@enkil mówisz o indywidualnych tablicach, teraz rozumiem ;F
@fifciak
Chodzi mi o to, że sam bym się bał kupować audi w TDI bez dokładnej historii i sprawdzenia fury
Ja to bez miernika lakieru + komputera nie lecę oglądać fury, a pierwsze pytanie-test to oczywiście o nr vin.
Na zachodzie te diesle robią po pół bańki przebiegu lekką ręką, a3 1.9 czy a6 2,5 to już szczególnie są kręcone i klepane.
Ba! spora część, sprawdzając po numerze VIN, została sklasyfikowana jako szrot, niezdolne do naprawy - ale polak potrafi. W Polsce (nie licząc kupionych w salonie) to nie ma chyba takiego które by nie było składane ;F
Na tym forum co podałem w poprzednim poście masz ładne kwiatki, w pół roku fury potrafiły z 500 do 180 tys 'zejść'; piękne bmw cabrio okazywały się dwoma zespawanymi szrotami (jeszcze koleś miał czelność dać cene 130 tys. kto by się przy takiej sumie zastanawiał czy to bite, nie?) itd.
No chyba, że kupujesz bite i wtedy wiesz co trzeba tam zrobić.