a co ma cywilizacja do zabijania ? Ludzie zawsze sie zabijali, zabijaja i zabijac beda. Taka natura ludzka.

Generalnie chodzilo mi nie o zabijanie jako takie tylko w imie "czegos wyzszego". Od wiekow zabijamy sie w imie "wiary". W imie "pogladow"

Glupi jestem. Czas spierdalac z tego kraju. Na Madagaskar.

Zabolało? Hehe. Fanatycy obu partii nic nie wnoszą, za to garściami czerpią z systemu. Socjalnie bądź administracyjnie. W zasadzie dotyczy to fanatyków wszelakich partii. Jątrzą i stosują zasłonę dymną do spraw iście istotnych. Przecież nie był istotnym jakiś pieprzony krzyżyk tylko VAT. Sram na to gdzie stałby ten durny krzyż. Za to na podwyżki już odbiją się na każdym. Jednak ciemny lud to kupił i walił konia do wojenki. Teraz taki jeden z ciemnogrodu zabił kogoś w imię chorych, pustych i bezsensownych idei. Niech się zaczną razem z politycznymi populistami i sobie równym ścierwem fanatycy zaczną wybijać, a nastania czas oczyszczenia "elit" z gówna.
Uprzedzając ciebie i havoka - Mikke mogą też w to wciągnąć, bo jako że facet nie jest idiotą to ewidentnie działa na szkodę ideom liberalizmu - najprawdopodobniej celowo.
Takie wyrzynanie się oszczędzi nam zamieszek rodem z Grecji. Wyrżną klasę polityczną i nowa władza będzie mogła rządzić - bez topienia się w starych, zasiedziałych, śmierdzących już układach, układzikach.
Żeby daleko nie szukać - na forum siedzi niejaki Sargeras - facet bełkocze jak popieprzony udając, że nie widzi, iż wina leży po stronie kampanii obu partii, które dla publiki się rzekomo nienawidzą.
Nakręcili już taką spiralę nienawiści, że już tylko krew ich oczyści :D:D:D

Fanatycy zabijający polityków, a następnie pakowani za to do więzienia? Spełnienie marzeń.

Ja akurat obstawiam, że to prowokacja, która wymknęła się spod kontroli. Ale jeśli tak jest to i tak nigdy się tego nie dowiemy.

@Sarg

Ktoś zginął, zdarzyło się wielkie nieszczęście. Nie wydaje Ci się, że JarKacz wychodzący na mównicę 2h później, który autorytatywnie stwierdza, że to wina rządu Donalda Tuska (jeśli chcesz czepnij się szczegółów - jednak przekaz był taki) to lekka nadinterpretacja? Plus stwierdzenia, że każdy atak na opozycję będzie nawoływaniem do mordu? Plus wypowiedź w RM, że wina DTuska jest absolutnie jasna?

A najlepsze podsumowanie imo jest takie, że ktoś kiedyś powiedział, że zło powraca. A inny z posłów PO dodał wczoraj, że póki co to nie PO chodzi z pochodniami w ramach nocnych marszów.

Mnie zastanawia ze zaden z przeciwnikow in vitro nie wpadl na tak swietny argument jak to, ze natura odebrała możliwość rozmnażania pewnym osobnikom z jakiegoś powodu. Ewolucja w sposob naturalny eleminuje słabsze sztuki i w tym przypadku nie jestem do konca pewny czy warto sie w to mieszać.
Ale z drugiej strony juz tak mocno wypaczylismy naturalny bieg ewolucji u naszego gatunku ze w sumie jedna cholera. Ja z tego powodu cierpieć nie będę, bo kiedy skutki będą widoczne to ja już dawno będe martwy ;p.

A co do Jarka, niech on sie kurwa opamięta. Zabili jednego z jego no powiedzmy ze pracownikow, a on dalej pierdoli dyrdymały, ja sie nie zdziwie jak w ciagu miesiaca znowu kogos z pisu zatłuką.. Naprawde nie wiem skąd się tacy ludzie biorą jak działacze pisu. To powinno dać im do myślenia a oni ze zdwoją siłą zaczynają pierdolić ;/.

Juz sie nie mowi o Boze... tylko O Lechu! lub jak kto woli O Jarku!

Cos w tym jest. Z drugiej strony, mozna zadac pytanie po co w ogole leczyc jakiekolwiek choroby? Niech tylko silne organizmy przetrwaja. Poza tym ktos moze miec zjebana plodnosc, ale byc zajebisty pod innym wzgledem - byc moze warto, zeby te geny jednak poszly dalej.

No coz, tylko ze tak głęboka ingerencja powoduje bardzo niezrownowazony rozwoj. Nasz organizm wraz z biegiem ewolucji powinien stawiac sie coraz bardziej odporny i wytrzymaly, z z racji ogromnych ingenrencji jakie podejmujemy efekt zaczyna byc odwrotny. Owszem zyjemy coraz dluzej, mamy lekarstwa na coraz wiecej chorob.. ale to wszystko jest podtrzymywane sztucznie. Podam mały przykład.
Nietoperze. Jesli wziasc proprocje ich rozmiarow i wieku i przelozyc je na ludzi to, ludzie powinni zyc jakies 500-600 lat, co wiecej nietoperze sa odprone na w zasadzie wszystkie choroby wirusowe i bakteryjne..
A ludzie moze aktualnie rozlozyc zwykla ospa. No chyba ze nalezycie do pokolenia ktore bylo szczepione. A od okolo 20 lat szczepien sie nie prowadzi, chociaz ospa dalej jest labolatoriach.

