mmorpg.pl


Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 99 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
Autor Wiadomość
*
Avatar użytkownika

Posty: 6418
Dołączył(a): 20.11.2001
Offline
PostNapisane: 29 gru 2009, 12:31 
Cytuj  
Ponoc podstawowa różnica pomiędzy aniołami (tymi upadłymi też) a ludzmi polega na tym, że ludzie zostali obdażeni wolną wola. Wnioski wyciągnij sam.
Oba pojecia, zło i dobro wywodzą się naszego, obecnego systemu wartości. Jaki ten system wartości zostanie przyjęty to już inna bajka.
Ani dobro ani zło może np w przypadku oceny przez Istotę Wyzszą nie musi być tym samym co dla nas ludzi, tak samo jak nasz kodeks moralny nie jest zrozumiały np dla mrówki.
Stąd też idea bezinteresownego zła bądz dobra jest tozsama. Obie istnieją bo sa definiowalne, ale jesli poddamy je analizie przestana być bezinteresownie złe lub dobre ;)

Edit : literówki i błędy jakie mi się udało złapać ;)


Ostatnio edytowano 29 gru 2009, 12:38 przez Scorpio, łącznie edytowano 3 razy
*****

Posty: 2872
Dołączył(a): 18.05.2004
Offline
PostNapisane: 29 gru 2009, 12:35 
Cytuj  
WilkuDemon napisał(a):
Bóg nie jest bezinteresownie dobry ,ponieważ najwidoczniej ma jakis zysk z tego że ludzie w niego wierza inaczej nie byłoby piekła ,czyli kary za niewierność .


Nie jestem religioznawcą ale Bóg z założenie jest raczej bytem bezinteresownym (przynajmniej w większości religii). Piekło nie jest karą dla niewierzących (bo ci idą do czyśćca chyba), ale dla ludzi złych.

Zresztą jeżeli w ogóle istnieje coś takiego jak bóg to TBH wszystkie próby analizy jego motywów etc są bezsensowne, w końcu jest to istota wszechwiedząca, wszechwidząca etc etc

******

Posty: 3595
Dołączył(a): 5.02.2002
Offline
PostNapisane: 29 gru 2009, 12:45 
Cytuj  
Zależy jak rozumieć definicje bezinteresowności. Jeśli przyjąć znaczenie tego słowa w odniesieniu do jednostki to takie "bezinteresowne dobro" może istnieć gdy ta jednostka robi coś dobrego nie oczekując w zamian (np. pomaga komuś). Zmieniając nieco punkt widzenia. Z punktu społeczności w jakiej żyją wspomniane wcześniej jednostki, to poprzednio uznaliśmy za bezinteresowną pomoc, w tym przypadku przyniosło tej społeczności konkretną korzyść - nie było bezinteresowne.

Pozostaje pytanie czy w rzeczywistości możliwa jest sytuacja gdy robimy coś nie oczekując nic w zamian? Bo jeśli przy okazji pomocy przysłowiowej staruszce czujemy, że zrobiliśmy coś dobrego, to de facto te uczucie jako swego rodzaju "nagroda" za wykonana czynność. Sprawia to, ze działanie nie było bezinteresowne. Tzn. nasze działania są w pewnym stopniu determinowane przez ewolucyjne przystosowania które są takie a nie inne z konkretnej przyczyny.
Jeśli efektem każdej czynności jest jakiś skutek, to w zasadzie żadne działanie nie może być uznane, za zupełnie bezinteresowne (w sensie, że zawsze przyniesie komuś jakiś pożytek). Czyli generalnie odpowiedź na postawione w temacie pytanie zależy od przyjętej definicji bezinteresowności.
Agat napisał(a):
3. Istnieje[/b] - kwestię istnienia lub nie istnienia różnych rzeczy pozostawię sobie na następny post. Tu tylko zadam dwa pytania: "Czy drzewo upadło w lesie, skoro nikt tego nie widział?" i "Czy kot Schrödinger'a jest żywy?"

