Dana napisał(a):
Ale gąsienice się chyba nie zaliczają do "armor" ?
Spall Liner to przecież powłoka chroniąca pancerz wewnętrzny przed fragmentacją.
tak jest w rzeczywistości ale nie wiem czy w WoT aż tak dbaja o realizm
Mendol napisał(a):
karol chyba nie chcesz mi powiedziec ze t44 tez juz masz? ;p
(....)
tylko nie kumam - jestem w stanie z boku/tylu uszkodzic tigera 2, a od is w 80% przypadkow sie odbijam.
to kwestia farta wydaje mi się żeby aż 80% rykoszetowało (choć generalnie powinno być więcej rykoszetów niż w tygrysa bo ma lepiej wyprofilowany pancerz)
ja w pierwszych 4 grach jak kupiłem t44 dostawałem pierwszym strzałem w silnik i już prawie kupiłem hardenera zamiast wet ammo (potem okazało się, że to byl zbieg okoliczności bo w kolejnych grach juz tego nie miałem)
Inna sprawa, że tygrys I i II zbieraja straszny wpierdol od mediumów T7-8
Mi nawet z ruskiej 85mm (przebijalność ma max ok 140) wchodziło w nie wszystko z boku/tyłu i prawie nigdy nie rykoszetowało
Generalnie mogliby w release dać sensowne podsumowania statystyczne walk - w tej chwili są one bardziej "arcade".
IMO fajnie jakby podawało info ile strzałów weszło w dany czołg, ile dmg zadałeś, ile się odbiło od pancerza (nie przebiło go) a ile zrykoszetowało (czyli nie zasługa grubości ale wyprofilowania pancerza).
Na pocieszenie Ci tylko powiem, że wczoraj spotkałem lucky leoparda. 4 pod rząd rykoszety z działa 100mm w tył/bok. Dopiero za piątym razem się wkurwiłem, walnąłem z HE i facet padł ale zapedziłem się za nim aż pod ich bażę więc padłem chwile później.
EDIT: a tak przy okazji - dam 2 tipy jak z tego kawału o ruskich drwalach "O... warciajet!" (w sensie - one nie są żadną wiedzą tajemną ale ktoś mógł to przoczyć).
1. Jeśli ktos nie używa w mediumach "R" to niech spróbuje z tym pograć. Bezcenne gdy się dostanie w gąsiennicę (pozwala się wtedy skupic na celowaniu bez obsesyjnego wciskania W z nadzieją, że tracka już naprawiali - z automatu ruszysz natychmiast po naprawie).
2. W ruskich czołgach jest do kupienia consumables "removed speed governor" (+10% do mocy silnika ale powoduje uszkodzenie silnika).
Tyle, że to nie jest consumables - to ma opcję ON/OFF i można spokojnie to włączać "na walkę" i wyłączyć po. Poprawia bardzo manewrowość (szybciej odrabiasz straty predkości po skrętach, pod górkę jesteś szybszy 4-5km/h, szybciej ruszasz po stopie etc).
Przy normalnym uzywaniu nie udało mi się tym uszkodzić silnika jeszcze - testnę dziś na private room czy to wogóle mozliwe.
Być może to wpływa na koszty napraw sprzetu po walce ale tego nie jestem pewny (od czasu jak mi kolega o tym powiedział podejrzanie często mam 100% uszkodzonego czołgu po walce w której padłem ale to może być przypadek).