Nie mialem takich problemow, GOA robilo cyrki ale gralem od pierwszych godzin WAR-a, AoC mialem crasha klienta i repair robilo przy starcie serwera, a lotro calkowicie bez problemow.
W WoW za to pamietam, problemy z platnosciami i kupnem, brak mozliwosci rejestracji, wejscia do managera, potem klient crashowal i nie dzialal jakis patch, nastepnie postac zostala w grze i nie moglem sie zalogowac pol dnia, no i te lagi na serwerze.

Zarri musisz być strasznym pechowcem. AoC miał świetny start, bezproblemowe preordery.
WAR miał trochę problemów ale od pierwszego dnia OB/preorderów można było grać. Dorzucili nawet 7dni w ramach rekompensaty.

To co odwala teraz AV to albo totalna amatorszczyzna albo kompletne olewanie klientów.

V.

Na razie najwiekszym bolem Darkfalla jest skopana dystrybucja. Podpisali umowa z jakas AudioVisuals a oni dali dupy i gry nie ma w sklepach na polkach. Ale to juz nie wina Aventurine tylko ich wydawcy.

Swietny start WaR + AoC moze i byl, ale koncowke jaka maja widac.

Embe mowil ze wow na poczatku byl tragedia - a teraz ? miliony graczy.

Taka przewrotna hipoteze jebne teraz. Skoro DFO ma hujowy start ( jak wow kiedys ) to zycze DFO fixow i sukcesu na miare wowa :>

May the force be with DFO.

epic win mmorpga mozna poznac nie po tym jak zaczyna a jak konczy

Więc jednak wina Aventure. To w ich interesach powinno leżeć w kim podpisują umowy.


Kończy każdy tak samo - zamknięciem serwerów.

Dobry przyklad - WoW.

nie oszukujmy się
darkfall skończy tak marnie jak warhammer online, aoc albo gorzej


DARKFAIL....


a król jest tylko 1...

Lotro ?

tibia?

elvis presley

Mnie jako ostatecznego odbiorce nie obchodzi kto nawalil.

Ja kupuje gre od AV i to ich mam w dupie, ze tak mnie potraktowali.

Na razie nie kupiles gry, wiec nie mozesz nic mowic o traktowaniu. Ci co kupili juz graja i nie narzekaja.
Gorzej bylo w AoC i WARze. Tam kupiles gre a i tak przez kilka godzin nie mogles wbic sie na server (Fury czy K8P) bo byly takie kolejki, a nie daj boze jak w czasie oczekiwania dostales DC to od poczatku musiales czekac.

W Darkfallu nawalila dystrybucja gry, ale ci co kupili moga sobie od razu grac.

Co lepsze: kupic gre i nie moc grac, czy nie moc kupic gry ale jak juz kupisz to grasz ?

Acha czyli mam rozumiec, ze mialem niefart bo firma nie byla w stanie zapewnic potencjalnemu klientowi gry, ktora obiecywali? Bo mieli tak osrana obsluge, ze tylko debile siedzili z pootwieranymi okienkami i wciskali F5? Srsly.

Stary wez Ty sie juz pierdolnij tak porzadnie w glowe i wyjdz z tego forum. Nie chce mi sie dopytywac czyim alto-trollem jestes (ktorej generacji) ale czytajac Twoje posty odnosze wrazenie, ze jestes idiota.

Tak chcialem kupic preordera pomimo mega negatywnego nastawienia na gre (beta mi wystarczyla) bo beda w nia grac ludzie, z ktorymi lubie biegac. Nie, nie zdazylem bo az tak mnie nie pojebalo zeby marnowac czas na i tak droga juz pozycje (przy obecnym kursie eur) z tak zenujacym podejsciem do klienta.

Dokladnie tak, miales niefarta i dziesiatki tysiecy ludzi tez ma niefarta bo nie moze kupic gry, ale wine za to ponosi wydawca - Audiovisuals bo nie wydali gry o czasie i teraz Aventurine musi ratowac sytuacje digital downloadem i recznym sprawdzaniem chargow CC za preordery (co niestety trwa).

No tak.... Aventurine sa czysci bo to nie oni podpisali umowe z chujowa firma, nie oni zrobili to tydzien przed premiera, nie oni znaja sie na ekonomii i marketingu tak jak pani Krysia z warzywniaka i w koncu to nie oni zycza sobie wcale niemala kase za gre ktorej sie nie da kupic.

Kurwa - z jakiej ty planety jestes? Jak to nie wydali gry o czasie? Co miesiac jest wydawanych XX gier na wszelakie platformy i sorry ale rzadko sie slyszy zeby "wydawca nie zdazyl"? czemu nie zdazyl? Bo Aventurine jest chujowe i kurwa nie potrafia zorganizowac logistycznie dystrybucji towaru w ilosci ..... hmmm... 10k kopii? - taka prawda. I to jest dopiero wierzcholek gory lodowej z tego czego panowie z Aventurine nie potrafia.

Cos w tym jest. Mmo poznaje sie po tym jak konczy, a nie jak zaczyna jak mawial Leszek Miller, wujek Rudej.

Widzialem pare premier mmo przez ostatnie lata i najlepiej wypadl LOTRO (brak wiekszych bugow, dzialalo w grze to wszystko co devsi obiecywali), a najgorzej WoW (w ktorego praktycznie wogole nie dalo sie grac...).
Chcialem tez zobaczyc premiere DFO, ale nie jestem fanboyem, zeby klikac milion razy w zjebany link.

Napewno DFO warto wesprzec placonym abonamentem, nawet jesli jest to gleboka beta, bo tylko dzieki temu ta gra ma szanse sie wybic z tlumu wszechobecnych klonow EQ. Jesli projekt padnie to ludzie dalej beda klonowac biednego everquesta i ci ktorzy nie lubia tego typu rozrywki beda mogli olac fajny gatunek gier, ktory zwie sie Massively Multiplayer Online Role Playing Game i ktory jeszcze pare lat temu wydawal sie miec nieograniczone perspektywy rozwoju...

Umowa z wydawca byla podpisana bodajze juz we wrzesniu zeszlego roku. Nie wiem dlaczego Audiovisuals nie wywiazal sie z umowy i pewnie nikt nam tego nie powie.

To teraz chwycmy sie wszyscy za rece i zaspiewajmy wspolnie cos dla aventurine... kogo to obchodzi ze maja problemy, czy jest to gra za free dla grupki fanow z ich forum czy komercyjna gra ?
Ja juz pisalem, mogli zrobic preordery miesiac temu, a nie takie cyrki na godzine przed premiera, a zreszta pisanie info nie boli, a tu jakies pierdoly dwa razy na dzien.

Jestem jeszcze w stanie zrozumiec sytuacje, ze milion kopii rozeszlo sie w tydzien i wydawca nie przewidzial takiego obrotu sytuacji.

Ale for fuck sake 15k? Na launch? Bo sa biedakami, zebrakami i burakami nie bedac w stanie obsluzyc wiecej klientow? RAWR.