Pytanie jest w zasadzie "bez sensu", ponieważ nie można na nie udzielić jednoznacznej odpowiedzi. Czy też inaczej odpowiedź na nie zależy od uznawanego przez nas systemu filozoficznego. Nie może być więc obiektywna jako że jedyny "obiektywny i zawsze słuszny" nie został jeszcze wymyślony.

***
Avatar użytkownika

Posty: 31388
Dołączył(a): 11.02.2002
Offline
PostNapisane: 29 gru 2009, 12:46 
Cytuj  
nie. nie istnieje.

**
Avatar użytkownika

Posty: 9369
Dołączył(a): 18.07.2002
Offline
PostNapisane: 29 gru 2009, 12:53 
Cytuj  
ja jestem dobrem!


_________________
Choices always were a problem for you
What you need is someone strong to guide you
Deaf and blind and dumb and born to follow
What you need is someone strong to guide you...
Like me

**

Posty: 451
Dołączył(a): 7.08.2005
Offline
PostNapisane: 29 gru 2009, 13:44 
Cytuj  
Scorpio napisał(a):
skoro istnieje pojęcie istnieje lub istaniało też zdarzenie do ktorego to pojęcie się odnosi, bo ludzie są ułomni dość, i potrafią wyłącznie opisywać lub odkrywać a nie wymyslać ;)


No nie wmówisz mi, że uważasz, że każde pojęcie ma swój desygnat...
Przykładów daleko szukać nie trzeba - wskaż mi desygnat słowa "pojęcie" albo słowa "desygnat"
:)


_________________
Obrazek
Cytuj:
Mendol: zostalem wyruchany na maxa przez Microsoft

Cytuj:
Sathorn: U mnie role gowna odgrywa wielkosc ekranu

**

Posty: 451
Dołączył(a): 7.08.2005
Offline
PostNapisane: 29 gru 2009, 13:57 
Cytuj  
Havok napisał(a):
Agat napisał(a):
3. Istnieje - kwestię istnienia lub nie istnienia różnych rzeczy pozostawię sobie na następny post. Tu tylko zadam dwa pytania: "Czy drzewo upadło w lesie, skoro nikt tego nie widział?" i "Czy kot Schrödinger'a jest żywy?"

Pytanie jest w zasadzie "bez sensu", ponieważ nie można na nie udzielić jednoznacznej odpowiedzi. Czy też inaczej odpowiedź na nie zależy od uznawanego przez nas systemu filozoficznego. Nie może być więc obiektywna jako że jedyny "obiektywny i zawsze słuszny" nie został jeszcze wymyślony.

Ależ opowiadasz waść...
Istnienie bądź nie istnienie jest przecież właściwością zerojedynkową, albo coś istnieje, albo nie. Jak może coś "trochę" istnieć?
O to przecież od lat kłócą się teiści i ateiści - teiści uważają, że istnieje przynajmniej jeden bóg, ateiści twierdzą, że nieprawdą jest by istniał choćby jeden bóg...
A mogliby się zgodzić, że jakiś bóg może trochę istnieje, a może nie...

A takim zatwardziałym agnostyczkom i relatywistkom jak ja to zwisa i powiewa :)


_________________
Obrazek
Cytuj:
Mendol: zostalem wyruchany na maxa przez Microsoft

Cytuj:
Sathorn: U mnie role gowna odgrywa wielkosc ekranu

***
Avatar użytkownika

Posty: 12370
Dołączył(a): 23.04.2002
Offline
PostNapisane: 29 gru 2009, 14:40 
Cytuj  
i w takich momentach Agatka , twoj maz Cie bierze na rece i bez slowa zanosi do sypialni ? :wink:

takie rozmowy na zywo sa ciezkie jak olow a co dopiero na forum


_________________
"Trust your heart if the seas catch fire, live by love though the stars walk backward."

**
Avatar użytkownika

Posty: 9369
Dołączył(a): 18.07.2002
Offline
PostNapisane: 29 gru 2009, 14:41 
Cytuj  
agat tak sie wkreciala ze zaczyna pisac sama pod soba:)


