Hmmm pograłem na koncie kumpla dwoma postaciami do paru nastego levelu (13 i 11) i myślę, że Aion nie jest zły. Chociaż czuję tutaj nutę WoWa sporą. Co mi się rzuciło bardzo w oczy to fakt, że levelowanie jest tu bardziej koniecznością i "robotą" (jak w WoW) niż przyjemnością (jak w WAR). Podoba mi się combat i system prowadzenia postaci. O ile high-lv PvP jest warte dolevelowania do samej góry to byłbym skłonny się przemęczyć (Ogólnie nie znoszę rąbania leveli na mobach/questach. Wyjątek stanowił Warhammer, w którym wszystko było podane naprawdę świetnie [i quesotwanie przeplatało się cały czas scenariuszami, na które można było się zapisać zewsząd]). Tyle, chyba, że z decyzją o kupnie gry wstrzymam się do patcha 1.6 (?), w którym mają zwiększyć prawie 5-krotnie XP za questy od 35 lv w górę. Bezmyślnego tłuczenia mobow-non stop to bym nie zniósł.

Jedno warto podkreślić. Tak jak grając w WAR odpoczywałem tak tutaj po pograniu paru h czułem się raczej zmęczony. Levelowanie nie jest najmocniejsza stroną tej gry :/.

Dokladnie aion szybko sie nudzi . Dobrnolem do 33 lvl i odechcialo mi sie expic. Nic nie ma gorszego niz w kolko bicie mobow czy robienie nudnych questow powielajace schematy.

Gra nie ma duszy ,nie wnosi nic nowego.Ogolnie brak mi mrocznych klimatow. Ale moze to ze azjaci inaczej widza swiat.

Pvp nie zachwyca. Swiat maly i zbyt bajkowy.

Wielka wada jest przeogromna ilosc botow ale to norma azjatyckich mmorpg.

Jedynie co zasluguje na uwage to ladna grafika a szczegolnie postaci ale niestety to nie wszystko.

Polecam tylko dla fanow klimatow mangowych

Kopiłem pograłem z 20 godzin i ....

Żałuje wydanych pieniędzy ....

Gra nie jest zła ale, właśnie jak ktoś już tu napisał nie wnosi nic nowego do gatunku. A poza tym jest masa innych DARMOWYCH produkcji które bliźniaczo przypominają AION (Perfect World, SUN), jedyna różnica jest taka ze w AION exp jest x5 albo ileś tam.

Nie wiem po prostu nie chce mi się w to grac i expic zapijając xxxxxx potworków, questy nie są złe ale trochę monotonne.

Szkoda ze nie ma MMORPG gdzie na start zaczynasz bawić się w "End Game", za stary jestem na zaczynanie czegoś od nowa hehe.

Za to grafika jest cudowna i to jest chyba największy plus tej gry max detale i zawsze nie mniej nic 60 klatek.

Na razie zostaje przy WoW bo to jak na chwile obecna jedyne MMO za jakie mogę płacić. Czekam na FF14.

Podsumowując AION byłby najlepszym darmowym MMO na świecie.

EVE Online. Po tygodniu-dwoch mozesz juz spokojnie w jakims corpie w 0.0 bawic sie we flotowe PvP.
No ale skoro WoW jest dla ciebie wyznacznikiem czegokolwiek to raczej nie gra dla ciebie.

Aion jak ktos to ladnie juz napisal jest gra ktora czerpie garsciami sprawdzone, dobre pomysly z innych gier i powinnien byc gra genialna tylko niestety brakuje mu "duszy" i niestety jest nudny.

Kabraxis wiesz w tej chwili dla wiekszości graczy WoW jest wyznacznikiem, w szczegolnosci dla mlodszych pokolen, i w zaden sposob nie podwazy sie tego, zreszta Eve jest dosc specyficzna gra:) i nie dla kazdego.

Bo badz co badz WoW jest najmniejszym gownem z tych wszystkich gownie, co nie zmienia fatku ze tez jest gownem. Ot takie mniejsze zlo jesli chodzi o ten gatunek.

Problem jest nie w tym jaki jest WoW o ile komuś się jeszcze nie znudził. Problem mają ci, którzy właśnie WoWem rzygają i nie mają innej sensownej alternatywy . Ja osobiście czekam na Old Republic.

Btw. jak się sprawdza ten nowy patch z expem?

Lvling nadal jest toporny i zniecheca do dalszej gry. Grind na mobach 24/7 is not fun

szamotula jak ja lubie twoje komentarze. nie podobaja ci sie mmo- to nie graj- po jakiego grzyba na wszystko napieprzasz. co by nie mowic - wow jest dobra gra - troche nudnawa jak sie juz 5 lat gralo ale caly czas uwazam, ze gra jest dobra.

aion - nawet mi sie podoba chociaz ten grind jest meczacy

Dokładnie, to samo co tutaj. Gdyby zniwelowali w jakis sposob ten okropny grind to gierka jest naprawde na poziomie.

Z tego co mówił Ayase, to teraz będą coś kombinowali, żeby levelowanie było szybsze. Mam nadzieję, że zrobią to jak najszybciej, bo logując się na mojego Sorcerera 36 lv odechciewa mi się, kiedy widzę, że wszystkie questy na swój poziom mam zrobione, a paska xp zapełniłem jedynie połowę.

