Zacząłbym robić sobie kolekcję BD ale płyty w dalszym ciągu moim zdniem są drogie. Ile byście byli skłonni dać za jeden tytuł w nowym formacie?

ja bym chcial, aby bylo co kupic - nawet sciagac nie ma co, takie crapy wychodza, a z tzw "ambitnego kina" na BD nie wyszlo nic z tego co sie orientuje

Za tytuł w każdym formacie byłbym skłonny zapłacic tyle co za bilet do kina inaczej wolę kupic książkę a film obejrzeć w dowolnym formacie

Ksiazke tez sobie mozesz przeczytac "w dowolnym formacie".

Dla mnie film musi byc ogladany albo w kinie albo na duzym telewizorze, musi miec dobra jakosc obrazu i dzwiek 5,1. W sumie DVD mi starcza, ale pewnie kiedys przejde na BlueRay, narazie wybor filmow jest ciagle kiepski (tak jak napisal Rufen).

kiepski? te pare tysiecy tytulow to kiepski wybor?
nawet sciagac nie ma co? rufen jak nie masz pojecia o temacie to sie nie wypowiadaj

marek ja za bd podobnie jak za dvd - chce placic 10zl. ale niestety dopoki producenci, dystrybutorzy tego nie zrozumieja nie bardzo mam zamiar ich wspierac.

Ale sporo fajnych tytułów się już ukazało. Generalnie zastanawiam się czy JUŻ zacząć kolekcjonować, czy poczekać na dalszy spadek cen.

Dzisiaj widziałem Blade Runner-a. Sporo jest filmów widowiskowych które warto kupić na blue-ray (w stylu "Day After Tommorow" czy "300"). Różnica między formatami jest przeogromna - proponuję obejrzeć coś na BD i potem zarzucić zwykłe DVD

Praktycznie kazdy film dostanę w "dowolnym formacie" jakość jeśli nie jest jakaś tragiczna w zasadzie mi nie przeszakadza. W przypadku ksiązki wybór jest żenujący lub nie ma go wcale. Inna sprawa, że wolę czytać wersje papierowe

Podobnie jak Rufen, jest bardzo malo dobrych filmow wartych kupna.
Jak kupowalem pierwsze kino domowe pod koniec lat 90-tych to wchodzacy wtedy po strzechy format dvd oferowal duzo wiecej.
Potem zalew wielkiego kina, wladca pierscieni, starwarsy, matrixy i masa roznych innych hitow, to porownujac do obecnej sytuacji jest kaszana i po zmianie zestawu kina na hd projector/bd/mediatank nie ma co ogladac poprostu.
Ratuja cala sytuacje dawne hity pojawiajace sie w formacie hd bo naprawde nie ma to jak ogladnac sobie takiego blade runera na 92" z dts.

Cena tu moze nie jest az tak istotna jesli chodzi o dobre filmy, jednak placic za to gowno co jest to nawet 20zl szkoda.

mhm. bo 'nowe' filmy nie pojawiaja sie na br? nie ma co ogladac?
no dobre teksty, coraz lepsze

no ja na wybór nie narzekam, ale nie wiem jak sytuacja wygląda w Polsce.
Z ciekawostek też napiszę, że niestety nie mogę znaleźć BD z polskimi subtitlesami (o polskim dubbingu nie wspomnę), hinduski, grecki, włoski, hiszpański, koreański, niemiecki, portugalski, etc. a kraje Europy Wschodniej - zero.

Aktualnie jest kilka (jak nie kilkanaście) tysięcy tytułów na BD. Każdy nowy tytuł który miał premierę kinową/DVD w tym roku wyszedł na BD. Ja rozumiem, że są gusta i guściki ale jak ktoś czeka na "40-latka" czy "sexmisję" to jeszcze trochę poczeka.

Embe - z Twojego postu nie wynika nic innego, jak, to że aktuanie nie wychodzi nic nowego z "wielkiego kina"

Matrix, cały james Bond, Star Trek, The Ultimate Born Collection, Terminatory, Transformersy, X-meny, Band Of Brothers, itd. itp. Szczerze mówiąc gdybym miał wystarczającą ilość kasy to nie miałbym czasu by to wszystko obejrzeć w HD .

z tego co wymieniles sam nie wiem, czy obejrzalbym cos po raz "n"ty (a w takim wypadku widze tylko sens kupowania filmu).
kolekcjonowanie dla samego kolekcjonowania płyt, które tracą na wartości nie jest dla mnie frajdą.
w sumie to jak nad tym pomysle tak glebiej, to wole ksiazki kupowac niz filmy - "Norwegian Wood" i "Kronike Ptaka Nakrecacza" Murakamiego, "Buszujacego w Zbozu", "Franny i Zoey" Salingera, "Gre w Klasy" Cortazara, dalej "Sto Lat Samotności", "Stąd do Wieczności" czy "Pożegnanie z Bronią" (i zapewne wiele innych, ktore teraz mi nie przychodza do glowy), czytalem po kilkanascie razy, a jakby brac tez czytanie fragmentow na wyrywki to z kilkadziesiat. mam 22lata i nieco ponad 1000 "zebranych" ksiazek. do filmow mnie nie ciagnie, TV nie ogladam, wiekszosc filmow na moim dysku jest kasowana po 5-10min ogladania, albo z braku czasu wywalam je przed odpaleniem. moze jestem jakis nietypowy ale ja bym wolal juz miec jakas ogolno dostepna duza biblioteke VOD, niz trzymac pudelka z krazkami zapchanymi materialami "making the movie" czy wywiadow z "gwiazdami".
troche sie zakrecilem chyba, ale wychodzi na to,ze wogole nie chcialbym miec kolekcji filmow i to czy to jest DVD, czy BD nie gra roli, hehe