_________________
Choices always were a problem for you
What you need is someone strong to guide you
Deaf and blind and dumb and born to follow
What you need is someone strong to guide you...
Like me

******

Posty: 3595
Dołączył(a): 5.02.2002
Offline
PostNapisane: 29 gru 2009, 14:52 
Cytuj  
Agat napisał(a):
Ależ opowiadasz waść...
Istnienie bądź nie istnienie jest przecież właściwością zerojedynkową, albo coś istnieje, albo nie. Jak może coś "trochę" istnieć?
O to przecież od lat kłócą się teiści i ateiści - teiści uważają, że istnieje przynajmniej jeden bóg, ateiści twierdzą, że nieprawdą jest by istniał choćby jeden bóg...
A mogliby się zgodzić, że jakiś bóg może trochę istnieje, a może nie...

A takim zatwardziałym agnostyczkom i relatywistkom jak ja to zwisa i powiewa :)

A istnienie jest "właściwością"? Właściwość określa jakąś cechę np. coś jest płaskie lub wypukłe. Oczywiście coś nie może trochę istnieć lub trochę nie istnieć, nie w tym jednak problem. Problem jest samo istnienie (czym jest?) i istota bytu. W przykładzie drzewa, które podałeś jeśli ty widzisz to drzewo to wg. ciebie ono istnieje. Jeśli ja go nie widzę, to dla mnie ono nie istnieje. Niemniej i ja i ty swoje sądy opieramy na podstawie swoich zmysłów. Czy to jednak znaczy, że to drzewo "obiektywnie" istnieje? skoro nie możemy wyjść poza ograniczenia jakie narzucają nam zmysły (de facto w pewnych sytuacjach możemy) nie możemy jednoznacznie i obiektywnie ocenić że tak/nie.
Na tym mniej więcej polega problem z istnieniem, który zresztą jest jednym z podstawowych problemów filozofii.
Z bogiem w sensie religii, czy tez w sensie filozoficznym (byt idealny) dodatkowy problem jest taki, że trudno stwierdzić czy metafizyka w ogóle ma sens. Choćby dla tego, że zarówno boga jak i metafizykę wymyślił człowiek.
To jednak chyba nie tematyka na to forum ;)

*
Avatar użytkownika

Posty: 6418
Dołączył(a): 20.11.2001
Offline
PostNapisane: 29 gru 2009, 14:55 
Cytuj  
Nom, jestem zwolennikiem teorii która głosi że jesli cżłowiek może sobie "coś" wyobrazić, może to "coś" też opisać lub odkryć, bo to "coś"
istnieje ;) A najlepszym dowodem na istnienie Boga lub Bogów lub Istoty Wyższej lub jakolwiek to nazwiemy jest własnie fakt tego że możemy to pomysleć nie mając żadnych przesłanek w świecie fizycznym. Wszak Pod świadomość też ponoć istnieje a nawet jest wykożystywana, tak jak i intuicja, a nie wiem jak wyjasnić ich istnienie racjonalnie skoro nie ma dowodów naukowych ... a może są ??? A może poprostu dotarlismy na taki etap rozwoju że możemy te dowody dziś podać bo wczoraj nie bylismy w stanie a mimo to pomysleliśmy intuicja i podświadomość ;)
Tak jak pomyśleliśmy telewizor, czarna dziura, fizyka, matematyka, itd ... co pomyślimy to się kiedyś staje .. a może i nie ;)
Czekam na orki, gobliny, trolle, i warp ;) Pewnie nie doczekam, a może to już było, jak była maszyna parowa ? ;)

*****

Posty: 2780
Dołączył(a): 16.08.2004
Offline
PostNapisane: 29 gru 2009, 15:41 
Cytuj  
widze, ze temat zszedl na fizyke kwantową


_________________
Zaobserwowano niejednokrotnie, iż samice szympansów prowokują seksualnie samca tylko po to, by mu ukraść mięso.

