czy ja wiem rufen.
mysle, ze to bardziej wina obecnych fanow wow'a, ktorzy na kazdym kroku probuja nam udowodnic, ze ich gra jest najlepsza, najladniejsza, najfajniejsza.
podziwiam ludzi, takich jak cypis, ktory graja w wowa od czasu premiery.
widac, ze gra sprawia im fun, oferuje to czego szukali w rozrywce online.
i nie mam nic przeciwko dopoki nie probuja mi udowodnic, opierajac sie na swoim 4 letnim doswiadczeniu, ale tylko w wowie, ze inne mmo to kupa.
i, ze w wow dostalismy pierwsze istancje, pvp i ogole przed wow'em nie bylo 'niczego' i po nim 'niczego' nie bedzie.
grajac przez pol roku mialem naprawde zajebisty fun z wow'a. do momentu, az okazalo sie, ze jednak trzeba odwiedzac te same instancje po raz 78 i liczyc, ze tym razem jednak wypadnie ten kawalek armora. jeden z 12.
wow mial swoj klimat, outdoor pvp zaraz po premierze bylo, i ok.
problemem jest rowniez to, ze za duzo innych firm chcac osiagnac sukces finansowy, za bardzo 'zbliza' swoje produkcje do warcrafta...
a jesli juz dostajemy cos innego to z reguly tak strasznie zbugowanego, ze odechciewa sie grac.
zeby nie bylo - w wowie na poczatku tez bylo od zaj... bugow