Cytuj:
No proszę Cie co akurat w tym trudnego - F> LPM >F >LPM >F >LPM, jest to wykonane dość szybko, ale bez przesady i wspominania o progaming'u.
To jest do wykonania dla średnich/słabych graczy z poziomu laddera europejskiego.
Piszę po raz kolejny mi te uproszczenia w MECHANICE nie przeszkadzają, ale pisanie, że one nie istnieją jest idiotyczne.
Mówisz o sytuacji jakby gracz w tym reaply-u wiedział co go spotka jak wejdzie do naturala wroga. Weź pod uwagę że wszystkie te akcje były podejmowane na gorąco. Co innego jest wyćwiczyć jakiś fragment gry w przygotowanym UMSie a co innego użyć go w rzeczywistości.
Poza tym ja rozumiem że to internet i wszyscy są tu z założenia progamerami ale ta akcja jest naprawdę intensywna zręcznościowo, i albo należałaś do czołówki polski w S1, albo po prostu podbijasz sobie własne ego takimi stwierdzeniami.
Ja nie jestem w stanie takiej akcji przeprowadzić i nie wiem czy kiedykolwiek będę, a pogrywam w gry esportowe od czasu Q3.
Cytuj:
No i wszystko się zgadza SC2 ma więcej rozwiązań strategiczno/taktycznych, ale jest o wiele prostsza mechanicznie i to świetnie pokazują właśnie rozdzielanie dron i queen.
Tak jakby queen miał własną wolę i wszystko to co wypisałem robił z własnej inicjatywy. Powiem ci tylko że podczas dłuższego starcia może się bardzo szybko okazać że brak produkcji larw zaowocuje dużymi rezerwami niewydanego gazu i minerałów.
Pewne bezmyślne akcje zostały zautomatyzowane, koncepcyjnie Blizz odchodzi od zawracania głowy gracza automatycznymi czynnościami. Masz za to znacznie więcej dodatkowego micro którego nie było w S1, np. sentry - podstawowa jednostka z 2ma castowanymi umiejętnościami. Nie wiem czy wszyscy zdają sobie sprawę ale w rozgrywkach pro graczy pierwszej części casterzy (poza high templarem) rzadko kiedy w ogóle się pojawiali.
Cytuj:
Ktokolwiek spodziewal sie/oczekiwal, ze SC2 bedzie nastawiony na progaming jest idiota. Zadna gra nie moze byc nastawiona z zalozenia na progaming, przynajmniej zadna wysokobudzetowa.
Blizz właśnie na tym wypłyną, na tym zarabiał do czasu WoW-a. I w WoW-ie też była próba wciśnięcia trochę na siłę pro gamingu.