Havok napisał(a):
Agat napisał(a):
Ależ opowiadasz waść...
Istnienie bądź nie istnienie jest przecież właściwością zerojedynkową, albo coś istnieje, albo nie. Jak może coś "trochę" istnieć?
O to przecież od lat kłócą się teiści i ateiści - teiści uważają, że istnieje przynajmniej jeden bóg, ateiści twierdzą, że nieprawdą jest by istniał choćby jeden bóg...
A mogliby się zgodzić, że jakiś bóg może trochę istnieje, a może nie...
A takim zatwardziałym agnostyczkom i relatywistkom jak ja to zwisa i powiewa
A istnienie jest "właściwością"? Właściwość określa jakąś cechę np. coś jest płaskie lub wypukłe. Oczywiście coś nie może trochę istnieć lub trochę nie istnieć, nie w tym jednak problem. Problem jest samo istnienie (czym jest?) i istota bytu. W przykładzie drzewa, które podałeś jeśli ty widzisz to drzewo to wg. ciebie ono istnieje. Jeśli ja go nie widzę, to dla mnie ono nie istnieje. Niemniej i ja i ty swoje sądy opieramy na podstawie swoich zmysłów. Czy to jednak znaczy, że to drzewo "obiektywnie" istnieje? skoro nie możemy wyjść poza ograniczenia jakie narzucają nam zmysły (de facto w pewnych sytuacjach możemy) nie możemy jednoznacznie i obiektywnie ocenić że tak/nie.
Na tym mniej więcej polega problem z istnieniem, który zresztą jest jednym z podstawowych problemów filozofii.
Z bogiem w sensie religii, czy tez w sensie filozoficznym (byt idealny) dodatkowy problem jest taki, że trudno stwierdzić czy metafizyka w ogóle ma sens. Choćby dla tego, że zarówno boga jak i metafizykę wymyślił człowiek.
To jednak chyba nie tematyka na to forum
Brzmi jakbyś oglądał What the beep do we know ?
Z ta całą hipoteza jest tylko jeden mały problem. Fizyka kwantowa, zgodnie z tym co sugeruje nazwa odnosi się do bardzo małych obiektórw które faktycznie moga być troche-troche-troche (mieć troche każdego możliwego stanu jednocześnie).
Oczywiście jeśli się przenosi podstawowe zasady fizyki kwantowej na duży świat, to daje to wspaniałem możliwości do snucia spekulacji.
Gdyby było inaczej, prawdopodbieństwo, że na twojej drodze wyrośnie czarna dziura byłoby takie samo jak to ze przebiegnie przez nią nia pieszy. Ale tak sie nie dzieje.
Innymi słowy, to że stoisz plecami do drzewa i go nie widzisz, nie znaczy, że nie może ci ono spaść na łeb. Tak samo jak po twojej łapie może łazić gigantyczny robal (taki odcinek SG-1) i go nie widzisz i nie czujesz, to nie znaczy ze go nie ma.
Cytuj:
A najlepszym dowodem na istnienie Boga lub Bogów lub Istoty Wyższej lub jakolwiek to nazwiemy jest własnie fakt tego że możemy to pomysleć nie mając żadnych przesłanek w świecie fizycznym.
NIe prawawda. Co czyni daną istote bogiem ? Jej wiedza, moc, zrozumienie otaczające rzeczywistośći, możliwość kreowania tej rzeczywistości według włąsnego widzimisia ? Jeśli które kolwiek z tych rzeczy, to ludzie są na dobrej ścieże do osiągnięcia boskości (albo jaka kolwiek inna rasa we wszechswiecie).
Dla mnie koncepcja boga (absolutu, pierwszego poruszyciela), jest absurdalna i nie jestem w stanie sobie wybrazić jak można wierzyć w istnienie istoty, której istnienie opiera się wyłącznie na wiarze w to, że ona istnieje.
Cytuj:
Wszak Pod świadomość też ponoć istnieje a nawet jest wykożystywana, tak jak i intuicja, a nie wiem jak wyjasnić ich istnienie racjonalnie skoro nie ma dowodów naukowych
Jedno i drugie to działania instynktowe. Cieżko dokładnie powiedzieć na czym to polega, ale ma to duży związe z pamięcią genetyczną (nie wiem jak to sie profesjonalnie nazywa, ale jest faktem, że w odrębie rasy dziedziczy się pewne zachowania po przodkach). Narazie za mało wiadomo o budowie mózgu (a ja wiem jeszcze mniej ;p), zeby o tym autoratywnie mówić.
Cytuj:
Tak jak pomyśleliśmy telewizor, czarna dziura, fizyka, matematyka, itd ... co pomyślimy to się kiedyś staje .. a może i nie
Istnieją niezależnie od nas, nasze myslenie nie ma tu nic do rzeczy. Ba powiem więcej, myślenie jest reakcją która wynika między innymi z praw fizyki, które istnieją a my je ubierami tak zebysmy mogli je zrozumieć. Inne wynalazki są tak samo wynikiem wykorzystania i zrozumienia praw jakie rządzą otaczająca rzeczywistością.
Cytuj:
Czekam na orki, gobliny, trolle, i warp Pewnie nie doczekam, a może to już było, jak była maszyna parowa ?
Napę WARP jest możliwi (teoretycznie) do zbudowania. Co do istnienia orków goblinów, elfów, i innego takiego tałatajstwa. Naprawde w tak dużym wszeschświecie jest to bardzo prawdopodobne. Oczywiscie nie jestem tego w stanie udowodnić, stworzenia podobne fizycznie z wygladu moga istnieć. A wracając do WARP, jedyną przeszkodą (jak i wielu innych takich teoretycznych wynalazków) w działani jest ilość potrzebnej energii.. I to sie jeszcze długo nie zmieni.