mmorpg.pl


Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 78 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona

Better movie
District 9 50%  50%  [ 56 ]
Avatar 50%  50%  [ 55 ]
Liczba głosów : 111
Autor Wiadomość
**
Avatar użytkownika

Posty: 383
Dołączył(a): 9.09.2003
Offline
PostNapisane: 14 lut 2010, 11:00 
Cytuj  
Ciężko porównywać dwa tak skrajnie różne gatunki filmów. Avatar to kino rodzinne - film lekki, łatwy i przyjemny. District 9 to kino bardziej "specyficzne" - zarówno pod względem podłoża tematycznego jak i sposobu realizacji. Biorąc to pod uwagę w swoim wyborze kierowałam się tym, który film sprawił mi większą przyjemność z odbioru, a nie rozważaniem o wartości filmu jako dzieła współczesnej kinematografii (nie jestem krytykiem filmowym).

Głosowałam na Avatar. Byłam w kinie 2 razy i nie mogę się doczekać wydania na Blue Ray.

Disctric 9 zmęczył mnie, z trudem wytrzymałam do końca seansu. Ani fabuła, ani realizacja nie przypadły mi do gustu. Oba filmy były mocno "naciągane" ale to akurat D9 bardziej raził mnie brakiem logiki. Mam wrażenie, że jego twórcy wpadli w pewnego rodzaju pułapkę bo tylko tak mogli oddać swoje przesłanie nie popadając równocześnie w konflikt z założeniami scenariusza. Tak jak w Avatarze tego zgrzytu nie wyczułam, tak w D9 mnie to wyraźnie raziło. Z dwojga złego wolę już delikatną naiwność Avatara niż wymuszony kompromis na który poszli twórcy D9.


_________________
Souvent femme varie, bien fol est qui s'y fie...

****

Posty: 1490
Dołączył(a): 19.08.2004
Offline
PostNapisane: 14 lut 2010, 15:10 
Cytuj  
Ale ło co chodzi z tym brakiem logiki w d9? Nie zrozumiałem.
Avatar nie zwalił mnie z nóg tak jak district 9 i zastanawianie sie nad logika jakiegokolwiek sci - fi jest chyba niepotrzebne.


_________________
Obrazek

******
Avatar użytkownika

Posty: 4474
Dołączył(a): 20.11.2001
Offline
PostNapisane: 14 lut 2010, 16:09 
Cytuj  
Icrom napisał(a):
zastanawianie sie nad logika jakiegokolwiek sci - fi jest chyba niepotrzebne.

Scifi nie upoważnia do omijania logiki.


_________________
ǝuʍɐqɐz ʇsǝظ ıɯɐbou ʎɹob op ǝıuɐsıd
¡ lɐʇod lɐʇod

****

Posty: 1490
Dołączył(a): 19.08.2004
Offline
PostNapisane: 14 lut 2010, 16:38 
Cytuj  
No tak, racja. Tylko spojrz na to z tej strony ze robienie filmu sci - fi to jakby tworzenie calego swiata od nowa. W grach rzadko kiedy sie udaje, w filmach tworzy sie ten nowy swiat tylko na ~120min. Bledy w logice to chyba tutaj rzecz calkowicie naturalna imo :p


_________________
Obrazek

**
Avatar użytkownika

Posty: 383
Dołączył(a): 9.09.2003
Offline
PostNapisane: 19 lut 2010, 10:06 
Cytuj  
Icrom napisał(a):
Bledy w logice to chyba tutaj rzecz calkowicie naturalna imo :p


Do niedawna myślałam, że do uzasadnienia braku logiki w filmie wystarczy jego amerykańska produkcja ;) Ale poważnie, odpowiadając na twoje poprzednie pytanie to przytoczę kilka kwestii (z tych, które jeszcze pamiętam):

    - Jest wielce mało prawdopodobne, że ludzkość nie zauważyłaby zbliżającego się do ziemi obiektu latającego tej wielkości (zwłaszcza sterowanego automatycznie co zostało zasugerowane ze względu na rzekomą epidemię pośród stworzeń na pokładzie). W związku z tym jest mniej niż prawdopodobne, że kontaktem z obcymi zajęła by się tylko jedna organizacja (nie mówię już nawet o jednym państwie - w filmie obcy byli "na wyłączność" jednej instytucji)

    - Wydaje się mało prawdopodobne aby jakakolwiek ludzka technologia byłaby w stanie otworzyć statek obcych - a już na pewno nie metodą na "rympał" przy pomocy bucowskiego palnika acetylenowego...

