srednio slabe w poownaniu do trailerow avatara (samego filmu jeszcze nie widzialem)

http://inland.empire.filmweb.pl/
znajomy wspominal, ze bral ten flm na kacu po sylwestrze 3-4 razy i nic nie kumal, ze jeszcze gorsze od Mulholland Drive ;d chyba podejme wyzwanie...

No ja nie wiem co w Mulholland Drive było nie do skumania ;P. Dla mnie wystarczyły 2 kobitki ze sobą, reszta mnie mało interesowała ;P

W piątek wchodzi do kin. Mam nadzieję, że starczy mi czasu i się na to wybiorę. Ogólnie sam trailer mocno mnie zaciekawił

tia? http://underfilm.pl/2009/02/mulholland- ... rpretacja/

Widzialem i powiem, ze porownywalny fun z tarantinowskimi bekartami. Avatara jeszcze nie widzialem, bede jutro w imax orange dopiero. Anyway ten Parnassus to rzeczywiscie epicki film i nie dlatego ze ledger tam gra, ale cala obsada i scenariusz.

"Inglourious Basterds" a nie 'inglorious bastards'...

Za Tarantino, z wiki: "That's just the way you say it: Basterds. is the "Tarantino way of spelling it.""
Drobiazg taki, nie przejmujcie się

Tom Cruise miał w tym grać, ale się nie zgodzili bo nie był przyjacielem Heatha D:<

Dzisiaj widzialem Avatar - 10/10 - ci co oceniaja ten film jak pocahontas - czyli nie zwracaja uwagi ze mial byc to pokaz 3d, niech sie jebna w leb i pojda szukac sztuki w muzeach;/.

a jako pokaz 3d jest az takie wybitne?

imo juz epoka lodowcowa miala fajniejsze efekty 3d kinowe, a filmom imaxowym to raczej do piet nie dorasta pod wzgledem trojwymiarowosci.

a jesli masz na mysli CG a nie efekty 3d, to srsly... been there, done that. szalu nie ma.

jedynym wielkim plusem tego filmu jest swiat przedstawiony, fabularnie - takie se.

nie bylem na Avatarze, dotychczas najlepsze 3d co widzialem to delfiny i wieloryby, film przyrodniczy Krwawe Walentynki 3d widzialem, tez mega zal i praiw zadnych efektow 3d nei widzialem ;p

To przeczytaj sobie tego arta http://film-fx.blogspot.com/2009/12/dla ... u-gdy.html wtedy zrozumiesz czemu szału nie ma.

mozesz wyjasnic o co ci chodzi zamiast dawac linka do artykulu z oczywistymi informacjami?

edit:

jesli o to ze slabe efekty 3d byly 'zamierzone' zeby nie 'wybijac widza ze swiata' to pozostawie to bez dalszego komentarza...

Nie komentuj, twoje prawo. Po prostu następnym razem dobierz repertuar pod siebie żebyś nie czuł się "oszukany" słaba jakością efektów 3D.

nigdzie nie napisalem ze czuje sie oszukany, napisalem tylko ze wedlug mnie efekty 'trojwymiarowe' w filmie avatar w cinema city sa do dupy.

w okularach obraz byl przyciemniony i przez to troche mniej... zywy.
jak dla mnie to troche za duza cena za to cale pseudo-czy-de

Ta, mialem to samo wrazenie bedac w cinema city, cyfrowe 3d praktycznie bylo plaskie, a obraz w okularach mocno przyciemniony. Podobno w imaxie od 3d oczy bola, tak tu wyszedlem i nic nie czulem zeby mi sie cos robilo od ogladania.

Starocie, ale warto przypomnieć
Office Space

:/ nie poszedlem na pokaz 3d tylko film fabularny ze swietnymi animacjami i super jakoscia, nie oczekiwalem ze 'wpadne' do ekranu. Imax w krakowie sie sprawdzil jak zwykle z reszta, dalej jest tam wysoki poziom jesli chodzi o jakosc. Film mnie zachwycil drobiazgami i bardzo fajnie przedstawionym swiatem. Dla mnie wysmienicie, ze nie bylo przestytu efektow 3d, bo ot owych niestety zajebiscie kreci mi sie w glowie.

Dla mnie 10 na 10, ci co sa niezadowoleni z filmu ktory mial byc rozrywka i kosztowal 240 mln$, powinni ogladac filmy indi z budzetem nie przekraczajacym 100k$:<.

Np crap zwany Paranormal Activity? :> Ash chyba mial na mysli wersje 3d digital, nie imax. Dla mnie w imax efekty 3d byly bardzo fajne. Tylko pod koniec sie juz ich jakos nie czulo. Albo spowszednialy, albo zmeczenie wzroku dalo o sobie znac. Jednak dwie i pol godziny w imax to chyba za duzo.

Tu masz chyba racje, ale jednak za to nie moge minusowac filmu, bo ostatnimi czasy brak filmow pelnometrazowych, ktore przekraczaja 90 minut, a efekty bylo czuc, tylko trzeba bylo popatrzec sie na napisy co jakis czas i 3d powracalo w mgnieniu oka:].

A PA nie bede sie wypowiadal, bo to jakies nieporozumienie. 3 razy probowalem obejrzec, po kawalku oczywisicie, bo za kazdyn razem usypialem i to nie byly godziny pozno nocne tylko raptem pozno popoludniowe, okolo 18-20;/.