Mendol napisał(a):
po co obrazac ludzi, ktorym ksiazka sie nie podoba? madrzejszy sie od tego nie robisz - wprost przeciwnie.
Cóż mam powiedzieć - przepraszam. Czasem, przy wysokim stężeniu alkoholu we krwi ponosi mnie mnie nieco.
Wysoce sobie cenię książki polskich autorów - bo są nietłumaczone. Ksiażka tłumaczona zazwyczaj ma 2 autorów - tlumacza i pisarza. to o jednego za dużo. Są oczywiście tłumacze którzy oddają myśl autora, ale w kaprawym światku SF and Fantasy jest ich niewielu - mogę wymienić Cholewę(trochę awansem) i Jęczmyka.Reszta przekłada tekst angielki na polski.
"Lód" . Książka początkowo flekowana na necie. Bo co za baran pisze gjeografja. I o czym to jest? LOL.
Dukaj jest autorem totalnym - jak pisze, to całkowicie jego tekst jest osadzony w jego wyobraźni. Tak było już w "Opętanych" publikowanych w ś.p. "Feniksie". Tak było w "Złotej Galerze" publikowanej w ś.p. "Voyagerze". Lubią go lewacy za "Xawrasa" i "Katedrę". Za "Wrońca". Lubią go też za "Lód". Cała Europa Zjednoczona go lubi za to. Za co? Za książkę napisaną XIX polszczyzną na którą wpłynęło coś innego. Historia o drobnym kanciarzu, tak niepodobnym do romantycznych bajek, tak niepodobnym do pozytywistycznych snów, zmienia się w powieść szpeigowską. Na ostro - z fałszywym księciem. Przeplata się gdzieś logika trójwartościowa, historia. Parnas i Hades.Rewolucja i Tradycja. Naganty i Republiki. Magia i Maszyna.Patriotyzm i Zdrada.Tak nie-Polska i tak Polska.
Uważam że "Lód" jest najważniejszą powieścią Polską przełomu wieków (tych prawdziwych, nie numerycznych) i jedną z najlepszych powieści Europy. To jest jak
muzyka