* Swieze ciasto i skladniki to podstawa wysokiej jakosci o ktora trzeba dbac w tym biznesie zawsze i wszedzie.
* Mila i pomocna obsluga to 50% sukcesu, doslownie kazdy klient zwraca na to duza uwage.
* Trzeba miec na uwadze ze w tygodniu jest mniej pracy a wieczorami i w weekendy trzeba pilnowac zeby wszystko szlo smoothly jak to tylko mozliwe.
* Nie przesadzac z promocjami, nie mozna rozdawac jedzenia for free.
* Menu na 100 pozycji wcale nie pomaga, im mniej tym lepiej i dla klienta i przede wszystkim dla kuchni.
* Jakosc > ilosc > oszczednosci. Chodzenie na skroty to kardynalny grzech w tym biznesie.

Jakbym mial miejscoiwe to sam bym otowrzyl pizzerie, gastronomia zawsze bedzie miala zbyt:) taka prawda.

Niestety to tylko prawda jezeli ktos potrafi prowadzic taki biznes, utopic w tym kase jest bardzo latwo i szybko. Sczegolnie jezeli ktos nie ma zadnego doswiadczenia.

@pompa w poznaniu to dla mnie standard, jest parę miejsc z możliwością zamawiania przez nt, np. http://www.pizza-express.pl/, czy http://tivoli.pl/

• nie dawaj papryki z puszki do pizzy,
• jak napiszesz w menu szynka, to ma to być szynka a nie mielonka za 3.99 z LIDLA,
• sosiki muszą być syte, sos na 5% kawałka pizzy, powinien w smaku starczyć na cały kawałek.

Czyli nie oszukujmy sie, to czy sie uda czy nie w wiekszosci zalezy od naszego pizzermana, a takowych to ja nie znam. Chyba, ze sam bym przeszedl takie szkolenie, ale tak jak chyba pisalem juz wyzej ciezko cos takiego znalesc.

Temat jest naprawde wart zainteresowania, rynek zbytu wielki a i mi tez nie zalezy na jakis mega wielkich kokosach. Zaczne zarabiac stabilnie tutaj, pomysli sie o kredycie i jakiejs drugiej restauracji, ale to juz takiej prawdziwej, gdzie sie siedzi a do zjedzenia jest duzo wiecej niz pizza

No i jeszce kwestia hajsu na start. Mysle ze jest to suma rzedu 80-100k.
40k sprzet, 15-20k adaptacja malego lokalu, reszta na pokrycie kosztow. przez kilka pierwszych miesiecy. Czy mozna by sie starac o jakas dotacje Unijna biorac pod uwage, ze jestem obecnie zatrudniowy i tak naprawde chcialbym wystartowac pracujac tutaj i tam(o czas sie prosze nie martwic, jezeli bedzie trzeba wejde w spolke z moim przyjacielem)

Dziwne, mam wrażenie że to jeden z bardziej merytorycznych threadów na tym forum od jakiegoś roku, no może pomijając dział EvE Online.

Sorry za OF

Czlowiek sie starzaje, praca z rodzina mu zaczyna przeszkadzac to i trzeba by bylo zaczac myslec o przyszlosci, 25 lat w tym roku w koncu stuknie

Nie, to najmniejsze zmartwienie.

Najpierw musisz załatwić rozpoczęcie działalności gospodarczej do Krajowego Rejestru Urzędowego Podmiotów Gospodarki Narodowej po regon, do Skarbówki po NIP, kupienie kasy fiskalnej, wyrobienie pieczątek, otwarcie rachunku bankowego, formalności ZUSowskie, badania w medycynie pracy, PIP, pozwolenia sanepidowskie i pepoż.

No i to wszystko pod warunkiem że masz kapitał rozruchowy (na oko jakieś 50-100tyś zł wystarczy na małą knajpkę)/lokal.

A biznesplan chociaż masz ?

Jak bede mial goscia ktory pokaze mi ze zrobi zajebista pizze to gwarantuje ci ze tamte problemy(no moze kasa i sanepid, ale z kasa mniej wiecej wiem juz jak zakrece, a sanepid to wiadomo ) nie beda dla mnie tak istotne.

Oczywiscie jeszcze pozostaja mini kwestie ktore wydaja sie malo istotne, a musza byc dopiete na ostatni guzik do spojnej calosci np. taka glupia organizacja ludzi ktorzy to beda rozwozic.


