a po dwoch?
bo konsole sie kupuje srednio na 4-5 lat...

Na polskie warunki nadal będzie wychodziło taniej granie na pc.

co to znaczy 'na polskie warunki'?

u nas gry na PC sa wciaz tansze niz na konsole, gdy te ceny sie wyrownaja zniknie problem ;P

bzdury wypisujesz , obecny lifespan konsol sie wydluza , efekt nieraz horrendalnych kosztow tworzenia gier , tworcy beda chcieli wycisnac z obecnych konsol kazde euro , yena i dolara , dlatego spokojnie jeszcze z 4 lata pobawisz sie dzisiejszymi zabaweczkami jak nie dluzej . PC z roku na rok traci na mocy przerobowej w zaleznosci od zainstalowanego sprzetu , tylko ze sprzet ktory straci powiedzmy te 20% przerobowej i dalej bedzie oferowal wydajnosc wystarczajaca kosztuje, duzo kosztuje

odbiorcy gier to dzis potezny rynek , jak myslisz konsola czy pc ma wieksza szanse go zgarnac?

Po 2 latach?

PC za 2k z 20 grami za 100-120 = 4k-4,5k
PS3 za 1-1,5k plus 20 gier po 200 = 5k-5,5k

Po dwoch latach mam tysiac na upgrade. I to tak "na lajcie". Po czterech-pieciu mam na nowego kompa.
W dodatku w niektore gry gram nadal pomimo ze maja juz dwa lata bo maja fanowskie patche, mody i inne cuda. Dodatkowo do kosztu sprzetu dodajmy ekran i tutaj mamy:
Monitor do PC - srednio 1k-1,5k mozna zejsc nawet do 500PLN jak ktos nie ma wymagan.
DOBRY TV zeby gry z konsol nie zabijaly wygladem to minimum 2k. Czyli mam kolejne 500/1k/a nawet 1,5k zaoszczedzone.
TV i konsola sa wlasciwie dobrami komplementarnymi wiec dlatego takie porownanie. Granie na monitorze HD zabija wlasnie jeden z glonych atutow konsol czyli wielkosc ekranu wiec pierdole takie cos - TV i to jak najwiekszy musi byc.

Szkoda ze PC jest tak traktowane przez wydawcow bo to jedyna fajna i w miare normalna platforma do grania ATM. Wieksosc glosnych tytulow i tak wychodzi na PC wiec w sumie jest dobrze.
Obecna generacja konsol to fail nad faile - az sie boje nastepnej.

Co do tych upgradow i jak to PC traci moc z roku na rok to pragne was poinformowac ze i tak grafika od jakis 2 lat (Crysis) stoi w miejscu i wymagania gier jakos horrendalnie nie wzrosly. Ja mam Athlona 2x3.0GHZ, 2GB RAM i HD 4850 kupione dwa lata temu za wcale juz wtedy nieduze pieniadze i nie narzekam do dzis - a 3/4 gier wyglada i chodzi mi lepiej niz na konsoli. Ewentualny upgrade planuje w polowie roku 2010 i nie wydam na niego wiecej niz 1k. Jesli ktos chce porownywac to niech nie przyjmuje ze kazdy kupuje sprzet zaraz po premierze i karty po 2,5k bo takie rzeczy sa na gowno potrzebne chyba ze ktos sie masturbuje przy 3DMARKU.

Sam napisałeś, że nie od dziś granie w konsole jest tańsze a ja twierdzę, że nie, co pokazałem na prostym przykładzie. I o to mi chodziło. Ja nie mówię, że za parę lat ten stan się utrzyma.
Poza tym nie mogę zgodzić się z twierdzeniem, że konsole zarabiają na siebie. To gry tworzone na te platformy zarabiają na te platformy.
Po trzecie masz rację mówiąc, że to konsole pewnie zgarną największy kawałek tortu z rynku growego.
Po czwarte na miejscu gigantów konsolowych starałbym się wyeliminować element przynoszący straty czyli samą konsole

ten 1k ktory masz po dwoch latach w sumie dobrze jest wydac na upgrade.
ja kupowalem komputer za 2k jakies 2 lata temu + monitor za 1k rok temu i czuje ze w tej chwili w najnowszych tytulach, typu Dragon Age przydalby mi sie mocniejszy sprzet. Tyle ze zlewam, bo mam konsole.

Nawet jesli uznalbys ze ten 1k sprawia roznice, to srsly... 1000 PLN w skali dwoch lat to jest jakas znaczaca roznica?
Nie chce tu uchodzic za szejka naftowego, ale jak czlowiek zarabia jakies ludzkie pieniadze i ma ich na tyle duzo ze przeznacza juz 5k rocznie (wg Senexa) na rozrywke elektroniczna, to raczej ten 1k w skali dwoch lat roznicy nie zrobi..