    - Jest wręcz niewiarygodne aby do pierwszego kontaktu wysłano wojsko i to niezabezpieczone pod kątem warunków szkodliwych (skafandry chroniące przed skażeniem). Nie wyobrażam sobie aby jakikolwiek kraj zaryzykował wysłanie swoich ludzi narażając się tym samym na wywołanie ogólnoświatowej epidemii nieznanych chorób.

    - Jest mało prawdopodobne aby istoty z innej planety nie wymagały odmiennych warunków do życia (chociażby atmosfery) i po znalezieniu się w ziemskiej atmosferze zachowywały jakby wyewoluowały tutaj.

    - Jest co najmniej dziwne, że rzekoma choroba obcych, która doprowadziła do ich totalnego zidiocenia (a wydawałoby się, że to forma życia przewyższająca nas technologicznie o setki lat) nagle ustała całkowicie po znalezieniu się ich na ziemi. Co więcej, nagle zamiast dalej chorować i ginąć obcy powiększyli swą populację kilkakrotnie. Jest również zastanawiające, że ich choroba (a także inne zarazki oraz mikroby, które z pewnością przybyły z nimi) nie zainfekowały ludzi lub innych zwierząt na naszej planecie.

    - Nie wydaje się prawdopodobne aby istoty przewyższające człowieka intelektem i wiedzą techniczną pozwalającą na tworzenie zaawansowanych technologii (nieosiągalnych dla człowieka) dały się prowadzić jak barany na rzeź przez istoty tak od nich słabsze i mniej rozwinięte.

    - W przypadku jakiejkolwiek agresji ze strony ludzi obcy z pewnością uznaliby, że mają prawo się bronić, a nie poddawać eksperymentom, wliczając w to krojenie żywcem na stole operacyjnym i rozwieszanie na hakach. Po coś w końcu stworzyli tę broń, którą ze sobą przywieźli - w tym zaawansowane roboty bojowe będące w stanie namierzać i likwidować po kilku(nastu) wrogów naraz. Istota, która stworzyła taką broń i została zakwalifikowana do udziału w podróży międzyplanetarnej raczej wiedziałaby co z nią zrobić (z resztą w filmie było to pokazane, że umiały się nią posługiwać).

    - O tyle o ile mogę zrozumieć, iż istoty przewyższające nas intelektem mogą opanować obce formy komunikacji to raczej rozumienie klekotu krewetek wydaje się mało prawdopodobne dla człowieka (zwłaszcza bez technicznych pomocy i po tak krótkim czasie).

    - Nie wyobrażam sobie zakwaterowania obcych w slumsach, samo zmuszenie takiej istoty do przeniesienia się z rodzimego statku do szałasu wydaje mi się niemożliwe (zwłaszcza, że obcym wystarczył mały ruch aby oderwać człowiekowi rękę lub odrzucić go o parę metrów dalej). Sama natura obcych wydawała się być pobudliwa, mimo ukazanego "ograniczenia umysłowego" nieznanego pochodzenia stworzenia te reagowały często gwałtownie.

    - Nie wyobrażam sobie możliwości narzucenia obcym naszych praw i zwyczajów. Farsa z przesiedleniem to był szczyt szczytów w tym filmie.

    - Jest wręcz nierealne aby jakakolwiek inteligentna forma życia we wszechświecie nie chroniła własnych młodych i pozwalała innym rasom na przeprowadzanie "aborcji" takiej jaką ukazano w filmie (odłączanie kokonów od podtrzymujących je przy życiu "pępowin"). Pierwsza wzmianka na ten temat wywołała by bunt i zasłała okolicę porozrzucanymi w nieładzie ludzkimi kończynami.

    - Kontakt ludzi z biomaterią obcych... No śmiech na sali. Goście taplają się w substancjach nieznanego pochodzenia i ryzyka. Ktoś oblewa się nieznaną substancją i mimo JAWNYCH objawów chorobowych nie zgłasza się nawet do lekarza (nie mówiąc już o bezwarunkowym poddaniu go kwarantannie!).