***

Posty: 764
Dołączył(a): 30.01.2008
Offline
PostNapisane: 29 gru 2009, 16:05 
Cytuj  
Czyli co prawda to impulsy nerwowe w naszym mózgu...?Bo tak naprawde nie mamy pewnosci ze to co widzimy,slyszymy,czujemy to cos realnego. /offtop/

Nic w przyrodzie nie jest bezinteresownie dobre lub złe, dlatego moim zdaniem czysta bezinteresownosc jest nie do osiagniecia przez człowieka.

******

Posty: 3595
Dołączył(a): 5.02.2002
Offline
PostNapisane: 29 gru 2009, 16:09 
Cytuj  
Scorpio napisał(a):
A najlepszym dowodem na istnienie Boga lub Bogów lub Istoty Wyższej lub jakolwiek to nazwiemy jest własnie fakt tego że możemy to pomysleć nie mając żadnych przesłanek w świecie fizycznym. Wszak Pod świadomość też ponoć istnieje a nawet jest wykożystywana, tak jak i intuicja, a nie wiem jak wyjasnić ich istnienie racjonalnie skoro nie ma dowodów naukowych ... a może są ???

W sensie naukowym nie jest to dowód. Żeby coś udowodnić należałoby najpierw ustalić warunki przy których będziemy mogli powiedzieć, że taka istota istnieje a potem w sposób co do którego nie będzie wątpliwości te warunki spełnić. Obecnie metafizyka jest raczej w odwrocie ;). Jeśli spróbować spojrzeć na to obiektywnie (w sensie nie opowiadając się za żadną ze stron) to problem pozostaje nierozwiązany. Jak imo dość trafnie zauważyłeś, nasz obecny poziom rozwoju i wiedzy nie pozwala na znalezienie rozwiązania.
Scorpio napisał(a):

Tak jak pomyśleliśmy telewizor, czarna dziura, fizyka, matematyka, itd ... co pomyślimy to się kiedyś staje .. a może i nie ;)
Czekam na orki, gobliny, trolle, i warp ;) Pewnie nie doczekam, a może to już było, jak była maszyna parowa ? ;)

To chyba nie do końca tak, ale faktem jest, że wyobraźnia (intelekt?) jest swego rodzaju narzędziem pomocnym przy tworzeniu "rzeczywistych" narzędzi (jak właśnie matematyka czy fizyka), które pozwalają wyjść poza ograniczenia naszych zmysłów. Gdyby 500 lat temu ktoś zaczął głosić teorie istnienia atomów, zostałby wyśmiany. Dziś możemy udowodnić że takie cząstki są ;).
WilkuDemon napisał(a):
Czyli co prawda to impulsy nerwowe w naszym mózgu...?Bo tak naprawde nie mamy pewnosci ze to co widzimy,slyszymy,czujemy to cos realnego. /offtop/

Nic w przyrodzie nie jest bezinteresownie dobre lub złe, dlatego moim zdaniem czysta bezinteresownosc jest nie do osiagniecia przez człowieka.

Tak, nie mamy pewności co postrzegamy bo nasze zmysły nie są "obiektywne" i niezawodne. To pytanie jest aktualne i być może nigdy nie będzie na nie jednoznacznej odpowiedzi.

A co do głównego pytania to moim zdaniem, tak jak pisałem wcześniej odpowiedź zależy od przyjętej definicji i spojrzenia na sprawę ;)


Ostatnio edytowano 29 gru 2009, 16:21 przez Havok, łącznie edytowano 1 raz
*****

Posty: 2872
Dołączył(a): 18.05.2004
Offline
PostNapisane: 29 gru 2009, 16:20 
Cytuj  
WilkuDemon napisał(a):
Nic w przyrodzie nie jest bezinteresownie dobre lub złe, dlatego moim zdaniem czysta bezinteresownosc jest nie do osiagniecia przez człowieka.


