meterrr napisał(a):
tutaj nikt sie nei uczy do takich pierdol i tak elyta miala po 99/100, ale to na starej maturze
Jestem z elyty (czy może z e-l33ty) i nie miałem tyle, także wychodzą tutaj twoje jakieś ukryte problemy z osobowością i poczuciem własnej wartości. :(
Co do prezentacji, chciałem w ogóle jej nie robić, kwestia dobrania odpowiedniego tematu. Miałem o Tolkienie, przeczytałem Władcę Pierścienic, dwie mitologie, zadałem tutaj pytanie i trochę pomocy w postaci linków dostałem, też przeczytałem i chciałem jechać bez pisania czegokolwiek. No ale koniec końców jednak zdecydowałem się uporządkować swoją wiedzę i napisałem
20/20.
Jak ktoś nie znajdzie tematu związanego chociaż odrobinę z zainteresowaniami to ma problem, w innym wypadku... Easy shit.
Co do przeznaczenia i sensu powstania tego posta - nie ma żadnego. To tak na marginesie. Muszę farmić na złotą gwiazdkę, bo już trochę długo mi to zajmuje.
roball napisał(a):
do wszystkich egzaminow mozna sie tydzien przed przygotowac bo sa tak zajebiscie trudne.
To trzeba mieć chyba pamięć zajebistą, ja do egzaminu z historii bardzo długo się przygotowywałem (czytałem powoli i uważnie repetytoria i inne takie) a i tak jakiegoś fantastycznego wyniku nie miałem. Bardzo dużo tego było, daty, pojęcia postacie - fakt faktem wcześniej na historii przez te wszystkie lata się opierdalałem, pewnie z tego to wyszło. No i teraz ofc już praktycznie nic nie pamiętam.
_________________
wodny napisał(a):
wolałbym by ludzie pukali się w pupę niż mieli broń.