Profeta napisał(a):
Na temat polityki? A co to za wiedza? Kto jest ministrem, co oznacza pojęcie "liberalizm", "solidaryzm" - to jednak o wiele za mało.
Chciałeś chyba powiedzieć na temat podstaw socjologii, podstaw prawa (konstytucyjnego), podstaw ekonomii czyli właściwie trochę więcej niż program rozszerzony wos'u.
I jak to sobie wyobrażasz? 30 813 005 uprawnionych musiałoby przejść test.
Z całą pewnością tego ustawą nie da się popchnąć, ponieważ byłaby sprzeczna z konstytucją
, czyli 2/3 głosów w Sejmie przy 1/2 quorum, potem bezwględna (1/2 +1) w Senacie przy 1/2 quorum + być może referendum (fakultatywne), bo zmiana dotyczyłaby rozdziału II (Art. 62.).
Można tez dać prawo głosu tylko tym, którzy płacą podatki. W końcu to oni kształtują dobrobyt kraju, a nie 18 letnie dzieci na utrzymaniu rodziców.
Tylko że to awykonalne, bo żadna partia na to nie pójdzie - zbyt wielkie ryzyko odstawienia od żłoba.
W każdym państwie i ustroju są 3 grupy - dojonych, dojących i tych co wyznaczają limity i cele dojenia. Większość ludzi stara się z grupy dojonych przejść do grupy dojących, ale prawdziwe rarytasy są w grupie nadzorców. Stąd pomysły na jak najszerszy elektorat(wiek wyborczy w Hiszpani,Niemczech,Francji,Angli,USA itd.), bo ludźmi młodymi i niedoświadczonymi łatwiej manipulować.
Demokracja powszechna to wspaniały wynalazek - zarządcy nigdy nie mogą się czuć bezkarnie i bezpiecznie, tyle że współczesny świat mediów i ilość informacji którą każdy chcąc nie chcąc dostaje codziennie, nie pozwala na rozsądną analizę wszystkich faktów,na spokojne wyciąganie wniosków. świat zmienia się co minutę, młodzi reagują dynamicznie (instynktownie i emocjonalnie) bo w takim świecie się wychowali. A tej klasy specjaliści co Staniszkis czy Wnuk-Lipiński oceniają że ludzie głosowali na Napieralskiego bo w klipie były blond bliźniaczki... inne światy. Dziwią się stare pryki że Kaczyński ma wysokie poparcie <24. A niby kogo mają popierać młodzi? Kolesia co strzela do zwierząt, ma żonę jak baleron i bandę dzieciaków,które lał jak młode były, żeby się po subkulturach nie szlajały? I w dodatku gada jak wujek Wiesiek kiedy się nawali na urodzinach mamy i tłumaczy jak wygląda polityka światowa.