Zarri napisał(a):
WithnesS napisał(a):
- =0= mergneło z dużą gildią
- RL z nikim nie mergneło, i śmiało się z =0=, że zostali murzynami Blood'a
- RL już nie ma miasta
- =0= ma miasto
Sa dwie kobiety
- Pierwsza daje dupy kazdemu na ulicy i zarabia mase kasiory
- Druga pracuje w biurze i zarabia srednia krajowa. Przy okazji gardzi i smieje sie z tej kurwy, ktora daje kazdemu.
- Pierwsza kupila sobie wille i dalej daje dupy kazdemu oraz wysmiewa sie z tej drugiej
- Druga wynajmuje sobie jakies male przytulne mieszkanko, ale przynajmniej nie jest kurwa
Ktora bys z nich wolal ?
Tą drugą.
Jednak:
Jeśli porównujesz grę komputerową (która ma dawać fun i zapewniać rozrywkę) do Reala, to imo coś z tobą nie tak. Przenoszenie "wyższych wartości" z reala do gry komputerowej jest skrajnym debilizmem. Szczególnie, że IMO (subiektywne, niczym nie poparte) połowa RL i Warcry (oni też chyba się śmiali z =0=) nie reprezentowała by połowy różnych wartości tak bardzo w realu, jak próbują prezentować je w grze.
I żeby nie było, nie jestem =0= fanboi. Często sprawiają że strzelam lola, ale równie często mam przez nich /facepalm. Po prostu wyrażam opinię, z "obiektywnej" perspektywy.