Jak pograsz wiecej to zobaczysz, że nie ma się czym podniecać.
Co z tego ze masz dużą mapę jak efektywnie grasz na mniejszych obszarze niż w COD (np. od spawnu masz 2-3 drogi z "niewidzialnymi ścianami" i z nich wychodzisz bezpośrednio na cel - i tak do znudzenia przez 15 min jeśli obrońcy są przytomni, znają mapę i zablokują przejście).
A juz obrona tych punktów kluczowych w największej bitwie to kpina - 10 sek bieg od spawn pointa, rzucenie granatu, skoszenie jednego kolesia, pad od innego i tak w kółko. Jasne, można się z tego idiotyzmu wypisać, pójść gdzieś dalej i kosić kolesi biegnących do punktu kluczowego ale wtedy szlag trafia cała tą idee "gry wojennej" i robi się z tego zwykły deathmatch a i od strony wyniku goście padający co 10 sek w punkcie obrony wyjdą na tym lepiej.

Paradoksalnie, im mniejsza mapa i im mniej ludzi tym lepsza zabawa jest w tej grze a to podobno nie tak miało być.
Zresztą, poziom i ilość tych map jest strasznie ograniczona, do tego zawsze grasz po tej samej stronie (czyli jak mapie X i Y jesteś atakującym to już zawsze będziesz tam atakował, a na mapie Z zawsze się bronił) - to nudne na dłuższą metę i nie daje mozliwości sprawdzenia na ile danemu teamowi sprzyja teren a na ile liczyły się ich umiejętności.
Od strony dowódcy też to wygląda słabo szczególnie na mniejszych mapach (w sabotage mogę wydać rozkaz ataku na punkt A albo na punkt B - i na tym się moje możliwości "dowodzenia" kończą, lol).
Co do zmiany defaultowego rozkazu ataku w sabotage to jak ja dowodziłem praktycznie zawsze to robiłem ale nigdy mi się nie zdażyło żeby ten rozkaz został na dłużej - albo go zmieniał głównodowodzący albo sam sie resetuje po chwili - nie sprawdziłem tego.

Generalnie w MAG można się fajnie pobawić (szczególnie jak wystukasz 15-20 lev i będziesz miał już konkretny sprzęt w tej specjalności na którą się zdecydowałeś) ale jeśli ta gra ma byc wizytówka "rewolucyjności PS3" to dali niezłego faila.

P.S. Jesłi ktoś z forum gra po stronie Raven to po pierwsze: bardzo mu współczuje a po drugie - jeśli chciałby popykać razem to ja i scorp tworzymy świetnie zorganizowany ^^ klan RAT a nasze PS3 nicki to rkarol66 i scorpi_666.

Joint Operations: Typhoon Rising chyba miało 128 ...

ehhhh Joint Operations: Typhoon Rising chyba jedna z najbardziej niedocenionych gier na świecie

MAG grałem u kmpla nic specjalnego. Nowy Battlefield z 128 graczami to było by coś hehe

wizytówką możliwości PS3 to jest raczej Uncharted 2. Ja MAG-a uważam za eksperyment podobnej klasy jak Flower. To nie miała być nigdy gra dla każdego i taka nie jest.

W każdym bądź razie ja głównie (na razie) gram na mapkach na 64 osoby - bo rzeczywiście tam mi się gra najlepiej. Na większych jest takie zagęszczenie ognia że za często padałem.. Setka osób napierdzialała się granatami, granatnikami i bazookami na oślep. Mimo to, uważam, że gra daje radę i nawet na tych małych mapkach na 64 osoby nie zauważyłem ścian ani wyłacznie 3 dróg. Chociaż napisać mogę, że znam jako-tako jedną z nich (chyba są 2 takie jako, że gram Valorem, więc jedna z raven, druga ze sver). Ta ze sver mnie przytłacza - ostatnio campowali nas przy spawn pointach

Podobnie z Heavy Rain - dla mnie ten tytuł to następny eksperyment. Zbyt mocno wychodzi poza wszystkie obecnie przyjęte ramy. Za mało się strzela, nie można biegać, nie można robić fikołków. Dużą część osób ta gra tylko odstraszy...
Ostatnio czytałem, ze HR miał być pierwszym (lub jednym z pierwszych tytułów) wykorzystujących ARC-a tylko Sony nie wyrobiło się, z hardwarem. Wyobrażacie sobie walkę w tym mieszkaniu przy pomocy Arc-a - byłaby jazda, trzeba by było uważać na meble we własnym mieszkaniu

Escaflone - W MAG-a trzeba trochę pograć, na początku zasysa. On nie zachwyca ani grafiką, ani dźwiękiem, a grając przez godzinkę tylko na to zwracasz uwagę. Ja tam nie bronię tej gry, uważam, że gra słusznie dostała 7/10.

