Nokiu$ napisał(a):
Kurde, nie chce do akademika. Generalnie, podobno ( podobno, sic! ) dzieją się tam różne, straszne rzeczy, które odciągają ludzi od nauki. A ja jej, jak się dostane na studia ofc, będę miał w brud, bo zmieniłem specjalizację ( w sensie, idę na Politechnikę Krakowską ) i będę musiał nadrobić wiele rzeczy.
LOL
powiem tylko ze jak ktos chce sie uczyc i miec dobre wyniki to miejsce zamieszkania nie ma nic do rzeczy
akademik, pokoj obok, ludzie z dowolnego roku to kopalnia wiedzy o prowadzacych , czego wymagaja, moze maja testy z poprzednich lat, moze notatki ktore w magiczny sposob zaoszczedza ci dymania caly semestr na nudne wyklady, moze powiedza na co zwracac uwage co jest wazne a co mniej
zeby nie bylo jak mieszkalem w akademiku to mialem stype na pwr wiec wiem co mowie
edit @up, no fajna opcja , to pierwsze tez przerobilam, dobra zabawa, chujowo tylko ze ochrona nas zlapala ;/ i dostalismy po upomnieniu a kumpel wylecial z akademika bo na lewo mieszkal lololo ale jest co wspominac
a jak takie cos cie przeraza to faktycznie jestes ciota i to fest