Nie myśl, że nie uważam, że nauczyciele zarabiają za dużo. Albo, że nic nie robią w pracy. Po prostu w każdej normalnej firmie dla wszystkich jest jasne, że jeśli przedsiębiorstwo stoi na skraju bankructwa, to nikt nie wydeptuje do prezesa ścieżki o podwyżkę. Nie rozumiem, dlaczego budżetówka ma akurat teraz dostawać więcej, podczas gdy cała reszta musi się godzić z różnymi cięciami.

można porównać na stawkach najmniej płatnych zawodach np pracownik hali w hipermarkecie, u nas ma 7-8 zl/h brutto, w grecji 4-5 euro/h, szału nie ma, obciążenia zus/podatek/media są podobne lub niższe

stary nie jestem ze slaska ale mam tam paru znajmoych co podastawali bodajze w polowie 90 po kilkadziesiat tysiecy zlotych na to zeby zostawili prace w gornictwie czesc osob pootwierala jakies tam interesy czesc to roztrwonila ale tak czy siak po paru latach wrocila do gronictwa. a takich programow dla ratowania gornictwa bylo juz wiele.

Nie zeby wyszlo ze jestem jakis antygornik akurat chcem pokazac jak np. w angli twardo to rozwiazano i jak u nas bo byl placz. szanuje gornikow i ich prace ale z drugiej strony jak mi firma splajtuje to tez pojade na wiejska demonstrowac?

jakbym napierdalal w biedaszybie zeby zarobic 300zl, to mysle, ze i zona i rodzina przyjelaby to ze zrozumieniem.
nie wspominajac o tym, ze mozna sciagnac rodzine do siebie.
jakos duzo osob wyjechalo do uk itd. bez rodzin.

no we francji chce im sie kurwa robic tak, ze dym idzie.
podobnie w uk, tytani pracy.

no zawsze wszystko jest skomplikowane. szczegolnie dla tych, ktorym sie nie chce.

Ta i 10 razy wieksza niz Luksemburg.

Porownywanie calkowitego PKB panstw roznej wielkosci nie ma zadnego sensu. Grecja ma prwie 4 razy mniej mieszkancow niz Polska. Porownywac mozna tylko per capita, a per capita Grecja wypada lepiej niz Polska.

Jesli chodzi pensje to masz zrodlo:

http://forsal.pl/artykuly/417485,pensje ... yzysu.html

"Płaca minimalna w Polsce w 2010 roku wynosi 1317 zł brutto. Natomiast w Grecji - jak podaje biuro statystycznie Unii Europejskiej Eurostat - płaca minimalna w I kwartale 2010 roku wynosiła 863 euro. Przeliczając po oficjalnym kursie NBP z 29 kwietnia 2010 roku, Grek zarabia minimum 4237 zł brutto. Jest to ponad 3-krotnie więcej niż w Polsce."

Nie ma to jak byc karmionym przez media ciaglymi informacjami jak zle jest w Grecji, Hiszpanii, Irlandii, a jak zajebiscie u nas.

edit:
Wyjezdzac nigdzie nie mam zamiaru bo tu mam rodzine i firme, nie mam zamiaru wywracac wszystkiego w moim zyciu do gory nogami tylko dlatego, ze rzad mnie rucha w dupe.
W zeszlym roku w samym pazdzierniku zaplacilem ponad 10k podatku, ale po tym jak rzad dojebal mi VAT +23% wiecej mojej kasy nie zobacza w budzecie. Wole zyski wydac na bezsensowne inwestycje niz karmic jebana armie urzednikow, ktorej nie stac na zadne reformy.

Napisales, ze Grecja ma dwa razy wieksze PKB, a ma dwa raz MNIEJSZE i jeszcze sie klocisz. Pokaz srednie zarobki i rozklad to cos sie dowiemy. Placa minimalna niewiele mowi.
edit: Nawet srednia jest w tym artykule. Wychodzi, ze 3 razy wiecej. Lekka reka rzuciles o 66% wiecej i odwrociles proporcje PKB.

Skutki były do przewidzenia, ale z punktu widzenia pr fanie wyglądało dać ludziom kasę. Generalnie to przykład jak się nie powinno reformować czegokolwiek.

