Kilka komentarzy
Euro
Przykład Grecji dowodzi, że Euro to doktryna, a nie idea. Cechą doktryny jest to, że jest wdrażana na siłę, bez względu na koszty. Grecja miała olbrzymi dług od dawna i nie spełniała kryteriów strefy E, a jednak została przyjęta. Podobnie jak włochy, czy Belgia. Czyli byle przepchnąć, a potem jakoś to będzie. To "będzie" mamy właśnie na naszych oczach. To po pierwsze.
Po drugie opinia publiczna zachłystuje się korzyściami przystąpienia do E, a o kosztach krótko-, średnio- i długo-okresowych cisza. Utrata suwerenności w zakresie polityki monetarnej to tylko jeden z kosztów. Wśród innych można wymienić koszt zmiany waluty, czy też sztuczne zawyżanie cen detalicznych.
Generalnie E to poroniony pomysł. Dlaczego? Bo to próba integracji polityki monetarnej, bez integracji polityki fiskalnej. Czyli politykę monetarną strefy E prowadzi Europejski Bank Centralny, a politykę fiskalną suwerenne państwa członkowskie, każde z osobna. Ale ponieważ, jak zaznaczyłem wyżej, dla eurokratów to doktryna, więc interesuje ich sam fakt wdrożenia, a nie sens, czy skutki.
Cimoszewicz
Jeśli dla kogoś kryterium jest bezpartyjność, to przecież jest Olechowski.
Tusk
Faktycznie przy takich tragicznych retardach, jak Wałęsa, Niesiołowski, Palikot, czy ośmieszający się przy każdej okazji Komorowski Tusk wyrasta na bystrzachę. W krainie ślepców jednooki jest królem.
Cytuj:
Nie mam zamiaru Ci tłumaczyć,
Cytuj:
Nie zajmuj sie czyms co Cie przerasta. Ogranicz ekonomie do skladania domowego budzetu
Czyli "Jesteś gupi. A dlaczego? Bo tak." Zupełnie jak politycy.