Ale on własnie jest zbliżony w BF'a najbardziej.
Tak samo jak BF premiuje mocno klany - np. jak samemu wyskilujesz i wyekwpujesz się np. w czujniki ruchu to gówno Ci to da, bo nie styknie Ci na pancerz/sensowną broń. Ale grająć w grupie kolegów zapewnisz im niesamowite wsparcie.
Podobnie jest z innymi rzeczami - jeśli np. przy zdobywaniu bunkrów Twoj team nie ma ludzi z bazookami to macie przejebane. Podobnie w obronie - miny potrafia byc rewelacyjne ale też się je ekwpipuje "kosztem" czegoś.
To może nie jedyny fany pomysł jaki jest w MAG ale zdecydowanie najbardziej oryginalny.
No i ta gierka nie ma "kamery śmierci" co mnie najbardziej wkurwiało w COD a teraz zepsuli tym BF:BC2.

akurat mnie to wkurwia.., z przyzwyczajenia jak killnę kogoś z ukrycia to zmieniam spota

Karol66 dowodziłeś? Ja dowodziłem na tej mapce na 64 osoby i nic absolutnie nie mogłem zrobić..
Czy strzelanie do wozu pancernego (tego ruchomego punktu spawnu) ma jakiś sens - chodzi o broń maszynową? Właśnie w dominacji rozwalili nam bunkier podjeżdżając takim wozem prosto pod niego... Czy tylko granaty bazooka się tego imają?

I btw.. pierwszy raz grałem dominację i ze swojego squadu byłem drugi na liście - ponad 500 punktów, a jak odpalałem po raz pierwszy MAG-a to zdobycie 30 graniczyło z cudem.
Gdyby grafika była na poziomie MW2 to byłby killer

Owszem, ale dla konsoli ;)

Mi MAG po becie nie podszedł, ale głównie dlatego, że nigdy nie dam się przekonać do grania w FPP na konsoli. Próbowałem dość długo, ale nie sprawia mi to frajdy po prostu.

nie pamiętam by po WoWie był jakiś killer na PC-tach

Pada trzeba opanować mi zajęło to prawie pół roku, a nadal żadnym wymiataczem nie jestem

Chodziło mi o to, że MAG z grafiką jak MW2 zarżnąłby konsolę, chyba że miałby poziom optymalizacji, którego chyba jeszcze w żadnej grze nie było ;)

akurat mnie to wkurwia.., z przyzwyczajenia jak killnę kogoś z ukrycia to zmieniam spota

Póki nie masz silencera zamontowanego w broni to jest jak najbardziej ok.
A nawet jak masz silencer to musisz pamiętać że jeśli gość się wykrwawia to może obracać kamerę i lookać kto/skąd go zdjął.
Jak juz masz silencer i campujesz np. w jakims krzaku to dobrze po kilu cofnąć się tak, żeby ranny/martwy gość Cie nie widział.

Karol66 dowodziłeś? Ja dowodziłem na tej mapce na 64 osoby i nic absolutnie nie mogłem zrobić..

Tam już ma to sens - masz sporo celów (choćby bunkry po drodze) i 2 "umiejętności" - ostrzał altyleryjski i wezwanie nad dany obszar predatora pokazującego pozycje wroga.
Wejdz w menu "select" i tam dojdziesz jak to sie robi - chwile to potrwa bo opisy nie są takie oczywiste.
Dodatkowo możesz się przełączać miedzy kanałami i gadać z głownodowodzącym (o ile pamiętam to strzałką do góry się to robi) a on ma większe możliwości.

Czy strzelanie do wozu pancernego (tego ruchomego punktu spawnu) ma jakiś sens - chodzi o broń maszynową? Właśnie w dominacji rozwalili nam bunkier podjeżdżając takim wozem prosto pod niego... Czy tylko granaty bazooka się tego imają?

Gość który siedział w bunkrze mógł sam się rozwalić - łatwo swoimi rakietami zaczepić o sam bunkier.
Generalnie 2-4 strzały z bazooki w wieżę powinny ją wyłączyć na jakiś czas (do naprawy?) z akcji i wtedy można spokojnie przypuścić szturm na bunkier.
Zrób sobie alternatywną konfigurację żołnierza z bazooką i po pierwszej smierci "na bunkrze" przełącz się na nią.
Co do niszczenia pojazdów to chyba tylko miny, bazooka i ewentualnie granaty (ale tego ostatniego nie jestem pewny).
Anyway - z tego co pamiętam to jedna bazooka (3 strzały) nie zniszczy transportera jeśli jest na full HP. Jeśli masz zestaw naprawczy i przytomnego kierowcę to praktycznie zawsze się da wycofać albo schować za jakimś domkiem i naprawić pojazd.

I btw.. pierwszy raz grałem dominację i ze swojego squadu byłem drugi na liście - ponad 500 punktów, a jak odpalałem po raz pierwszy MAG-a to zdobycie 30 graniczyło z cudem.
Gdyby grafika była na poziomie MW2 to byłby killer

To gratuluje - mi wychodzi średnio 300-400 punktów na dominacji ale... ja niezbyt często wykonuję rozkazy a kile i resy "z rozkazów" dają 2x PD.
Jak planujesz grać na zdobywaniu albo dominacji to wchodz na nie, nie bezpośrednio, ale przez DYREKTYWY.
Wrzuci Cie tam gdzie akurat brakuje im żołnierzy (nigdy na sabotage) i na koniec dostaniesz bonus do PD ok 8-10%.

hm hm. karol i scorp w skladzie. chyba cza kupic tego maga

balans jest tak chujowo zrobiony czy to przypadek - z moich prywatnych odczuć wygląda to tak: Raven < Valor < Sver.
grając Valorem wygrywamy 90% meczy z Raven i przegrywamy 90% meczy z Sver (w sumie to nie pamiętam by byśmy wygrali).