    - Przez n-lat nad miastem unosi się statek obcych nie tknięty przez nikogo. Obcy patrzą się na niego z ziemi i zamiast na przykład porwać helikopter ludzi i dotrzeć do niego konstruują żmudnie z ludzkich odpadów (zapewne poleasingowy sprzęt komputerowy z wysypiska) pojazd o napędzie antygrawitacyjnym i sterowany systemami elektronicznymi nie znanymi ludzkości. Kleili śliną czy wiązali taśmą monterską?

    - Żarcie dla kotów. Nie wiem czy ten punkt w ogóle omawiać? Sprzedawać karabin plazmowy za 100 puszek karmy dla kotów? Zamiast rąbnąć z tego działka i zmyć się z tej porąbanej planety? Ech...

    - Przemiana jednej, krańcowo odmiennej anatomicznie i ewolucyjnie istoty w drugą pod wpływem skażenia płynami ustrojowymi? Z pewnością na innej planecie budulca by nie zabrakło ale jakoś nie chce mi się wierzyć aby tkankę ludzką nagle przekształcić w coś stworzonego z wiązań chemicznych i pierwiastków nie występujących w ogóle na naszej planecie.


Takie przykłady można jeszcze długo wymieniać. Sprzeczności, brak logiki i konsekwencji. Niestety. Wszyscy zrozumieli przesłanie filmu ale mimo, że cel był szlachetny to jednak wszystkie te wpadki odbierają (przynajmniej mi) przyjemność z odbioru. W moim odczuciu twórcy poszli na łatwiznę i w celu ukazania własnego punktu widzenia dopuścili się świadomie tych baboli (pewnie sądząc, że "Ludzie i tak to łykną bo wystarczy, że pokażemy im odwrotną sytuację niż w 99% filmów o kosmitach"). To tyle tytułem wytłumaczenia mojego zarzutu o brak logiki w Dictrict 9. Zastrzegam, że jest to wyłącznie moje prywatne zdanie i nie reprezentuję tutaj niczyich poglądów poza własnymi.


_________________
Souvent femme varie, bien fol est qui s'y fie...

**

Posty: 232
Dołączył(a): 17.06.2008
Offline
PostNapisane: 19 lut 2010, 10:58 
Cytuj  
Wszystkie założenia które przytoczyłaś z malutkimi poprawkami można przyłożyć do większości filmów sf. Moim skromnym i subiektywnym zdaniem kino sf właśnie polega na tym aby nie trzymać się konwenansów a nawet logiki (latające skały...) tylko po prostu cieszyć się opowiadaną historią a nie analizować niczym jakieś dokumenty Wołoszańskiego. Zakładam że właśnie po to się chodzi do kina żeby się rozerwać. To tylko moje skromne zdanie.

***

Posty: 989
Dołączył(a): 27.08.2005
Offline
PostNapisane: 19 lut 2010, 11:15 
Cytuj  
napisać długi post to jedno, ale napisać długi post pełen bredni wypunktowujący rzekome nielogiczności w filmie z perspektywy kogoś, kto z fantastyką miał kontakt tylko w WoW, to już ciekawostka nieomal zoologiczna.

****

Posty: 1376
Dołączył(a): 6.03.2009
Offline
PostNapisane: 19 lut 2010, 11:25 
Cytuj  
brazz napisał(a):
napisać długi post to jedno, ale napisać długi post pełen bredni wypunktowujący rzekome nielogiczności w filmie z perspektywy kogoś, kto z fantastyką miał kontakt tylko w WoW, to już ciekawostka nieomal zoologiczna.


Brednie?
Jakby porownac Twoj bardzo konstruktywny post do tych brendi to jestes kolego w czarnej dupie pelnej brendi.

@kaikitka - bardzo trafne uwagi.

EDIT:
W obcym 1, 2 , w Gatunku, takich jak w/w absurdow nie zauwazylem, tam sie wsio trzyma kupy i jakos mozna to wyjasnic.