IMO jakbysmy od początku zostawili, rozwoj bazowy naturze, to pewnie dalej bysmy zyli w antyku, ale w długiej perspektywie myśle, że taki kierunek byłby lepszy.

Ale jak juz wspomniałem, skutki naszych ingerencji nie będą widoczne natychmiast w ciągu 100 lat, ale co najmniej dziesiątków tysięcy. Albo nawet nigdy bo całkiem możliwe, że szybciej wydarzy się inna katastrofa która bardzo skutecznie przezedzi albo całkowicie zniszczy wszystko więkze od szczura.

Mowi sie, ze wiele chorob to choroby cywilizacyjne. A IMO nasza cywilizacja (a wiec pewnie i choroby) rozwija sie szybciej niz postepuje ewolucja. Albo wirusy zmienialyby sie szybciej niz my dostosowywali. Stad rownie dobrze mogloby sie okazac, ze gdyby nie medycyna to juz by nas dawno wybila jakas zaraza, a swiatem rzadzilyby nietopyrze;)

No coz gdybanie. Ale mozna jeszcze z innej strony powiedziec, ze jakby rozwoj odbywal sie w sposob naturalny, to nasza cywilizacja moglaby wygladac zupelnie inaczej i nie byloby chorob cywilizacyjnych znanych dzisiaj .

Za to bylyby inne, hehehe. Gdybanie:)

tak sie zastanawiam, czy ty serio czy kurwa sobie jaja robisz?
jak rozumiem odpowiada ci zycie w spoleczenstwie meneli, lumpow i zebrakow majacych po 5-8 dzieci bez mozliwosci ich nakarmienia?
bo jakbys nie zauwazyl, na problemy z posiadaniem dzieci narzekaja ludzie ustawieni zyciowo, majacy prace, dobre warunki do wychowywania dzieci, ktore kiedys beda na ciebie pracowaly.
w tym przypadku natura eliminuje 'sztuki', ktore moga zapewnic przetrwanie naszego gatunku na jakims tam poziomie. wynika to w pewnym % ze stresu, ktory wiaze sie z praca, zyciem, wydatkami itd. itp.
w przypadku nierobow, ktore nie maja takich problemow bo zyja z naszych podatkow - dzieci sie rodza na potege. a to, ze potem trzeba je zamknac w beczce, piwnicy, oddac, zostawic, utopic - oh bo tak 'natura' chciala...

Za to ja mysle, ze najwyrazniej noezrozumiales co tam bylo napisane.

biorac pod uwage ton twojej wypowiedzi, oraz znajomosc twoich innych 'pogladow' 'pomyslow' - zinterpretowalem ja tak, a nie inaczej.

btw co myślicie o tym spocie wyborczym ?

Deser.pl

http://www.youtube.com/watch?v=sQAQhg0B ... _embedded#!

Zabrakło tylko fotki jak sekretarka pod biurkiem robi loda, autor chyba chciał pokazać jakie polityk ma klawe życie po obejrzeniu muszę poważnie zastanowić się nad startem w jakichś wyborach

IMO lepszy niż większość spotów, które są przeważnie typowe do bólu. Tutaj chociaż gość włożył w to sporo wysiłku, co jest lepsze niż odczytanie (przeważnie nie przez siebie ułożonych) ciągów zdań.



http://lodz.gazeta.pl/lodz/1,35136,8543 ... zycia.html







Edit:


http://www.youtube.com/watch?v=opaZfCCDfmY


"Ja pierdolę, nie wiem"

Ten spot wyborczy jest naprawdę dobry.

Wszystko inne co widziałem to po prostu ugładzone wersje kononowicza.

Bycie nazwanym debilem przez debila to nie obelga tylko pochwała.

@tczewiak:

Głupi pomysł. Zanim mnie znowu obluzgasz, to przeczytaj uzasadnienie. Na wojnach w pierwszym rzędzie stają najodważniejsi, najsprawniejsi i najuczciwsi. Okrywają się największą chwałą, ale też najczęściej giną. Dalej są poczciwcy i biedaki, którym po prostu kazano i choć nie za bardzo mają ochoty walczyć, ani nie kapują o co, to walczą i giną "bo taki mus/life/karma". Sądzę, że zamordowanego w Łodzi można zaliczyć do którejś z tych dwóch grup. Z kolei dranie, tchórze i kłamcy, których odstrzelenie postulujesz, zazwyczaj są biegli w miganiu się od odpowiedzialności za cokolwiek i w unikaniu ryzyka. Chowają się na tyłach i dalej kręcą lody, podczas gdy najwartościowsze jednostki giną.

@Qraczek:

Właśnie do tego piję. 90% ludzi przeszkadza tylko i wyłącznie agresja JK, zaś komentarzy o specjalistach od bydła, dożynania, patroszenia i pierdolenia się ani trochę. Mało tego, domagają się od każdego bezwarunkowego uczestnictwa w festiwalu jednostronnego krytykanctwa. Ani katastrofa w Smoleńsku, ani Łódź nic ich nie nauczyła i jeszcze 100000 katastrof i 1000000 morderstw nic ich nie nauczy. Wygląda na to, że czasami trzeba być innym solą w oku, żeby być w porządku wobec siebie.