P.S. Wielkie Kino = X-men, Transformers, nowe "Terminatory"
P.S.2 Miło, że w ankiecie sa ceny w PLN a nie GBP

rufek i tak cie zjada ze jestes trolem w okularach bez gf ktory cipe to widzial na sankaru wklejanych przez asha.

Dołączę się bo jestem fanem dobrego kina.

Więc, osobiście uważam, że zacisze domowe + film w HD + kino domowe = WIN. Kino robi wrażenie, ale trzeba do niego iść i słuchać szelestu papierków i siorbanie innych + smród pop cornu. W domu możesz zrobić pauze, iść do WC etc.

Dlatego, bym był skłonny kupić film HD w przedziale 40-60PLN. Pytanie tylko czy opłaca mi się to. Mam aktualnie cały pakiet HD dostępny u mojego operatora, C+ Multipakiet/Filmbox HD/TVP HD/HBO HD/TVN HD. Nie mam tylko Discovery i NG.

Kolejna sprawa, to odtwarzacz BR. Stacjonarny do TV to chora cena, HDCP przy PC ownuje (ustawienia nvidii robią z filmu HD podwójne HD dzieki swoim opcja czerni i ostrosci obrazu), a cena odtwarzacza BR do PC to jakieś 400% mniejsza kwota niż do TV. Także dużo pytań pozostaje zadać, co rozumiesz po pojęciem kupna filmu na BR, gdzie go odtwarzasz i czy masz telewizje HD w domu. Jeżeli tak, to to sensu nie ma.

P.S
Doczytałem, że tu niektórzy myślą że nie ma filmów na BR. Buehehe, dobre. Proponuje poszukać, znajdziecie prawię każdy dobry szanujący się film na BR. Oglądałem na C+FILM HD tytuły od Szklanej pułapki najnowszej, po Krzyk na Filmboxie, przez Predatora i John Rambo.

IMO n telewizja z nagrywaniem (czyli można np. zastopować albo cofnąć itp.) + np. HBO HD > kina, blueraye itp.

patrzcie a wladcy pierscieni czy diuny nie wymienil rufenik.
oj ktos chyba chcial troche przyszpanowac

To oczywiste, ze nowe filmy i stare mega hity sa dostepne w nowym formacie.

Ja chetnie bym zamienil moja kolekcje DVD seriali, filmy Lyncha, Wima Wendersa czy Almondovara na odpowiedniki w blue-ray, ale srednio chyba jest taka mozliwosc. Dodam jeszcze, ze nie jestem rebelem i ogladam filmy z polskimi napisami.

Nowy Lost zostal wydany w dwoch wersjach, ale oczywiscie nie w Polsce...

gupi ;P

A co do tematu. Nie ma nic gorszego, jak piątek przy takich programach HD i żadnego dobrego filmu ;P

Podstawowa sprawa, w jakiej technologii były kręcone te fimy? Bo jeśli ma to być tylko zmiana nośnika to nie bardzo widzę sens kupna takich filmów na blue-ray.

Tu nie ma co sie martwic bo BD nadal daje spore ograniczenia w stosunku to zrodla, na ktorym sa filmy krecone nawet 20 lat temu.

Ja mialem na mysli nie ilosc dostepnych plyt BD tylko fakt ze jak dziesiec lat temu ktos kupowal kino domowe z dvd to mial skumulowana dostepna na rynku filmografie na dvd plus nowosci, a teraz wiekszosc z nas to juz ogladala na dvd/tv i zostaje ta garstka nowosci, ktora dodatkow jest bardzo slaba.

Jest tez problem taki ze duzej czesci wystarcza standart jakosci dvd, wielu ludzi nie dysponuje lcd/plazma/projektor, ktore moga pokazac zalety BD lub ogolnie materialu HD.
Dodatkowo kino domowe z ekranem 42-46" ( bo takie teraz sa najpopularniejsze ) to nadal namiastka prawdziwego kina.
Osobiscie majac 42" w domu wolalem na te hiciory isc do kina, dopiero jak mam 92" mozna pisac o prawdziwym kinie, a nie wszyscy maja warunki by cos takiego zainstalowac, dlatego tez dvd jest wystarczajace nadal dla wiekszosci co przyczynia sie nadal do malej popularnosci BD.

w ciagu roku mamy 3-4 filmy, ktore warto obejrzec w kinie.
reszte spokojnie mozna w domu.
co nie zmienia faktu, ze nawet seriale w hd wygladaja naprawde fajnie.