Ostatnio edytowano 19 lut 2010, 11:29 przez noasz, łącznie edytowano 1 raz
*****

Posty: 2293
Dołączył(a): 25.12.2004
Offline
PostNapisane: 19 lut 2010, 11:26 
Cytuj  
kaikitka napisał(a):
Icrom napisał(a):
Bledy w logice to chyba tutaj rzecz calkowicie naturalna imo :p


Do niedawna myślałam, że do uzasadnienia braku logiki w filmie wystarczy jego amerykańska produkcja ;) Ale poważnie, odpowiadając na twoje poprzednie pytanie to przytoczę kilka kwestii (z tych, które jeszcze pamiętam):

    - Jest wielce mało prawdopodobne, że ludzkość nie zauważyłaby zbliżającego się do ziemi obiektu latającego tej wielkości (zwłaszcza sterowanego automatycznie co zostało zasugerowane ze względu na rzekomą epidemię pośród stworzeń na pokładzie). W związku z tym jest mniej niż prawdopodobne, że kontaktem z obcymi zajęła by się tylko jedna organizacja (nie mówię już nawet o jednym państwie - w filmie obcy byli "na wyłączność" jednej instytucji)

    - Wydaje się mało prawdopodobne aby jakakolwiek ludzka technologia byłaby w stanie otworzyć statek obcych - a już na pewno nie metodą na "rympał" przy pomocy bucowskiego palnika acetylenowego...

    - Jest wręcz niewiarygodne aby do pierwszego kontaktu wysłano wojsko i to niezabezpieczone pod kątem warunków szkodliwych (skafandry chroniące przed skażeniem). Nie wyobrażam sobie aby jakikolwiek kraj zaryzykował wysłanie swoich ludzi narażając się tym samym na wywołanie ogólnoświatowej epidemii nieznanych chorób.

    - Jest mało prawdopodobne aby istoty z innej planety nie wymagały odmiennych warunków do życia (chociażby atmosfery) i po znalezieniu się w ziemskiej atmosferze zachowywały jakby wyewoluowały tutaj.

    - Jest co najmniej dziwne, że rzekoma choroba obcych, która doprowadziła do ich totalnego zidiocenia (a wydawałoby się, że to forma życia przewyższająca nas technologicznie o setki lat) nagle ustała całkowicie po znalezieniu się ich na ziemi. Co więcej, nagle zamiast dalej chorować i ginąć obcy powiększyli swą populację kilkakrotnie. Jest również zastanawiające, że ich choroba (a także inne zarazki oraz mikroby, które z pewnością przybyły z nimi) nie zainfekowały ludzi lub innych zwierząt na naszej planecie.

    - Nie wydaje się prawdopodobne aby istoty przewyższające człowieka intelektem i wiedzą techniczną pozwalającą na tworzenie zaawansowanych technologii (nieosiągalnych dla człowieka) dały się prowadzić jak barany na rzeź przez istoty tak od nich słabsze i mniej rozwinięte.

    - W przypadku jakiejkolwiek agresji ze strony ludzi obcy z pewnością uznaliby, że mają prawo się bronić, a nie poddawać eksperymentom, wliczając w to krojenie żywcem na stole operacyjnym i rozwieszanie na hakach. Po coś w końcu stworzyli tę broń, którą ze sobą przywieźli - w tym zaawansowane roboty bojowe będące w stanie namierzać i likwidować po kilku(nastu) wrogów naraz. Istota, która stworzyła taką broń i została zakwalifikowana do udziału w podróży międzyplanetarnej raczej wiedziałaby co z nią zrobić (z resztą w filmie było to pokazane, że umiały się nią posługiwać).

    - O tyle o ile mogę zrozumieć, iż istoty przewyższające nas intelektem mogą opanować obce formy komunikacji to raczej rozumienie klekotu krewetek wydaje się mało prawdopodobne dla człowieka (zwłaszcza bez technicznych pomocy i po tak krótkim czasie).

    - Nie wyobrażam sobie zakwaterowania obcych w slumsach, samo zmuszenie takiej istoty do przeniesienia się z rodzimego statku do szałasu wydaje mi się niemożliwe (zwłaszcza, że obcym wystarczył mały ruch aby oderwać człowiekowi rękę lub odrzucić go o parę metrów dalej). Sama natura obcych wydawała się być pobudliwa, mimo ukazanego "ograniczenia umysłowego" nieznanego pochodzenia stworzenia te reagowały często gwałtownie.