Zaczynimy od tego że w "przyrodzie" pojęcie dobra i zła / bezinteresowności w ogóle nie istnieje więc kiepska to podstawa do stwierdzenia że człowiek może lub nie być bezinteresowny. Człowiek się z tego wyłamuje bo osiągnęliśmy taki stopień świadomości / inteligencji że możemy wyjść poza ramy swojego pierwotnego instynktu i swojej natury. Dlatego też potrzebujemy takich dodatkowych wykreowanych przez nas samych wartości jak dobro / zło etc.

***
Avatar użytkownika

Posty: 31563
Dołączył(a): 1.05.2005
Offline
PostNapisane: 29 gru 2009, 16:29 
Cytuj  
ja chce ten towar, ktory jaraliscie...


_________________
.

*
Avatar użytkownika

Posty: 6418
Dołączył(a): 20.11.2001
Offline
PostNapisane: 29 gru 2009, 17:42 
Cytuj  
Havok napisał(a):
. Gdyby 500 lat temu ktoś zaczął głosić teorie istnienia atomów, zostałby wyśmiany. Dziś możemy udowodnić że takie cząstki są ;).

Ależ, na początku tego odkrycia był kurz widziany w promieniu słońca ... tak circa 2500-3000 lat temu ? :) Koleś pomyślał - świat jest zbudowany z małych drobinek ... nie miał mikroskopu, mikroskopu elektronowego itd ... ale pomyślał ... i dziś mamy narzędzia które tego dowodzą ... choć idąc tym tokiem myślenia możemy powiedzieć że mamy narzędzia które dowodzą dokładnie tego co wymyśliliśmy ... bo wymyśliliśmy narzędzie które dowiodło że to co zostało pomyślane jest prawdą ;)
Tak samo z dobre i złem, i bezinteresownością. Jest, istnieje, ale nie może zostać poddane analizie bo wtedy przestaje być "dziewicą" ;) A istnieje, bo jest termin to określający, zarówno zachowanie bezinteresowne, jak i dobre czy złe w odniesieniu do "jakiegoś" kodeksu moralnego jakkolwiek niedoskonałego bo "pomyślanego" przez Homo ( Sapienes ponoć ) ;)
A co do tego bytu doskonałego to spotkałem się z teorią że ten byt "staje" się ponieważ jest on bytem "tworzonym" na jakimś poziomie pod świadomości przez Homo Sapiens ogólnie ;) I ludzie posługujący się intuicją wiedzą że taki byt istnieje, ale jeszcze nie mogą tego dowieść.
A nasze określenie Boga zawiera w sobie błąd, z założenia, bo określenie(definicja) jest budowane przez ułomne istoty. Z drugiej strony nie udowodniono że taki byt nie istnieje, brak dowodu na oba twierdzenia świadczy tylko o braku narzędzia i ułomności metody nie zaś o tym co wiemy na głębokim poziomie samoświadomości ;)

Ps : Też bym zajarał coś ;)

***
Avatar użytkownika

Posty: 16876
Dołączył(a): 12.09.2005
Offline
PostNapisane: 29 gru 2009, 17:45 
Cytuj  
Havok napisał(a):
Agat napisał(a):
Ależ opowiadasz waść...
Istnienie bądź nie istnienie jest przecież właściwością zerojedynkową, albo coś istnieje, albo nie. Jak może coś "trochę" istnieć?
O to przecież od lat kłócą się teiści i ateiści - teiści uważają, że istnieje przynajmniej jeden bóg, ateiści twierdzą, że nieprawdą jest by istniał choćby jeden bóg...
A mogliby się zgodzić, że jakiś bóg może trochę istnieje, a może nie...

