Ja tez im życzę zeby zrealizowali z powodzeniem to co przedstawili w swojej prezentacji i nie okazalo sie ze sa to tylko przechwałki devsow

200-300k to jest duzo graczy i kasy. Naprawde.

Ciekawe. Wedlug Ciebie mozna wydac dowolnego potworka i musi sie on podobac graczom targetu? MMORPG to cos wiecej niz kwestia wyboru wersji lootu i pvp. Rynek bardziej hardcorowych tytulow jest niszowy, bo oferuje graczom biedne gry. Jak pojawi sie solidna pozycja to beda i gracze.

Nie beda, bo full loot nie jest dla carebearkow z wowa czy ajona. Dla nich wystarczy ze w modelu laski widac majtki i ponczoszki i juz maja milion 12-letnich koreanskich onanistow do gry :^)

Wypierdalaj juz, ledwo oftop jeden sie skonczyl zaczynasz drugi

Celem jest osiagnac taki sukces jak CCP ze swoim Eve Online, 300k oplaconych kont.


Mam nadzieje ze Mortal nie bedzie potworkiem i bedzie dobrze konkurowal z Darkfall, nie licz ze nagle ludzie oleja spokojne granie w WoW czy Aion itp i przesiada sie do Mortal Online, nie zrobili tego w przypadku Darkfall to i teraz nie zrobia, a na koniec pojawi sie kolejne gowno koreanskie i zgarnie miliony graczy, ktorzy znowu beda pluli po obu grach.


Mortal i Darkfall wbijaja na rynek gdzie teoretycznie jest juz tez Eve online, a wielu tu ludzi nie ma, trzeba brac pod uwage ze Mortal w dniu premiery bedzie zapewne wykastrowany i tak jak Darkfall bedzie mial przed soba conajmniej pol roku dodawania, doszliwowywania i odbugowywania.
Zanim obie gry osiagna poziom zajebistosci ogolnej to zostanie im 1/5 ludzi podjaranych w dniu premiery, jedyna szansa to konkurowanie miedzy soba i ciecie kosztow.

Coz, jesli MO bedzie grywalne na starcie + z widokiem na rozwoj to moze wessac DFO nosem. DFO to jest jednak projekt amatorski, kupa dobrej woli, swietnych pomyslow tylko brak kasy na realizacje.

Jakto z tym bedzie to latwiej moga przewidywac grajacy od release, po tym jak gra sie zmienia. Jesli sa sensowne poprawki i fixy, to gra ma szanse. Jesli AV stwierdzilo ze "jestesmy zajebisci" i poprawia typos, to powodzenia;]

Aion nie jest darmowy.

@Zarri idz w koncu z mama do jakiegos dzieciecego psychologa poki jeszcze byc moze jest nadzieja.

przez pierwsze 5h jest?

Jest.

Za pozno. Zarri ma 37 lat.

Fixed

Hardcorowe gry sa dla hardcorowych graczy. Nie ma tu miejsca na zbedne oczojebne wytryski, majtki, ponczoszki czy emo-fryzurki bo najwazniejszy jest gameplay.



ROTFL :^)

I jest zabujcom !

...

Sry, ale co skillowego jest w tym pseudo hardcorowym (aka "full loot i nic więcej") pvp w DFO czy nawet - wiem, że tu się narażam połowie forum - EVE? Gankowanie solujących graczy? Kampowanie? 6v1? 10v1? Spierdalanie przed każdym kto ma choć lekką przewagę? Ba, większość hardcorowych wyjadaczy z DFO "znika" gdy szanse są wyrównane (epic!), to co będzie w sytuacji gdy przeciwnik ma choć LEKKĄ przewagę? Czy w tym jest cokolwiek wymagającego i skillowego (poza skillem w graniu w RTS-MMO lidera alliancu ofc)? Nie widzisz, co obecnie dzieje się w MMO uważanych za najbardziej hardcorowe tj DFO/EVE? Klikutysięczne ally-zergi uprawiające czysty, spokojny farming na swoim terytorium - hardkor! Ciężkie penalty za pvp nie czyni tego pvp zajebistym, wręcz przeciwnie, niszczy go, sprzyja zergowaniu, unikaniu fair pvp oraz jakiegokolwiek ryzyka. To jest imo kerbirnia większa niż w WOWie...

Jak widzisz, nie trzeba nawet wchodzić w kwestie sterowania, ani ilości hitboxów, bo po prostu nawet w takim gównianym WARze jest pvp rzeźnia non stop, a w DF/EVE więcej się pvp unika lub szuka pewnej wygranej bez ryzyka (aka zerg) niż to pvp uprawia. Chociaż w sumie, prawda jest taka, że skilla (lub jego brak) indywidualnych jednostek najłatwiej ukryć w zergu, więc nie dziwi mnie, że takie gry *mogą* mieć swoich fanów, aka dziadków pod czterdziestke z trzęsącymi się rękami, ale powodów do bycia taką pro elitą, za jaką uważają się gracze dfo/eve tutaj nie ma niestety.

Nie prawda, WAR opiera swoje "pvp" głównie na przejmowaniu punktów kontrolnych bronionych przez moby, ewentualnie twierdz bronionych przez moby.

Gdy twierdza jest broniona przez graczy po prostu idzie się do następnej.

Co do reszty posta - nie widzę sensu dyskusji z osobą, która świadomie pisze nieprawdę po to tylko, by sprowokować innych użytkowników forum do odpisania (Huragan).

ooooo nareszcie pojawiła się dyskusja nt "hardcore".
Może uściślijmy co to jest hardkor w grach komputerowych online. Pomijam w ogóle niedorzeczność tego słowa, ale mam swoje zdanie na ten temat.
Otóż jak dla mnie hardkor w mmorpg (dla uściślenia) zaistniałby tylko, gdyby mechanika gry bazowała na PD.

Bo jeśli hardkorkiem są sensowne konsekwencje za bezmyślność, to ile jest takich gierek ? zero ? pół ?

chociaż po głębszym zastanowieniu jest taka jedna w produkcji

Widziałeś chociaż WAR po zmianach czy po prostu chciałeś sobie potrolować?



Tak się dziwnie składa że zax ma rację. Czym większy noob tym w większej zerg gildii chce być~

Mówisz o patchu 1.2.1 który jeszcze bardziej zachęca do unikania PvP za sprawą tokenów (rzadki droprate z gracza dzielony na wszystkich w wb/party, łatwiej jest się obłowić lockując zony/zajmując keepy i forty)?

Sorry Magpies, ale praktyka jest taka, że w grze w której wystarczy kilkunastu obrońców z głową by powstrzymać warband, który chce zająć twierdzę (a nawet jeśli się to nie uda to bag z częścią seta za zajęcie keepa dostaje tylko kilka osób wybranych losowo przez komputer), mało komu chce się robić pvp. To się po prostu nie opłaca.

Ja mam w dupie loot i sety, większość graczy - nie.

A może coś się diametralnie zmieniło od kiedy nie mam opłaconego konta, czyli od wczoraj.



Tak się dziwnie składa, że oprócz zdania dotyczącego WAR nie napisałem nic co byłoby sprzeczne z jego postem. Zakwestionowałem raczej sens jego dyskusji z trollem, ale to już indywidualna sprawa każdego w sumie.

Za duże death penalty.


A pvp musi się opłacać, jak się nie opłaca to jaki tego sens? (fun z gry też wlicza się jako zysk/opłacalność)