    - Nie wyobrażam sobie możliwości narzucenia obcym naszych praw i zwyczajów. Farsa z przesiedleniem to był szczyt szczytów w tym filmie.

    - Jest wręcz nierealne aby jakakolwiek inteligentna forma życia we wszechświecie nie chroniła własnych młodych i pozwalała innym rasom na przeprowadzanie "aborcji" takiej jaką ukazano w filmie (odłączanie kokonów od podtrzymujących je przy życiu "pępowin"). Pierwsza wzmianka na ten temat wywołała by bunt i zasłała okolicę porozrzucanymi w nieładzie ludzkimi kończynami.

    - Kontakt ludzi z biomaterią obcych... No śmiech na sali. Goście taplają się w substancjach nieznanego pochodzenia i ryzyka. Ktoś oblewa się nieznaną substancją i mimo JAWNYCH objawów chorobowych nie zgłasza się nawet do lekarza (nie mówiąc już o bezwarunkowym poddaniu go kwarantannie!).

    - Przez n-lat nad miastem unosi się statek obcych nie tknięty przez nikogo. Obcy patrzą się na niego z ziemi i zamiast na przykład porwać helikopter ludzi i dotrzeć do niego konstruują żmudnie z ludzkich odpadów (zapewne poleasingowy sprzęt komputerowy z wysypiska) pojazd o napędzie antygrawitacyjnym i sterowany systemami elektronicznymi nie znanymi ludzkości. Kleili śliną czy wiązali taśmą monterską?

    - Żarcie dla kotów. Nie wiem czy ten punkt w ogóle omawiać? Sprzedawać karabin plazmowy za 100 puszek karmy dla kotów? Zamiast rąbnąć z tego działka i zmyć się z tej porąbanej planety? Ech...

    - Przemiana jednej, krańcowo odmiennej anatomicznie i ewolucyjnie istoty w drugą pod wpływem skażenia płynami ustrojowymi? Z pewnością na innej planecie budulca by nie zabrakło ale jakoś nie chce mi się wierzyć aby tkankę ludzką nagle przekształcić w coś stworzonego z wiązań chemicznych i pierwiastków nie występujących w ogóle na naszej planecie.

Takie przykłady można jeszcze długo wymieniać. Sprzeczności, brak logiki i konsekwencji. Niestety. Wszyscy zrozumieli przesłanie filmu ale mimo, że cel był szlachetny to jednak wszystkie te wpadki odbierają (przynajmniej mi) przyjemność z odbioru. W moim odczuciu twórcy poszli na łatwiznę i w celu ukazania własnego punktu widzenia dopuścili się świadomie tych baboli (pewnie sądząc, że "Ludzie i tak to łykną bo wystarczy, że pokażemy im odwrotną sytuację niż w 99% filmów o kosmitach"). To tyle tytułem wytłumaczenia mojego zarzutu o brak logiki w Dictrict 9. Zastrzegam, że jest to wyłącznie moje prywatne zdanie i nie reprezentuję tutaj niczyich poglądów poza własnymi.


Kazdy Twoj argument mozna skontrowac, ale nie mam czasu na to, z reszta tluc do lba ortodoksyjnej realistce to jak przekamarzac sie z malpa:/.

W temacie: oba filmy bardzo dobre, + dla avatara za nowoczesna technologie, ktora zmienia wymiar kina fabularnego. Wiec, Avatar.


noasz napisał(a):
brazz napisał(a):
napisać długi post to jedno, ale napisać długi post pełen bredni wypunktowujący rzekome nielogiczności w filmie z perspektywy kogoś, kto z fantastyką miał kontakt tylko w WoW, to już ciekawostka nieomal zoologiczna.


Brednie?
Jakby porownac Twoj bardzo konstruktywny post do tych brendi to jestes kolego w czarnej dupie pelnej brendi.

@kaikitka - bardzo trafne uwagi.