A takim zatwardziałym agnostyczkom i relatywistkom jak ja to zwisa i powiewa :)

A istnienie jest "właściwością"? Właściwość określa jakąś cechę np. coś jest płaskie lub wypukłe. Oczywiście coś nie może trochę istnieć lub trochę nie istnieć, nie w tym jednak problem. Problem jest samo istnienie (czym jest?) i istota bytu. W przykładzie drzewa, które podałeś jeśli ty widzisz to drzewo to wg. ciebie ono istnieje. Jeśli ja go nie widzę, to dla mnie ono nie istnieje. Niemniej i ja i ty swoje sądy opieramy na podstawie swoich zmysłów. Czy to jednak znaczy, że to drzewo "obiektywnie" istnieje? skoro nie możemy wyjść poza ograniczenia jakie narzucają nam zmysły (de facto w pewnych sytuacjach możemy) nie możemy jednoznacznie i obiektywnie ocenić że tak/nie.
Na tym mniej więcej polega problem z istnieniem, który zresztą jest jednym z podstawowych problemów filozofii.
Z bogiem w sensie religii, czy tez w sensie filozoficznym (byt idealny) dodatkowy problem jest taki, że trudno stwierdzić czy metafizyka w ogóle ma sens. Choćby dla tego, że zarówno boga jak i metafizykę wymyślił człowiek.
To jednak chyba nie tematyka na to forum ;)


Brzmi jakbyś oglądał What the beep do we know ?

Z ta całą hipoteza jest tylko jeden mały problem. Fizyka kwantowa, zgodnie z tym co sugeruje nazwa odnosi się do bardzo małych obiektórw które faktycznie moga być troche-troche-troche (mieć troche każdego możliwego stanu jednocześnie).

Oczywiście jeśli się przenosi podstawowe zasady fizyki kwantowej na duży świat, to daje to wspaniałem możliwości do snucia spekulacji.

Gdyby było inaczej, prawdopodbieństwo, że na twojej drodze wyrośnie czarna dziura byłoby takie samo jak to ze przebiegnie przez nią nia pieszy. Ale tak sie nie dzieje.

Innymi słowy, to że stoisz plecami do drzewa i go nie widzisz, nie znaczy, że nie może ci ono spaść na łeb. Tak samo jak po twojej łapie może łazić gigantyczny robal (taki odcinek SG-1) i go nie widzisz i nie czujesz, to nie znaczy ze go nie ma.
Cytuj:
A najlepszym dowodem na istnienie Boga lub Bogów lub Istoty Wyższej lub jakolwiek to nazwiemy jest własnie fakt tego że możemy to pomysleć nie mając żadnych przesłanek w świecie fizycznym.

NIe prawawda. Co czyni daną istote bogiem ? Jej wiedza, moc, zrozumienie otaczające rzeczywistośći, możliwość kreowania tej rzeczywistości według włąsnego widzimisia ? Jeśli które kolwiek z tych rzeczy, to ludzie są na dobrej ścieże do osiągnięcia boskości (albo jaka kolwiek inna rasa we wszechswiecie).
Dla mnie koncepcja boga (absolutu, pierwszego poruszyciela), jest absurdalna i nie jestem w stanie sobie wybrazić jak można wierzyć w istnienie istoty, której istnienie opiera się wyłącznie na wiarze w to, że ona istnieje.

Cytuj:
Wszak Pod świadomość też ponoć istnieje a nawet jest wykożystywana, tak jak i intuicja, a nie wiem jak wyjasnić ich istnienie racjonalnie skoro nie ma dowodów naukowych

Jedno i drugie to działania instynktowe. Cieżko dokładnie powiedzieć na czym to polega, ale ma to duży związe z pamięcią genetyczną (nie wiem jak to sie profesjonalnie nazywa, ale jest faktem, że w odrębie rasy dziedziczy się pewne zachowania po przodkach). Narazie za mało wiadomo o budowie mózgu (a ja wiem jeszcze mniej ;p), zeby o tym autoratywnie mówić.