Co to są te directives? Włączyłem to raz i rzuciło mnie na mapkę 64-osobową do tego ze Sver więc oczywiście w pizdę, że halo, pod koniec gry z drużyny zostały 3 osoby...

Ja Ci powiem Mendol że warto, o ile grafa rodem z PS2 nie będzie Ci przeszkadzać i przebrniesz przez pierwsze 15lvl by założyć fajny sprzęt to gra jest całkiem si.

dlugo sie te levele robi? po ktorej stronie Karol gracie?

Długo mi to zajęło ~8h, ale ja grałem głównie małe mapki za mały exp i generalnie nie wiedziałem o co w grze chodzi, myślałem, że tak jak w MW2 trzeba biegać i zabijać tych z czerwonymi nickami POtem jak grałem zespołowo to z pułapu ~50puntów za mecz przeskoczyłem na ~300 (czasami 500). Na 15lvl potrzebujesz około 6000 expa. Jeden mecz trwa 20min (lub krócej oczywiście)

Można to też chyba zcheatować ale istnieje ryzyko, że Cię wywalą z teamu (i kończysz mecz z zerowym kontem). Umawiasz się z kolegą, friendly fire zabijasz go (masz -5) - cucisz (+10) i tak w kółko Tylko nie wiem czy warto, na razie widziałem jedną taką parkę - którzy zaraz polecieli z teamu (dowódca przeprowadza głosowanie, a na logu widać było dokładnie że zabijali się nawzajem co 2s)

Tych leveli się nie robi - wyskakuja przy okazji uczenia się gry.
Zrobienie specjalizacji w jednym drzewku (typu assault, snajper etc) + skile apteczki i resowania (IMO - pierwsze do wzięcia) to jakieś 20 lev czyli ok 7-9k PD (nie pamiętam dokładnie).
Z jednej gry wyciągasz od 100 do 500 więc sobie policz ile to Ci zajmie.
Co do samej gry to zależy jaki rodzaj jej wybierzesz - wtedy są różne limity czasowe (od 15 min przy sabotage do pół godziny przy dominacji).
Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie żeby gra sie skończyła po 2-5 min jak zgrany team zrobi wszystkie objectives.

A co do mnie to ja jestem Raven i to ma bardzo głebokie taktyczne uzasadnienie - Scorp tam zrobił postać i upiera się żeby nimi grać z powodów "roleplaying" (to europejska korporacja)
Goście mają generalnie chujową sytuację w sabotage i dominacji ale ownują w zdobywaniu (to jest ta gra 64 Vs 64).



Sver mają genialną mapkę od sabotage (bardzo łatwą do obrony) ale juz np. na zdobywaniu jest im ciężej.
Inna sprawa że najczęściej jak spotykasz gościa z pre-order pancerzem to jest on ze Sver a to spory dopał dla ludzi grających "uderzeniowo" (ten pancerz jest lepszy niż normalny ciężki kompozyt, nie ma penalty do szybkości poruszania się i ma ponoć jakieś resisty na gaz... i kosztuje 800cc a nie 1000cc jak zwykły heavy armor - wbrew pozorom sama różnica w cenie to spory bonus).



Przeczytaj opis - wrzuca Cie tam, gdzie jesteś najbardziej potrzebny.
Może Cie wrzucić jako "uzupełnienie" do trwającej gry ale najczęściej daje do nowej gry dominacji albo zdobywania.

ok, dzieki za info, potrenuje w weekend i sie odezwe

NewGamer dostał kopię FFXIII na X360 do recenzji i tutaj jest małe podsumowanie:
While facial detail appears largely unchanged, the characters' clothes appear at first glance to be lacking finer details, with notably lower resolution textures.
Incidental environmental objects and enemies appear less detailed, both in texture and geometry.
The game's CG is extremely compressed and pales alongside the stunning HD goodness which blu-ray offers.

Super Street Fighter II Turbo HD Remix i Marvel vs. Capcom 2 za pół ceny od dziś.
Ale jeszcze na PSN tego nie ma :(

O i są dodatki do RE5, a jako, że przechodzę właśnie podstawkę (w coopie z kuzynem) to może byłbym zainteresowany. Ktoś wie czy warto?

Chociaż z drugiej strony o ile story w RE5 daje ładnie radę to cała reszta jest totalnie do bani. Gram w tą grę tylko dla przerywników filmowych.

Heh jak pożyczyłem swego czasu RE4 na PC to po 20min gry olałem gameplay i sobie obejrzałem tylko filmy z dysku

RE4 na PC to ponoć strasznie zrąbana konwersja.