O nastepny, po co wy takie filmy ogladacie? Zaraz powiecie ze czary nie istnieja i krasnal w zbroi nie zabije super elfa:(. Zrujnujecie moja rzeczywistosc=[[[

****

Posty: 1376
Dołączył(a): 6.03.2009
Offline
PostNapisane: 19 lut 2010, 11:34 
Cytuj  
napisalem dlugi post ale skasowalem, wysylalm za to mentalne wytumaczenie o co mi chodzilo tym ktorzy chca odebrac przekaz:
3...2..1 start!
.
..
....
. . ... . .
koniec przekazu!

**
Avatar użytkownika

Posty: 383
Dołączył(a): 9.09.2003
Offline
PostNapisane: 19 lut 2010, 11:50 
Cytuj  
Ludzie, po co ta agresja? Za mało mamy rodaków, przy których nie wolno już wyrażać własnych poglądów bez ryzyka bycia oplutym i publicznie zlinczowanym? Nabijacie się z moherów, a niczym im nie ustępujecie prezentując podobnie nietolerancyjne zachowania.

Fantastyka jest gatunkiem, takim samym jak inne nurty literackie i ma prawo do kreowania pewnych "umownych" konwencji. Niemniej jednak w Dystrykt 9 nie jest kreowany świat pełen cudownych stworów, gdzie fizyka jaką znamy nie ma miejsca. Twórcy filmu chcieli przedstawić nam ludzkość i jej ograniczenia. Pokazali świat taki jaki istnieje wstawiając w to historię, która może się kiedyś przytrafić. Może kiedyś, za kilka-kilkadziesiąt lat odwiedzi nas obca cywilizacja. Tylko, że wtedy na pewno będzie wyglądać to inaczej. Tak jak napisałam, wydaje mi się wielce mało prawdopodobne aby ktokolwiek popełnił tyle rażących błędów w kontaktach z przedstawicielami obcej cywilizacji. Osobiście bardzo lubię fantastykę ale oceniam każdy utwór artystyczny osobno. Jakąś historię mogę "kupić", a inną już nie. Czasem w przedstawionej historii coś mi nie "gra" i przeszkadza mi to w jej odbiorze. Tak też i było tym razem.

Usprawiedliwiacie brak konsekwencji i błędy logiczne dobrem przekazu pewnych treści. Ja to szanuję - to wasze prawo jako widza. Dlatego nie piszę o Was lecz o moim własnym odczuciu po obejrzeniu tego filmu. Moje zdanie nie musi się wam podobać. Jeśli nie godzi w waszą cześć i honor to dajcie sobie siana. Bronicie tego filmu jak własnego dziecka i wszelkie uwagi traktujecie jak wyrażone pod własnym adresem. Trochę dystansu Panowie!


_________________
Souvent femme varie, bien fol est qui s'y fie...

****
Avatar użytkownika

Posty: 1913
Dołączył(a): 30.10.2004
Offline
PostNapisane: 19 lut 2010, 11:55 
Cytuj  
Nie przeczytalem calego postu kaikitki bo juz z poczatku ma bledne zalozenia: z tego co pamietam to choroba to byl DOMYSL ludzi. Fakt taki jest ze utracili przywodztwo, a jesli ich spoleczenstwo jest zbudowane jak np. roj to nie dziwota ze robole nie wiedza co robic.


_________________
Obrazek

*****
Avatar użytkownika

Posty: 2206
Dołączył(a): 27.03.2006
Offline
PostNapisane: 19 lut 2010, 12:05 
Cytuj  
Pierdolicie smuty.
Klientka w ogóle nie czuje klimatu D9 a Wy na siłę jej tłumaczycie jaki to zajebisty film.
Mi się np nie podobają stare Bondy (bez Craiga) i co? I nic.
D9 nie jest dziełem wybitnym, ale przynajmniej ma coś ciekawego do powiedzenia/pokazania w odróżnieniu od hollywoodzkiej masówki.


_________________
Walter Sobchak: Fuck it, Dude, let's go bowling.

**
Avatar użytkownika

Posty: 383
Dołączył(a): 9.09.2003
Offline
PostNapisane: 19 lut 2010, 12:05 
Cytuj  
kozas15 napisał(a):
Nie przeczytalem calego postu kaikitki bo juz z poczatku ma bledne zalozenia: z tego co pamietam to choroba to byl DOMYSL ludzi. Fakt taki jest ze utracili przywodztwo, a jesli ich spoleczenstwo jest zbudowane jak np. roj to nie dziwota ze robole nie wiedza co robic.


