I cóż, że ze Szwecji?

BTW - dupa nie precedens. Zreszta tam to tez dopiero pierwszy wyrok i jeszcze sie beda 32,5 roku odwolywac

nie tak szybko, nie tak szybko Dosia!

czytalem ze sie beda odwolywac i to moze potrwac jeszcze kilka lat

trzy razy próbowałem coś ściągać z TPB i wszystkie 3 torty miały 0 seedów :> już lepiej używać RS nawet nie mając konta premium, jedyne czego nie było by się w stanie ściągać to gry które mają po pare giga

l2useTPB nub !

piractwo jest bardzo ok , biorac pod uwage do ilu rzeczy nie mial bym dostepu gdyby nie pdf to szok :<, i nie chodzi mi tutaj tylko o cene , ale rowniez o dostepnosc produktow
gry to skutek uboczny, wiekszosc i tak usuwam po 15-20 min grania, sciagam czesto z ciekawosci co tam nowego

mysle ze obecne prawo jest po prostu martwe, a grupa kolesi ktorzy ciagna z niego niebotyczne siano ciagle tego gowna broni, nie rozumiejac ze swiat ewoluowal i tak samo powinno byc z prawem, a tymbardziej z ICH uslugami, ale po ch*** sie meczyc jak mozna nagiac caly swiat pod siebie :< - takie podejscie zawsze sie konczy rewolucja kwiestia czasu

to ze zamkna paru kolesi nic nie zmieni ani dla tpb ani tymbardziej dla reszty sceny

A jak reagujecia na wyliczanie strat przez developerów?
Kiedyś nawet w polskiej prasie znalazłem łamiący serce artykuł, jak to jakaś firma straciła 300 000zł, bo 6000 osób ściągnęło piracką kopię ich pinballa. Co prawda pinball był tak chujowy, że 90% skasowało ten ich produkt zaraz po ściągnięciu, a z danych statystycznych wynika, że około 10% nigdy go nawet nie rozpakowało/uruchomiło..
Ale zgodnie z totalnym brakiem logiki prawników 300 000zł strat było!

Dokladnie tak samo jak ty . Pusty śmiech
Fajf o/

Znaczna czesc developerow liczy wlasnie straty w ten sposob, ze kazda 'sciagnieta' kopie licza jako brak zysku ze sprzedazy. Co jest oczywista glupota na wielu roznych szczeblach.

W chwili obecnej, developerzy nie daja uzytkownikom czesci softu wystarczajacej zachety zeby kupic ich produkt. Nizsza cena, ciekawiej opakowany i sprzedany produkt, etc. Jak sie sprzedaje plytke z gra, z dwustronnicowa instrukcja, za 250pln to nie mozna sie dziwic ze wyglada to tak czy inaczej.

Duza role graja tez problemy regionalne. W polsce czy brazylii, nikt nie kupi oryginalnych gier za ta sama cene co we frensji. Problemem przemyslu jest to ze nie potrafi sie dostosowac, i caly czas probuje cisnac bazujac na starych metodach. To nie przejdzie, tyle.

Nie dość, że nasza wolność jest mocno ograniczona z każdej strony, to jeszcze próbują nam cenzurować i blokowac możliwości jakie daje internet. Według mnie strata w postaci pirate bay i wyrok w tej sprawie to początek końca swobodnej wymiany plików, muzyki w internecie.

Piractwo jest be.

ano kwestia nieprzystosowania sie do rozwoju ludzi... spojrzcie na taki cdp, gry tlumaczyli by sprzedawac taniej, jak to nie starczylo zaczeli dodawac rozne bonusy i wydawac fajne specjalne edycje... w efekcie sa najwiekszym polskim dystrybutorem... nawet takiego wiedzmaka zrobili calkiem nienajgorzej :)


teraz jeszcze maja spory serwis o grach (gram) i sklep netowy, zarabiaja na sprzedazy sprzetu konsol i innych pierdol jeszcze :) dobrze mysla, chociaz pamietam ze kiedys ich marketing ladnie sie wjebal robiac konkurs ze kto najwiecej osob namowi do kupna stalkera dostanie komputer... niezle ich ludzie zjebali ;) dunno jak to teraz wyglada ale .. ;)

Piractwo jest złe ale ja to zawsze traktuję jako Demo programu; Gry.

Ile razy już się naciąłem pobiegłem do sklepu bo nowa super gra wydaje 200 zł (Fable 2) wracam do domu z uśmiechem na twarzy, gram 4 godziny i kurwica !! co to za gówno na boga, i co dalej? i nic pudełko otworzone więc w sklepie nie przyjmą z powrotem można tylko odsprzedać za 60% wartości pierdole taki interes. Albo idę do kina kupuję bilet film gówniany i kto mi odda kase?

O piractwie najbardziej się pluje branża muzyczna ... bo taki dajmy na to bidulek 50cent musiał sobie kupić dom z 20 sypialniami z pozłacanymi klopami, zamiast takiego domu z 100 sypialniami i kiblami z platyny; żałosne i tyle. Jak umiesz śpiewać i masz talent to co racja to racja twoje zyski będą trochę mniejsze bo zawsze sie znajdzie amator darmochy, ale nikt mi nie wmówi że piractwo doprowadza ludzi do nędzy, i jeśli masz talent kupię twoją płyta choćby w promocji.

Był taki przypadek z grą Thief gdzie firma rzeczywiście padła przez piractwo nie pamiętam szczegółów, ale pewnie chodziło o to że zamiast 100 milionów zysku przyniosło tylko 20 milionów`...

I ostatnie moje pytanie zanim pójdę spać Słyszałem i widziałem to kilkukrotnie firma została przyłapana na używaniu nielegalnego oprogramowania, dajmy na to były to Winrar, photoshop i jakaś tam gra. Policja wpada szybki wyrok sądu i do zapłaty 20 000 zł na konto MICROSFT jakim kurwa prawem cudem?

Jak film kiepski to obmacujesz dziewczynę. Proste.

A gry... O czego są recenzje? Chociaż ja dla przykładu 2 dni temu kupiłem pierwszą grę od roku (która nie jest MMO). W ostatnich latach kupiłem tylko AO, SWG, WOW, FFXI, AOC, WAR, NWN2, F3.
Kobieta ciśnie mnie o DDR jakieś + singstary... Grając w MMO nie ma się czasu na granie w popierdółki.
Rozwiązanie problemu jest banalnie proste - więcej online contentu. Wówczas piraci sobie nie pograją.

No ja musze powiedziec, ze pirctwo ma i swoje zalety.
W zyciu bym nie kupil gierki Drakensang gdybym wczesniej nie zassal z internetu.
Imo to jest kolejny RPG, ktory bedzie na topie tak jak seria NVM czy TES.
Szkoda tylko ze nie ma trybu multi

Co sie dziwić, jak większość pozycji które teraz wychodzą to są chujowe porty z konsol.

lol
Porównujesz crap jakim jest Drakensang do nvm/tes, wstyd.

No fun mam taki jak w NWN2 dla przykladu.
Kazdy lubi co innego psioku.
Mi ogolnie wszystko podpasuje pod oldschoolowy RPG, ktory ma podobne lub takie same zasady jak DnD.