Z tego co piszesz wynika, ze stawiasz bg/bg2 na rowni z nwn... a nwn nie dorastal do piet bg

Oczywiście że tak, w obydwie gry mi się grało tak samo dobrze. Sugerując się maniakami którzy potrafią pierdoły wynajdywać w grach, żeby sobie epeena powiększyć to może nie grajmy w kompletnie nic?

Co chcesz nam powiedzieć, że jesteś wielkim znawcą i nie dorastamy Ci do pięt? daruj sobie bo Ci to nie wyjdzie.

Co Ty pierdolisz czlowieku?
Nie twierdze, ze przy NWN nie mozna sie bylo pobawic, bo sam gralem w to nie raz, jednak do BG bylo mu w chuj daleko i sa to slowa nie tylko moje, a wiekszosci graczy i wqrwia mnie jak ktos moze obok siebie postawic te dwie gry.

Zapewne próbuje ci powiedzieć że NWN nie dorasta BG do pięt, ani fabułą ani liczbą pobocznych questów, dialogami, wątkami romansowymi, etc, ani co najważniejsze klimatem.

NWN nie jest złe, gra się bardzo miło (jeżeli ktoś jest w stanie zignorować bugi NWN2) ale naprawdę do starego Baldura mu bardzo daleko.

Ofc to tylko moja opinia, ale sądzę że sporo osób by się pod nią podpisało.

Ale mnie to nie interesuje, że ktoś to napisał i Ty tak twierdzisz ;P.

Śmieszny jesteś, na tej zasadzie nie można by dyskutować na żaden temat.

Dokladnie... myslalem, ze obejdzie sie bez szczegolow...

@ Sobtainer - to na chuj siedzisz na forum?

Bo mnie wnerwia jak mi ktoś próbuje udowodnić, że nie dorasta coś do pięt czemuś jak mi się osobiście grało tak samo dobrze i w jedno i drugie. Ile razy mam to pisać?

• jakie dialogi? każda gra miała podobny klimat przy konwersacji,
• fabuła? baaardzo podobna bo i jedna i druga wciągała,
• wątki romantyczne akurat do mnie nie przemawiały i próbowałem się szybko z nich wykaraskać (a tak poważnie, to nie przypominam sobie mocno tego, bardziej w wiedźminie)
• poboczne questy? co masz na myśli?
• klimat? BG miał wspaniały klimat na tamtejsze warunki i komputery, jak wyszedł NWN to było pełne 3d na znacznie lepszych kompach, więc klimat można tutaj rozumieć kilka razy.

Podobne, bo jedna i druga wciagala - /facepalm


Wszystkie questy, ktore nie byly powiazane z glownymi questami/glownym questem


Jezeli klimat oceniasz po grafica to gg...

wiedzialem, ze tak bedzie jak ktos wspomni Drakensanga

Ta ja też dobra EoT.

a co do Drakensanga ja nie przebrnalem niestety przez kamere... Za cholere nie moglem sie przyzwyczaic

/sigh

Ty tak na serio? Nawet nie wiem gdzie zacząć

-Nie dialogi nie miały podobnego klimatu przy konwersacji. Dialogi w BG były zdecydowanie bardziej rozbudowane, teksty bardziej pasowały do postaci które je "wypowiadały", a całość czytało się jednym tchem (czyt była spójna). Dodatkowo niektóre dialogi w BG były ostro zakręcone (przykład już wklejałem parę stron temu).
Dialogi w NWN były dosyć ubogie, często sprawiały wrażenie jak by były posklejane z niepasujących do siebie klocków.

-Podobna bo jedna i druga wciąga? lol no comment...
-Romanse do ciebie nie przemawiały co nie znaczy że nie są istotne. Co do wiedźmina to podejrzewam że zapamiętałeś je tylko dla tego że w nagrodę były titsy, a w BG trzeba było dużo czytać i wybrać tylko jedną(go) partnerkę (o zgrozo...)
-Poboczne questy - questy nie związane z fabułą, w BG jest ich tyle że ludzie często przechodząc grę n-ty raz znajdywali coś nowego. W NWN bardzo ubogo.