Wie ktos jak to jest z tymi dotacjami z Unii na taka pizzerie?


Biznesplan to nie problem, kilka juz w zyciu zrobilem. Tak czy siak bedzie mi potrzebny do dotacji.

Nie wiem jak chcesz sobie znaleźć pracownika nie mając podstaw takich jak chociażby biznesplan. Na dobre słowo ?

"No panie, robie picerię, będzie super, kasa będzie, panie nawet telefon służbowy, ale jak pan się zgodzi to dopiero za parę miechów".

Mowisz o pizzermanie? Wnioskuje, ze tak, bo z innymi pracownikami nie powinno byc zadnego problemu.

podstawa dobrej pizzy jak dla mnie jest ciasto, sos i ser.
w Lodzi dobra pizzeria ma 'swoje' ciasto.

Z reguly to co wyczytalem, to to ze najwazniejsze jest ciasto i sos

O funduszach poczytaj http://www.funduszeeuropejskie.gov.pl/S ... lowna.aspx
Ale nie wiem czy będzie Ci łatwo dostać. Najlatwiej mają bezrobotni (ale dostają niewielki fundusz - ok 15k zlotych chyba).
Ruszyl niedawno program przyznawania pozyczek, ktore potem beda przekształcane w dotacje przy spelnieniu pewnych warunkow (prostych, typu 'nie splajtuj'), ale pierwszenstwo tam maja pewne grupy spoleczne, dokladnie nie wiem jakie. Dokladnie sie dowiesz na www.parp.gov.pl (najlepiej zadzwonic - bardzo profesjonalni goście).

A podstawa dzialalnosci dobrej pizzerii, jesli chcesz ja sprzedawac w lokalu sa dobre dupy - zatrudnij zajebiste kelnerki. Mam chyba z 5 pizzeri w miescie i chodze tam, gdzie najlepsze dupy.

Z kelnerkami zgodzilbym sie gdyby nie to ze 80% zamowien to sa zamowienia przez telefon

Gdyby chodzilo mi o lokal mlodziezowy, gdzie sie siedzi na dupie, to gwarantuje ci ze kelnerki chodzily by z glebokimi dekoldami i kusymi spodenkami ;D

Tak w ogole to w przyszlosci mi sie marzy otwarcie lokalu na typ mojego ulubionego lokalu z Amsterdamu "The Teasers" - looknijcie sobie w youtube

apropos tego, ze na gastronomie zawsze bedzie popyt, w poznaniu w moich okolicach i w ogole w poznaniu, nie wiem czy odwazylbym sie cos takiego otworzyc jak pizzeria, duzo tego w cholere jest i co najwazniejsze Było

a na budowlanke tez bedzie zawsze popyt, to moze czas zaczac budowac domy? ;p

Moze nie domu, ale np. firme wykonczeniowa. Firmy stawiajace mieszkania, czesto wynajmują podwykonawców do wykonczenia calosc, bo im zwyczajnie brakuje ludzi.

No ale, na tym tez trzeba sie znac, bo jak sie nie wiem jak tynk polozyc albo od linijki sie krzywo kreske maluje to moze byc problem .

Gastronomia Panowie, gastronomia

Co do tego czy bym sie odwazyl w Poznaniu. Hmmm, ja jestem z Wroclawia wiec mysle ze sytuacja jest praktycznie identyczna

dodaj jeszcze opcje dowozu w weekend do 4-5 nad ranem i sukces murowany,

to gdzie widzisz ta nisze rynkowa o ktorej pisales ? Na terenie tym co mieszkam dostaje codziennie ulotki od 5 pizzerii a dziala pewnie 5 razy tyle wyolbrzymiajac.

do polnocy pizzeria otwarta i bedzie git

Moja docelowo ma byc otwarta o godzine dluzej niz konkurencji, tylko po to, ze jezeli nie kupia tam bo bedzie zamkniete, kupia u mnie. Jezeli bedzie dobra to wroca

Nisza? W miescie takim jak Wroclaw/Poznan/Wawa/itp. itd. nie ma czegos takiego jak nisza w pizzeriach. No chyba ze jakies orientalne pizze ;D

Chodzi najzwyzklej swiecie o jakosc pizzy