Podsumowanie moje jest takie, ze konsole sa mniej stresujace. Kupujesz sprzet raz, i kupujesz te gry w ktore chcesz grac, bez myslenia o tym ze 'a moze mam za slabe GPU zeby wyciagnac komfortowe 40fps)

I tak wszystko rozbija sie o preferencje gracza. Ja uwielbiam FPSy klasyczne strategie turowe i RPGi. Zas nie lubie wszelakich gier sportowych, wyscigowek, bijatyk i jRPG-ow. No to jasno wychodzi co dla mnie lepsze Tez zalezy kto na czym gral wczesniej, ja oprocz oslowionego pegasa mialem jedynie pc-ty( no i commodore :<) tak wiec przyzwyczajenie tez odgrywa swoja role

ja bylem przyzwyczajony do PC i 'zajadlym pecetowcem' do momentu kupienia PS2.

pozniej wygrala wygoda i fun z grania ;]

Dlatego przyzwyczajenie to tylko jeden z elementow skladajacych sie na nasz ewentualny wybor. Ja nie mam pojecia po jaka cholere mialbym kupowac konsole. Peceta kupilem rok temu za mala kwote, nadal praktycznie wszystko chodzi na high, a i tak nie mam czasu zeby przejsc wszystko interesujace co wychodzi. A pecet byc po prostu musi bo w przeciwienstwe do konsoli mozna na nim nie tylko grac. Dlatego u nas konsole sa wciaz slabsze niz na zachodzie. Co tu duzo ukrywac jestesmy biedniejsi, ale zapewne takze proporcjonalnie mniej wydajemy na elektroniczna rozrywke( wciaz jest widziana jako zabawa dla dzieci i mlodziezy, chociaz to sie zmienia). Pecet musi byc, slaby czy mocny niewazne. A potem juz mozna pomyslec czy kupic konsole. Jesli i tak masz dosyc gier na pc to po co konsola? Chyba glownie po to zeby na imprezkach moc pograc w gry przeznaczone do takich okazji

Trzeba zaznaczyć, że obecnie konsola nie służy tylko do odpalania gier. Ja na swojej oglądam też filmy, słucham muzyki, a nawet zdarza mi się oglądać jakieś stronki. Odkąd mam ps3, swojego blaszaka schowałem do szafy, bo okazał się zupełnie zbędny.
A i jeszcze jedno .. grę zawsze możemy wymienić/sprzedać i niskim kosztem mieć kolejną.

Do czasu bo możni świata elektronicznej rozrywki już szukają sposobu jak ujebać rynek wtórny, który nie przynosi im zysków.

http://gamecorner.pl/gamecorner/51,8658 ... 2.html?i=0

wersja pc: ~120zl
wersja x360: ~170zl


want moar ? o ile risen konsolowy jest failem ktory ladnie pokazuje owy kontrast to nie zmienia faktu ze gry na pc sa ladniejsze, tansze i maja wicej contentu, nieraz dlc ktory na konsole jest platny na pc jest free :)


co do mw2 chyba nie dziwi nikogo taka roznica w sprzedazy wersji na konsole vs wersji na pc jezeli gra zostala stworzona na konsole... brak dedykowanych serwerow ? myslalem ze takie jaja robia tylko niszowe firmy.


@ tczewiak: wole byc zlodziejem niz dac sie ruchac w dupe producentom i jeszcze im za to dziekowac, o ile ty dajesz sie ruchac im marketingowcom, ja wole zachowac swoj rozum, gdyby wiecej osob myslalo nad konsekwencjami swoich akcji moze producenci by nie sprzedawali wybrakowanych produktow i overpriced dlc.

piracac gry ratujesz swiat!

MW2 - wydalem 129zl, gralem w single i multi ok 30h. wychodzi nieco ponad 4zl/h ale to na serio tania rozrywka i tak, jak juz mowilem kino,kregle,lasery,czy nawet obiad z dziewczyna wypadaja o wiele drozej

Czesciowo juz znalezli, wlasnie poprzez DLC. Gra czy dodatek w cyfrowej dystrybucji jest przypisany zazwyczaj do twojego konta i jesli kupujesz wszystko na jedno konto, to wtedy z odsprzedaniem jest juz problem, gdyz musisz sprzedac calosc. Steam prostym przykladem.

X.

To juz sie stalo, bo konsole maja spora przewage w sprzedazy. Sek w tym, ze dla mnie historia elektronicznej rozgrywki jest nieodlacznie zwiazana z PC. Takie tytuly jak RTCW, Warcraft2, Quake, Unreal, saga BG i wiele innych przez lata ksztaltowaly rynek, a byly pisane z mysla o PC. Teraz PC to ostatnia platforma dla developerow. Marudze bo mnie to irytuje. Zdaje jednak sobie sprawe, ze w biznesie nie ma sentymentow i jako konsument musze sie grzecznie dostosowac.

Cos w temacie: http://www.gamezilla.pl/content/ubisoft ... s-creed-ii

Dziwie sie, ze nikt nie skomentowal tego, ze na konsolach brak powaznych mmorpg

Mmorpgów, RTSów, Turówek, Symulatorów, crpgów (duh) i paru innych gatunków.

Konsole to moim zdaniem sprzęt do gier sportowych, bijatyk, ścigałek i innych tego typu "party games" do pogrania na dwa pady.