Nie do końca. Jakimś cudem kilka krewetek zaczęło składać prom do przedostania się na główny statek - nikt im tego nie nakazał, zrobiły to same z własnej woli. Inny przykład - bronić się umiały bo przyparte do muru wiedziały co robić - członki ludzkie fruwały w powietrzu. Broni miały na tyle sporo, że można wysnuć wniosek, że wile z nich umiało się nią posługiwać. To totalne ogłupienie po prostu nie pasuje do przedstawicieli gatunku wykraczającego setki lat poza rozwój człowieka. Dlatego też uważam, że fakt ten został celowo wprowadzony przez twórców do filmu aby mogli pokazać taki, a nie inny obraz ludzkiej moralności.

Inteligencja zbiorowa jaka występuje w roju działa ochronnie na gatunek - inaczej w przypadku śmierci królowej rój by zginął, a tak się nie dzieje - robotnice zmieniają system karmienia larw aby urodziła się nowa królowa. To oczywiście przykład ale ukazuje, że natura sama chroni własne stworzenia.


_________________
Souvent femme varie, bien fol est qui s'y fie...

***
Avatar użytkownika

Posty: 10599
Dołączył(a): 26.02.2002
Offline
PostNapisane: 19 lut 2010, 12:06 
Cytuj  
Wezcie poprawke na jedno: statkiem lecial transport kotow (czy tez innych zwierzat), z zalogi byly tylko dwie osoby. Wyciek paliwa zamienil wszystkich w takich samych obcych (tak jak Wikusa). Dlatego 99% populacji obcych lubi kocie zarcie, ma inteligencje zwierząt i tak szybko sie mozy, a tylko 2 obcych jest na tyle inteligentnych, by umiec obsluzyc ichnia technologie.

Ot takie moje spekulacje, biorac pod uwage logike filmu.

X.


_________________
http://zaginiony.net

****
Avatar użytkownika

Posty: 1913
Dołączył(a): 30.10.2004
Offline
PostNapisane: 19 lut 2010, 12:13 
Cytuj  
kaikitka napisał(a):
kozas15 napisał(a):
Nie przeczytalem calego postu kaikitki bo juz z poczatku ma bledne zalozenia: z tego co pamietam to choroba to byl DOMYSL ludzi. Fakt taki jest ze utracili przywodztwo, a jesli ich spoleczenstwo jest zbudowane jak np. roj to nie dziwota ze robole nie wiedza co robic.


Nie do końca. Jakimś cudem kilka krewetek zaczęło składać prom do przedostania się na główny statek - nikt im tego nie nakazał, zrobiły to same z własnej woli. Inny przykład - bronić się umiały bo przyparte do muru wiedziały co robić - członki ludzkie fruwały w powietrzu. Broni miały na tyle sporo, że można wysnuć wniosek, że wile z nich umiało się nią posługiwać. To totalne ogłupienie po prostu nie pasuje do przedstawicieli gatunku wykraczającego setki lat poza rozwój człowieka. Dlatego też uważam, że fakt ten został celowo wprowadzony przez twórców do filmu aby mogli pokazać taki, a nie inny obraz ludzkiej moralności.

Inteligencja zbiorowa jaka występuje w roju działa ochronnie na gatunek - inaczej w przypadku śmierci królowej rój by zginął, a tak się nie dzieje - robotnice zmieniają system karmienia larw aby urodziła się nowa królowa. To oczywiście przykład ale ukazuje, że natura sama chroni własne stworzenia.


No bo jedna krewetka byla ta z szefostwa.

A co do roju- no to jest kolejny blad w Twoim rozumowaniu, ktory wytknelas innym na dodatek! Ze przeciez krewetki nie pochodza z Ziemii, no to musza byc inne. A tutaj o roju dzialajacym na Ziemii mi mowisz. Ja napisalem np. bo przeciez roznie roj moze dzialac, na innej planecie niekoniecznie jak u nas( no nie? :)). Roj to takie uproszczenie, tym bardziej ze malo wiadomo o tych stworzeniach, a duzo domyslow naukowcow( ktore to domysly potem nieuwazni ogladajacy biora za pewniki)

Ale ok, przyznam Ci racje ze niektore dzialania ich sa nielogiczne itp. i rzeczywiscie zostalo to tak skonstruowane by ukazac tak i nie inaczej przywary ludzkie. Mimo wszystko to jeden z najlepszych sci-fi jakie widzialem ostatnio.