@mendol
Też się zastanawiam, czemu nie chcą wyjechać. Widać z jakichś powodów nie chcą. Nie jestem socjologiem ale obawiam się, że gdyby było to takie proste jak sądzisz to już w polsce nie byłoby problemów.

No sory, jak niewiele mówi. W polsce średnia płaca to coś koło 3500 (mniej więcej) jakieś 50-60% pracowników zarabia poniżej średniej. A ty mówisz, że płaca minimalna rzędu 4200 nic nie mówi... Może mnie uczyli innej matematyki ale mi mówi, że najniższa płaca w chujowej grecji jest wyższa niż średnia na polskiej zielonej wyspie. ...

Jeszcze raz powtarzam PKP per capita, PKB calkowite w porwnaniach gospodarek nie ma zadnego znaczenia. Rosja ma trzy razy wieksze PKB niz Polska i co z tego?

Jak nzjade dane o srednich zarobkach to wrzuce.

Per capita tez nie jest wieksze dwa razy. Oczywiscie w pierwszym poscie nic nie pisales o capita, ale nawet jesli to znow pudlo. Slabo, ze nie potrafisz sie przyznac do bledu.

O 50% wyzsze.
http://pl.wikipedia.org/wiki/PKB_per_capita

i jeszcze mi napisz mrynar, ze chleb w grecji kosztuje tyle co w polsce.

@TBN wrzuć, jeśli średnia polska jest niższa niż minimalna w grecji to faktycznie masz się o co spierać.

To jest PPP, zwykle PKB per capita w Grecji jest ok 2 razy wieksze niz w Polsce (nie chce mi sie szukac zrodla).

@Havok Dla mnie jest roznica czy 2 razy wieksze czy 2 razy mniejszy, tak samo jak miedzy 3 a 5. Taki jest wlasnie poziom dyskusji w necie. Ludzie rzucaja danymi z dupy, nie majac pojecia jak jest gdzie indziej.

Nie jest, ale tez Grecy np. nie wydaja kasy na ogrzewanie, a u nas ogrzewanie powoli zaczyna kosztowac majatek (dla przecietnego Polaka).

Nie wnikając, który z was ma racje odnośnie pkb i sposobów jego liczenia. Grecka minimalna płaca jest wyższa niż polska średnia. To mówi więcej niz pkb

majatek to kosztuje moze jak ogrzewasz 300m dom.
i nie sadze zebys wydawal tyle na ogrzewanie zeby wyrownac.

Zawsze bede ludzie malo zarabiajacy, czy tez przecietnie. Sek w tym, zeby kraj stwarzal mozliwosci lepszego niz przecietne zycia i nie okradal zbytnio w postaci skladek i podatkow. Na zachodzie niestety sporo krajow o duzym socjalu robilo to na kredyt albo zabierajac pieniadze lepiej zarabiajacym. Mnie nie zalezy zeby polska sprzataczka miala grecka minimalna, mam to w dupie. Wolalbym, zeby z moich podatkow nie sponsorowali krusiarzy, gornikow czy policjantow z wczesniejszymi emeryturami. I jesli bede mial o co pretensje do rzadu to o brak dzialal jak na liberalow z nazwy przystalo. Powinni rozpedzic to socjalne towarzystwo.

Ja nie jestem ekonomista, ekonomie mialem tylko przez rok na studiach, ale dla mnie oczywistym jest, ze porownujac PKB roznych panstw bierzemy pod uwage PKB per capita (a najlepiej biorac pod uwage PPP), bo inaczej bogactwo panstw wygladalo by tak:

Rosja >>> Polska >>> Luskemburg

a biorac pod uwage per capita (czyli itego PKB przypada na jednego mieszkanca, mowiac prosciej ile jeden mieszkaniec "wyprodukowal") wyglada tak

Luksemburg >>> Polska >>> Rosja

Oczywista oczywistosc mowisz? Dla mnie PKB w ujeciy calosciowym jest naturalny, chocby do porownywania zadluzenia krajow. Per capita jest gowno warty. O poziomie zycia swiadczy wiele innych czynnikow.