iniside napisał(a):
Chodzi o to, ze jestes zly, i zamiast spopielic swiat i tak go ratujesz. Gdzie tu logika ? Zreszta, tez niecierpie tradycyjnych RPG, w sensie:
a) rzucanie kostkami
b) przerosnietymi statystykami ktore wplywaja na wszystko
c) JAKIMI KOLWIEK TURAMI, AKTYWNYM PAUZAMI I INNYM GOWNEM.
d) Point & Click
Ciagle czekam na RPG z akcja ala GoW (Gears), i sposobem rozwoju postaci ala Morrowind/Oblivion.
Tyle że jak robisz crpg w którego głównym atutem ma być zajebista fabuła, to sorry, ale nie da się tego robić bez wciskania gracza w jakieś zamknięte ramy.
Zresztą w BG wcale nachalnie nie ratowałeś świata, raczej głównie walczyłeś o przetrwanie. Grając tego złego można spokojnie założyć bez zbytniego naciągania że walczysz o dominacje nad pozostałym pomiotem czyli w gruncie rzeczy o władze etc, a to że ewentualnym skutkiem ubocznym jest to że gdzieś ktoś uzna cię za bohatera to już nie twój problem nie?
Co do twoich punktów to jedyne co z nich mogę wyczytać że ty od crpg oczekujesz jedynie dobrej nawalanki z interesującą fabułą i szczątkowym rozwojem postaci. Tak też można (Zelda) tyle że jest to raczej oddzielny podgatunek.