_________________
Obrazek

***
Avatar użytkownika

Posty: 10599
Dołączył(a): 26.02.2002
Offline
PostNapisane: 19 lut 2010, 12:14 
Cytuj  
Biorac pod uwage mutagenne paliwo mozna spokojnie zalozyc, ze obcy to np. zmutowane owady, czy szczury pokladowe (czy cokolwiek innego, co zylo na tym statku).

X.


_________________
http://zaginiony.net

**
Avatar użytkownika

Posty: 383
Dołączył(a): 9.09.2003
Offline
PostNapisane: 19 lut 2010, 12:16 
Cytuj  
Xanth napisał(a):
Wezcie poprawke na jedno: statkiem lecial transport kotow (czy tez innych zwierzat), z zalogi byly tylko dwie osoby. Wyciek paliwa zamienil wszystkich w takich samych obcych (tak jak Wikusa). Dlatego 99% populacji obcych lubi kocie zarcie, ma inteligencje zwierząt i tak szybko sie mozy, a tylko 2 obcych jest na tyle inteligentnych, by umiec obsluzyc ichnia technologie.

Ot takie moje spekulacje, biorac pod uwage logike filmu.

X.


Ciekawa koncepcja :) Gwoli ścisłości to tylko 1 był na tyle inteligentny aby opracować urządzenie zdatne do powrotu na statek. Drugi był jego dzieckiem, ale urodzonym już na ziemi - to sugerowałoby dziedziczenie intelektu (oraz części wiedzy) po rodzicu. Dlatego mały był tak dobrze zorientowany w mechanice obcych urządzeń.

Ps. Cały statek pełen kotów.. Hm.. :D


_________________
Souvent femme varie, bien fol est qui s'y fie...

**
Avatar użytkownika

Posty: 383
Dołączył(a): 9.09.2003
Offline
PostNapisane: 19 lut 2010, 12:23 
Cytuj  
kozas15 napisał(a):
Ze przeciez krewetki nie pochodza z Ziemii, no to musza byc inne. A tutaj o roju dzialajacym na Ziemii mi mowisz. Ja napisalem np. bo przeciez roznie roj moze dzialac, na innej planecie niekoniecznie jak u nas( no nie?


Natura ma to do siebie, że w cyklu ewolucyjnym wykształca w organizmach reakcje zapewniające jej ciągłość przetrwania. Nie sądzę aby zasadę tę mogła zmienić lokalizacja we wszechświecie. Twór, który powstaje musi umieć sobie radzić bo inaczej zginie. A jak wyginie to znaczy, że nie wyewoluuje na tyle aby osiągnąć poziom technologiczny taki jak miały "krewetki". Siłą rzeczy, gdyby cała cywilizacja "krewetek" opierała się na wąskim gronie niezastąpionych osobników to przy byle katastrofie szlag trafiałby całą rasę. Trochę mało prawdopodobne aby natura pozwoliła sobie na podobną niedoróbkę, prawda? ;)


_________________
Souvent femme varie, bien fol est qui s'y fie...

****
Avatar użytkownika

Posty: 1913
Dołączył(a): 30.10.2004
Offline
PostNapisane: 19 lut 2010, 12:26 
Cytuj  
Natura ma to do siebie ze dziala metoda prob i bledow. Dosc prawdopodobne ze cos spierdoli, bo w koncu w naszym przypadku park rozkrywki wybudowala posrodku systemu kanalizacyjnego. Ktory architekt tak buduje ? O_o


_________________
Obrazek

Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 78 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 1 gość


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group | Theme based on Zarron Media theme | Copyright © 2001-2012 MMORPG.pl Team
Redakcja MMORPG.pl nie ponosi odpowiedzialnosci za tresc komentarzy i odpowiedzi umieszczanych przez uzytkownikow.