-Klimat, przykro mi ale kompletnie nie łapiesz o co chodzi. Grafika klimatu nie czyni, zresztą nawet jak by czyniła to BG dalej doskonale sobie radzi ze swoimi przepięknymi malowanymi tłami. Chodziło mi o spójność świata, w BG po prostu czujesz że wędrujesz po żywym świecie fantasy z różnorodnymi ciekawymi miejscami do eksploracji. Tymczasem w NWN mimo 3D ciągle odnosiłem wrażenie że po prostu skacze między etapami jak w jakiejś grze akcji. Chodzi też o wiarygodność tego świata, o to jak zachowują się mieszkańcy, co mówią i jak na nas reagują, o to że w BG praktycznie każdy budynek mogę odwiedzić, praktycznie w każdym kogoś znajdę etc. Chodzi o to że w BG mogłeś nachlać się w karczmie, "posłuchać" miejscowych plotek, poczytać historię itemów które dopiero co przytaszczyłeś z jakichś podziemi etc. NWN zawsze wydawało mi się sztuczne, sterylne.

Podsumowując, nie twierdze że NWN jest kiepskie, to dobra gra, ale zdecydowanie nie tak dobra jak BG.

Powiem tak .Zjadłem zęby na cRPG ,robiłem mody do niektórych z tych gier (skupiłem się na BG2) i dla mnie tak:

Saga BG jest najlepszym cRPG na równi z Tormentem .Każda z tych 2 gier ma w sobie coś niesamowitego .BG to NPC ,smaczki(pantalony FTW) oraz ciekawe questy i fabuła .Torment to oczywiście nowe spojrzenie na sposób rozgrywki np .Nie biorę tutaj pod uwagę NWN 1 bo to porażka .NWN 2 a szczególnie maska zdrajcy już osiągneły bardzo wysoki poziom .Fabularnie również ,walki były dość ciekawe .Fabuła i odwiedzone miejsca również były super .A jeśli chodzi o postacie w naszym teamie to JedenZwielu albo Gann mogą dorównać takiemu Minscowi (chociaż to postacie zupełnie różne) czy Janowi Jansenowi .Oczywiście w NWN wkradła się durna liniowość a w BG mogliśmy na 7 lvl próbować skopać dupę liszowy czy smokowi:) .

Eh... dyskutujecie na temat tego co jest lepsze a co jest gorsze... a kazdy ma inny gust. Dla mnie Drakensang jest stawiany na rowni z Baldur's Gate, nie jestem w stanie powiedziec dlaczego, po prostu tak to czuje i tyle. Znam ludzi dla ktorych NWN jest dzielem boskim i innych dla ktorych jest to gniot. Rozumiem Sobtainera, ktory wyraza tutaj swoje zdanie (aczkolwiek powinien tez wysluchac Wasze). Nie rozumiem dlaczego niektorzy (w szczegolnosci stalych bywalcow tego forum) proboja zbesztac z blotem tych ktorzy maja inne zdanie.

Wlasnie gram sobie w Drakensanga i z kazdym dniem przekonuje sie, ze ta gra jest naprawde na bardzo dobrym poziomie.

Pamietam, ze NWN to bylo moje pierwsze rozczarowanie po serii dobrych gier ze swiata FR (nawet IWD 1 i 2 mi sie zajebiscie podbaly, mimo ze sporo osob krytykowalo ta serie).

NWN byl jakis dretwy... (nawet mi sie nie chcialo podchodzic do dwojki potem).

Ja nwn wspomiam z lezka w oku mimo ze w singla nie gralem ani sekundy:P
ALe tp byla jedna z pierwszych gier multi dla mnie^^ coprawda max to byly 32 osoby online(czy tam 64 widzialem zachodnie serwery) ale zabwa byla calkiem niezla:) Zdaje sie ze to byl serwer ktory hostowal Xanth z nazi zasadamu rpg^^
Chyba dlatego single byl nieco slabszy(o ile faktycznie byl bo jak mowie nie gralem) bo duzo zasobow i czasu poszlo im zapewne na multi+ toolset

Była sobie kiedyś taka mała gierka. Było się reżyserem, robiło filmy, zatrudniało aktorów itp. Czy ktoś może pamięta nazwę takowej? Byłbym wdzięczny.

http://www.gry-online.pl/S016.asp?ID=2621 ?

Niestety nie to. Gra nie miała prawie w ogóle szaty graficznej, jedynie zdjęcia aktorów, których się zatrudniało z filmie.