nie da się już gadac, to ci drudzy wymagają o wiele poważniejszego leczenia, mają za sobą wyroki sądowe, niektórzy nie żyją.

Nie jestem wielkim fanem trawy, lubie zapalić raz na miesiąc, po prostu nieznosze obłudy i zakłamania, a z tym mamy doczynienia w momencie kiedy najgorsza trucizna jaką kiedykolwiek człowiek wymyślił jest do kupienia przez każdego małolata w każdym sklepie, a nas straszy się strasznymi i okrutnymi narkotykami. które zjebią nam musk.

a skąd się bierze agresja u tych co palą czy piją ? z poczucia bezkarności ? może warto by wprowadzić prawo że żona/matka/kochanka/dziewczyna/babcia (czy mąż/ojciec/chłopak/***) będzie miała prawo torturować agresora w takim samym stopniu jak on siebie sam torturuje ? oprócz biczowania może np. rundka 80 godzinna non stop w ffxi i kopanie khroma ? za każde wykopane ore nagroda np. możliwość wstania od komputera na 2 minuty , a potem wysłanie pijanego agresora bez prawa jazy do sklepu po wódkę z sms na policję o zagrożeniu .... bla bla bla
głupoty piszecie i tyle, najlepszego swojego kumpla i jednocześnie najgorszego lumpa, pijaka i ćpuna byście bardziej bronili niż jakiekolwiek np. niewinne obce 10 letnie dziecko z domu dziecka

Raz w życiu przyznam ci rację.

Shadhun tylko czy ci ktorzy pala robia to tak czesto jak ci ktorzy pija? Natomiast o alkoholu slyszalem raz ciekawa opinie i to od psychologa. Ze sam alkohol nie wywoluje z czlowieka agresji tylko wzmacnia jego emocje. Innymi slowy upijasz sie na wesolo, jest weselej, na smutno, jest smutniej, masz agresora, idziesz dojebac zonie.

Tak, palą codziennie., co prawda głownie dobry towar, własnej roboty, nie syf który sie sprzedaje dzieciakom żeby szybciej je uzależnić.



Psycholog psychologiem, a pewnie każdy zna przypadki osób które na trzeźwo są do rany przyłóż a po alko piana im z pyska leci i patrzą tylko komu tu jebnąć