Cytuj:
Tak jak pomyśleliśmy telewizor, czarna dziura, fizyka, matematyka, itd ... co pomyślimy to się kiedyś staje .. a może i nie

Istnieją niezależnie od nas, nasze myslenie nie ma tu nic do rzeczy. Ba powiem więcej, myślenie jest reakcją która wynika między innymi z praw fizyki, które istnieją a my je ubierami tak zebysmy mogli je zrozumieć. Inne wynalazki są tak samo wynikiem wykorzystania i zrozumienia praw jakie rządzą otaczająca rzeczywistością.

Cytuj:
Czekam na orki, gobliny, trolle, i warp Pewnie nie doczekam, a może to już było, jak była maszyna parowa ?

Napę WARP jest możliwi (teoretycznie) do zbudowania. Co do istnienia orków goblinów, elfów, i innego takiego tałatajstwa. Naprawde w tak dużym wszeschświecie jest to bardzo prawdopodobne. Oczywiscie nie jestem tego w stanie udowodnić, stworzenia podobne fizycznie z wygladu moga istnieć. A wracając do WARP, jedyną przeszkodą (jak i wielu innych takich teoretycznych wynalazków) w działani jest ilość potrzebnej energii.. I to sie jeszcze długo nie zmieni.


_________________
viewtopic.php?t=6093
PODPISY: banery, sig'i, podpisy muszą zgadzac sie tematycznie z profilem forum, nie mogą być animowane, nie mogą przekraczac wielkości 100KB i wymiarow 90 (wysokość) x 400 (szerokosc).

*
Avatar użytkownika

Posty: 6418
Dołączył(a): 20.11.2001
Offline
PostNapisane: 29 gru 2009, 17:55 
Cytuj  
Problem jest taki że możemy pomyśleć ideę Boga nie potrafiąc jej zdefiniować ani określić. I ten fakt sam w sobie jest dowodem ;)
Dogmat, ja wiem. Ale inaczej na chwilę obecną nie można tego "dowieść" bo zostało to zapisane w nas, gdzieś głęboko gdzie jeszcze nie sięgamy. ;)

Ależ, ja głęboko wierzę w to że Homo Sapiens może stać się istotą Boską, może nie dziś, ale mamy spory potencjał ... niewiadomego pochodzenia .. np piloci myśliwców latają z prędkością znacznie przekraczającą prędkość dźwięku i wykonują jeszcze manewry ... nie istnieje chyba odpowiednik w naszym świecie którego byśmy musieli gonić ani uciekać przed nim by wykształcić cechy zdolne do działania przy takich prędkościach ;)
Jadący samochodem zwykle poruszają się szybciej niż pozwala percepcja innych zwierzaczków na planecie Ziemia, psy nie widzą obrazu telewizora, itd ... jest sporo takich tak, ale ... ale potrzeba czasu by zajrzeć za te drzwi ;)

***
Avatar użytkownika

Posty: 31563
Dołączył(a): 1.05.2005
Offline
PostNapisane: 29 gru 2009, 18:00 
Cytuj  
e tam nie bedziemy bogami, bo piznie slonce i nie bydzie ziemi, o.

IMO na ziemi byli Xel Naga, ktorzy namaczali w kodzie genetycznym malpy i powstali ludzie. Nie byli z nas zadowoleni, jako niewolnikow, wiec polecieli fpisdu, pozniej ludzie zbudowali stonehenge (lądowisko dla xel naga) i ucinali tam lby kozłom gorskim na ich czesc. A egipcjanie zbudowali piramidy by ich przywolac, i jak umiescimy cialo wielkiego konstruktora w piramidzie cheopsa to przybeda...

co o tym myslicie?


naprawde porypalo was... ;p

imo http://pl.wikipedia.org/wiki/Teoria_strun to prawda


_________________
.

Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 99 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group | Theme based on Zarron Media theme | Copyright © 2001-2012 MMORPG.pl Team
Redakcja MMORPG.pl nie ponosi odpowiedzialnosci za tresc komentarzy i odpowiedzi umieszczanych przez uzytkownikow.