Seconded. Trochę męczący jest grind, a już solo to sobie nie wyobrażam. W party jeszcze się jakoś da znieść zwłaszcza jak wszyscy na komunikatorze. Oprócz ograniczenia tej orki na ugorze jaką jest levelowanie w Aionie mogliby też popracować nad penalty za różnice lvl w grupie i między mobkami - to też mogłoby pomóć. Bo ile jest takich sytuacji, że gildia ma tanka na 40 lvl reszta na 35 - 37 i nie opłaca się robić party bo xp małe dla wszystkich. To jest chore i trochę anty - MMO. No i na koniec niech zrobią tak żeby ten grind coś znaczył czyli podepną więcej questów - robienie repeata już 10 raz może znięchęcić.

Dobre MMO to bedzie jak bedzie mozna robic fortece - kwintesencja gry na wiecej niz 10 fpsach + z wlaczonymi modelami postaci.

@vidi21

Nie twierdze ze wow to beznadziejna gra, ale przez caly okres funkcjonowania zabawa sie nie zmienila, mamy ciagle to samo tylko w innej oprawie. Jesli bedziemy sie godzic na takie cos to nigdy nie ujrzymy next gen mmo, bo ludzie ciagle beda kupowac odgrzewane kotlety i cieszyc buly.
Nie bedzie krytyki to nie bedzie postepu i bedziemy stac w miejscu.

mi sie wydaje ze blizz ma monopol na grywalnosc bo content jest kiepski , jak narazie zaden mmo sie nie zbliżył pod wzgledem grywalnosci do wowa i tu jest pies pogrzebany niestety.

Zależy co kto lubi. Dla mnie WoW jest niegrywalny na przykład.

W WoW jest jeden maly problem, ogolnie gra nadal dobra i potrafi przyciagac wielu graczy ale budowa samego endgame to juz nie mmo, to multiplayer ciekawie wykonany, pisalem o tym dawno temu i nadal tak twierdze ze mmo w WoW konczy sie na wbiciu max lvl.

Chyba nie wiesz co piszesz... Jak dla mnie wow ma tylko jeden problem, pve jest zbyt proste i na dłuższą metę nudzi się. Pod względem PvP (tj. fair rozgrywka, bez ganków, na zawołanie, etc. - ofc mówię o BG) imo nie ma lepszej gry... Jak bym trochę o tym pomyślał, poczytał to bym wiedział, że aion nie da mi tego co chce.

To jest nowe kryterium bez ktorego nie da sie nic zabic, idea od noobow dla noobow.

ja mysle, ze tu chodzi o cos innego.

przed "era WoW", w gry mmo grali maniacy, fanatycy, odmiency Natomiast WoW sprawil, ze w mmo zaczeli grac zwykli ludzie, jakies tam laski co wczesniej nawet nie wiedzialy co to gry Jakis ojciec, pykajacy sobie z synem... Reasumujac, dla bardzo duzej liczby ludzi to bylo pierwsze tak naprawde powazne mmo.

To bylo na swoj sposob super, ze w jednym rajdzie pojawial sie np. 15 letni szczyl, healerem byla jakas tam fajna laska, a oprocz tego gral 40-paro letni facio, ktory mial dzieci w wieku np. raid leadera, ktory mu mowil co ma robic

Pamietam do dzis jak wchodzilismy do Molten Core w 40 osob jako jedna z przodujacych na serwerze gildii (no Nihilum bylo sporo z przodu ) to byl doslownie opad szczeny bo praktycznie nikt czegos takiego wczesniej nie widzial. Takiego poziomu trudnosci, takiego rozmachu, takich bosow, ktorzy trzeba to oddac blizzardowi naprawde byli ciekawie oskryptowani.
Kazdy wczesniej tlukl 5 osobowe instancje do pozygania, choc i one mialy urok. Ale jak wlazl do takiego rajdu to naprawde byla masakra. A jak czlowiek sobie poten zdawal sprawe, ze byl w instancji, ktora widzial zaledwie promil graczy (Naxxramas, albo AhnQuiraj i walka chocby z C'thunem) no to naprawde bylo to cos na swoj sposob niezwyklego.

Po latach z tymi ludzmi wspominam te eskapady jak wyjscia do prawdziwych, realnych miejsc

Sek w tym, ze przez te pare lat formula sie przezarla. Ludzie sie nauczyli, ze nowe itemy sa przepustka do nowych lochow, ktore tak naprawde sa takie same tylko maja zmieniona grafike i tak w kolko macieju

Mnie AION utwierdzil w przekonaniu, ze juz za stary na to jestem. Podoba mi sie AION, ale nie chce mi sie zaczynac od zera, poznawac nowych przyjaciol, bo wiem, ze i tak to juz we mnie nie wywola takich emocji jak pierwsze, epickie rajdy w wow. Poza tym to juz nie chce wpadac w ten nalog - pare lat zajelo mi wyjscie z WoW'a w czym wydatnie pomogl sam blizzard wydajac dodatek dla retardow

Nie chodzi o to, ze wow jest lepszy czy gorszy, chodzi o to, ze byl pierwszy i przez ten czas bardzo wyeksploatowal caly ten ukladzik oparty na questach, rajdach, levelowaniu itd. Teraz sila rzeczy, jak cos jest troche podobne to ludzie mowia ble...

Daleko nie dolvlowałeś w Aionie raczej . Akurat questów i epickich rajdów za dużo to tam nie ma. Grind jest dobijający, ale świadomość, że przez xx czasu na 50-tce nie będzie się robić nic innego jak tylko fortece, dreedgion i dark poete bardziej. Dobija się 50-tke i co dalej? Grind... Ktoś powie, że w wowie też grinduje się na 80-tce i w sumie racja, ale grind honoru na playerach (BG) jest ciekawszy niż bicie mobków wokół fortecy... Póki co ja zatrzymałem się na 46, robie kilka dni przerwy i namyślam się czy dalej grać czy dać sobie spokój.